Nowy numer magazynu „wSieci Historii” podejmuje temat szabli, która kojarzy się przede wszystkim z walecznością polskiego żołnierza, szlachcica-sarmaty, a nawet całego społeczeństwa szlacheckiego w Rzeczypospolitej. Z szablą polski żołnierz nie rozstaje się do dziś – obecnie pełni ona rolę broni paradnej i ceremonialnej, ale także jest symbolem Wojska Polskiego.
„Jak Wołodyjowski z Bohunem”
W artykule „Jak Wołodyjowski z Bohunem” Andrzej Jędral pisze o jednym z najsłynniejszych pojedynków szermierczych w polskiej świadomości – starcie na szable Michała Wołodyjowskiego z ukraińskim zabijaką Bohunem na kartach „Ogniem i mieczem” Henryka Sienkiewicza. Choć na pamiątkę tego wydarzenia postawiono pomnik w gminie Stare Babice, powszechnie wiadomo, że opisywana przez Sienkiewicza scena rozgrywa się w Lipkowie. Tam, dzięki osobie ks. Wacława Kurowskiego, pierwszego proboszcza parafii w Lipkowie, zaadaptowano jeden z pokoi dawnego dworku szlacheckiego na salę pamiątek po jego dawnych właścicielach i bywalcach, w tym po Henryku Sienkiewiczu.
Proboszcz salę pamiątek otwierał na prośbę zwiedzających, w tym wycieczek szkolnych, o czym pisze w swoim pamiętniku. Chętnych do zobaczenia zebranych przez niego eksponatów musiało być wielu, skoro wspomina, że pełnienie swoistej roli kustosza i opowiadanie kolejnym grupom o historii lipkowskiego majątku wywoływało u niego w późniejszym czasie uczucie pewnego dyskomfortu. Zaradzić tej sytuacji miało nagranie opowieści o historii i artefaktach na taśmę magnetofonową – co pomogło tylko częściowo, gdyż niektórzy goście wyżej cenili sobie komentarz wygłoszony na żywo przez gospodarza. Niestety po śmierci ks. Kurowskiego pozostawione przez niego zbiory odchodziły coraz bardziej w zapomnienie
— wyjaśnia Jędral.
Miłośnicy literatury pragnący zlokalizować miejsce pojedynku literackich bohaterów z pewnością w swoich poszukiwaniach natrafią na tzw. Wydmę Bohuna, miejsce choć malownicze, nie mające związku z powieścią Sienkiewicza.
Od pewnego czasu internauci (być może przez wpływ map Google) nazywają wydmę w bezpośredniej bliskości leśnictwa Lipków właśnie Wydmą Bohuna. Tymczasem nazwa ta nie funkcjonowała wśród starszych mieszkańców tych okolic. Sama leśniczówka znajduje się na końcu wspomnianej ulicy Leśnej, w Koczargach Starych. Tereny położone zaś po obu stronach tej ulicy uważane były kiedyś za odrębną od Lipkowa i Koczargów część i określane jako „Gocun”
— czytamy w miesięczniku „wSieci Historii”.
„Szabla polska – symbol polskiego oręża”
Bartosz Staręgowski w artykule „Szabla polska – symbol polskiego oręża” skupia się na opisaniu wielowymiarowości i znaczeniu różnego rodzaju tego oręża. Wspomina o tym, jak w średniowieczu miecz przez fakt, że przypominał kształtem krzyż, wpisywał się doskonale w istniejące ówcześnie rycerskie credo oraz walkę w obronie wiary. Najwięcej miejsca poświęca jednak szabli, która jest nierozerwalnie związana z wizerunkiem polskiego sarmaty.
Trudno dokładnie określić datę powstania szabli. W starożytnych Chinach broń posiadająca cechy konstrukcyjne szabli, czyli dao, znana była już w III tysiącleciu przed narodzinami Chrystusa. Broń o zakrzywionej głowni była bardzo popularna wśród koczowniczych plemion stepowych, szczególnie mongolskich. Znajdowała się ona na wyposażeniu wojsk egipskich, asyryjskich, perskich, greckich czy iberyjskich. Takim orężem posługiwali się także Scytowie. Chopesz, kopis, machaira czy falcata to tylko kilka przykładów na istnienie pewnych form protoszabelniczych już w okresie antycznym. Nigdzie jednak, za wyjątkiem Medii czy Persji, ta zakrzywiona broń nie cieszyła się większą estymą
— czytamy.
Z tekstu dowiadujemy się również, dlaczego szabla zaczęła stopniowo wypierać tradycyjny miecz w Europie. Jej zalety doceniła jazda, gdyż szabla była bronią szybszą i bardziej poręczną od miecza, co w przypadku kawalerii miało niebagatelne znaczenie. Zakrzywiona broń w momencie uderzenia zdecydowanie lepiej pokonywała opór powietrza niż miecz – w konsekwencji powodowało to możliwość przecięcia się przez nawet bardzo silną zaporę. Te wszystkie zalety i przewagi szabli nad mieczem dostrzeżono w państwie polsko-litewskim, toteż zdecydowano się na upowszechnienie się jej w rynsztunku rodzimych żołnierzy.
„Modna patriotka”
Maria Molenda w tekście „Modna patriotka” opowiada o modzie damskiej z czasów Księstwa Warszawskiego i Królestwa Polskiego.
Odpowiedni strój współgrał z konwencjami przestrzeganymi w formach towarzyskiego życia. Jednocześnie postęp cywilizacyjny, w wyniku którego zmieniał się świat, wpływał znacząco na przemiany strojów
— zauważa.
Autorka podkreśla, że okresem sporych zmian w modzie były właśnie czasy Księstwa Warszawskiego i Królestwa Polskiego.
Molenda wskazuje, że modowym centrum był Paryż, ale Polki wpisywały się w trendy:
Ilustruje to historia prezentacji dam Napoleonowi podczas jego pobytu w Warszawie w 1806 r., jeszcze przed powstaniem Księstwa Warszawskiego. Panie z elit popisały się przed cesarzem znajomością reguł elegancji w ubiorze na wzór francuski. Przynajmniej w przypadku jednej damy znajomości modnych fasonów towarzyszyła refleksja związana z przypisaniem ubiorowi wyjątkowej mocy. To sprawiało, że kwestia doboru odpowiedniej toalety nie była wyrazem jedynie płytkiej próżności: piękna toaleta była niezbędna, aby przywitać cesarza – ale jak zauważyła Anna z Tyszkiewiczów Potocka – w grę wchodziła także „ambicja narodowa”. Autorka przytacza wyjaśnienie, którego udzieliła sama Anna: pochwaliła się, że była swego rodzaju „modową buntowniczką” i jedną z pierwszych kobiet, których kreacje miały w sobie więcej z fantazji i pomysłów artystycznych niż z żurnali modowych. Molenda zwraca uwagę, że Anna Potocka nie była jedyną Polką, która postanowiła użyć ubioru w celu wyrażenia uczuć patriotycznych. Również Maria Walewska, polska kochanka cesarza, zabiegała o sprawę ojczyzny za pomocą strojów, traktując modę oraz swe suknie jako środki do manifestowania patriotyzmu: nosiła się zawsze na biało, czarno lub szaro, na znak żałoby po ojczyźnie.
Więcej w nowym wydaniu magazynu „wSieci Historii”, w sprzedaży już od 20 kwietnia br., dostępnym również w formie e-wydania na stronie internetowej http://www.wsieciprawdy.pl/e-wydanie-sieci-historii.html.
Zapraszamy też do subskrypcji magazynu w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl oraz oglądania ciekawych audycji telewizji wPolsce.pl.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/643296-w-nowym-wsieci-historii-wolodyjowski-kontra-bohun