1 marca – w rocznicę rozstrzelania przywódców IV Zarządu Głównego Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość” – obchodzony jest Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Powojenna konspiracja niepodległościowa była – aż do powstania „Solidarności” – najliczniejszą formą zorganizowanego oporu społeczeństwa polskiego wobec narzuconej władzy. Zapraszamy na relację z uroczystości.
21:31. Skurkiewicz: Wciąż pojawiają się osoby, które bohaterów nazywają mordercami
Wciąż pojawiają się osoby, które tychże bohaterów nazywają mordercami dzieci i kobiet. Absolutnie się z tym nie zgadzamy i protestujemy przeciwko takiej narracji – powiedział podczas obchodów Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych w Radomiu wiceszef MON Wojciech Skurkiewicz.
Pamiętajmy o bohaterach niezłomnych, o bohaterach naszej wolności. Pamiętajmy o tych, którym nie dane było być może doczekać wolnej, demokratycznej, umiłowanej ojczyzny. Pamiętajmy o nich każdego dnia, nie tylko przy okazji dzisiejszego święta, nie tylko przy okazji świat patriotycznych
— powiedział wiceszef MON.
21:29. Prof. Szwagrzyk: Komuniści nie mieli racji - Żołnierze Wyklęci wracają
Od kilkunastu już lat w Polsce mamy piękne, wyjątkowe święto - Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. To dzień, w którym musimy szczególnie pamiętać o naszych bohaterach, o tych, którzy od 1944 r. kontynuowali, podejmowali na nowo walkę z systemem komunistycznym
— powiedział prof. Krzysztof Szwagrzyk w rozmowie z TVP przy Rakowieckiej 37.
To ci, którzy za tę walkę, za tę swoją postawę, zapłacili często cenę najwyższą. Więziono ich w tym więzieniu i setkach innych miejsc odosobnienia. To ci, którym strzelano w potylicę, tu, w podziemiach. To także ci, których komuniści ze szczególną mocą chcieli wydrzeć naszej pamięci. Spowodować nie tylko ich fizyczną likwidację, ale też doprowadzić do sytuacji, gdy społeczeństwo uwierzy w komunistyczną narrację, że byli „bandytami”, „przestępcami”
— mówił.
Dziś, po latach, możemy powiedzieć, że komunistyczni oprawcy nie mieli racji - Żołnierze Wyklęci powracają, a w tym ich powrocie uczestniczymy my wszyscy
— podkreślił.
21:20. Szef MEiN na promocji książki o ppłk. Zbigniewie Matysiaku ps. „Kowboj”
Był wybitnym nauczycielem patriotyzmu, człowiekiem o dużym poczuciu humoru i jeszcze większym rozumieniu, czym jest honor - stwierdził minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek na środowej promocji książki o żołnierzu podziemia antykomunistycznego ppłk. Zbigniewie Matysiaku ps. „Kowboj”.
Zbigniew Matysiak był żołnierzem majora Hieronima Dekutowskiego ps. „Zapora”. Był osadzony w areszcie przy ul. Krótkiej w Lublinie, w więzieniu na Zamku Lubelskim, a także w więzieniach w Sieradzu i Mokotowie. Stamtąd, po amnestii w maju 1947 R., wrócił do rodzinnego Lublina. Zasłużył się również jako lubelski sportowiec – dziesięciokrotny mistrz Polski w rajdach motocyklowych.
W środę w MEiN, w Narodowym Dniu Pamięci Żołnierzy Wyklętych, odbyła się promocja książki „Zbigniew Matysiak ps. Kowboj - Jak nigdy się nie poddać” Rafała Dobrowolskiego.
Pana pułkownika Zbigniewa Matysiaka „Kowboja” poznałem na początku mojej drogi politycznej w urzędzie wojewódzkim w Lublinie. Krótko po tym, jak zostałem wojewodą, zaprosiłem „Kowboja” i „Morwę” (płk Marian Pawełczak - PAP) na spotkanie dotyczące tego, jak wspierać Żołnierzy Wyklętych, niezłomnych, jak wspierać w ogóle środowisko naszych bohaterów. Mieliśmy długą rozmowę
— podkreślił minister Czarnek.
Zauważył, że możliwość bycia gospodarzem promocji książki poświęconej życiu Matysiaka i „temu, co dał Polsce przez cały okres powojenny, aż do śmierci, jako wybitny nauczyciel patriotyzmu”, to dla niego zaszczyt.
Szef MEiN napisał też wstęp do książki Rafała Dobrowolskiego. Podkreślił w nim, że Matysiak „był człowiekiem o dużym poczuciu humoru i jeszcze większym rozumieniu, czym jest honor”.
Kiedy w 2016 roku odwiedził Lubelski Urząd Wojewódzki, zwrócił uwagę, że w urzędzie państwowym wolnej Polski wiszą portrety czołowych działaczy komunistycznych. Po jego uwagach naprawiłem błąd z przeszłości - ze ściany zdjęliśmy portrety wojewodów, którzy pełnili swoje funkcje w czasach PRL. To był akt sprawiedliwości wobec osób prześladowanych przez totalitarne państwo i jego funkcjonariuszy
— napisał Czarnek.
Iwona Pidek, córka płk Matysiaka, zwróciła uwagę, że to ona wymyśliła tytuł książki: „Jak nigdy się nie poddać”.
Znałam życie taty, miałam przez całe życie okazję być świadkiem wielu zmagań taty, przeciwności losu. Miał naprawdę trudne życie. Ale nie poddawał się
— podkreśliła. Jej zdaniem, książka o jej ojcu może być dla drogowskazem dla wielu młodych osób.
Zgodził się z nią autor książki - Rafał Dobrowolski.
Chodzi o to, by dotrzeć do tych najmłodszych, tak jak robił „Kowboj” - świetnie do nich docierał, zapadał w pamięć
— stwierdził.
Zbigniew Matysiak urodził się w 1926 r. w Lublinie. Był harcerzem, żołnierzem, a po wojnie więźniem politycznym.
W 1943 r. dołączył do lubelskiej grupy konspiracyjnej, a w marcu 1944 r. do Armii Krajowej - do oddziału „Romana” w zgrupowaniu mjr. Hieronima Dekutowskiego ps. „Zapora”. Był więziony w areszcie przy ul. Krótkiej w Lublinie, a także w więzieniu na Zamku Lubelskim oraz w więzieniach w Sieradzu i Mokotowie.
Matysiak był także zasłużonym sportowcem - dziesięciokrotnym mistrzem Polski w rajdach motocyklowych, bokserem, kolarzem i narciarzem oraz trenerem.
W sierpniu 2018 roku, z okazji Święta Wojska Polskiego, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak za zasługi podczas wojny, a także za przekazywanie kolejnym pokoleniom Polaków wiedzy o wojnie awansował majora Zbigniewa Matysiaka do stopnia podpułkownika. Zmarł 13 września 2018 roku.
21:11. Kard. Nycz: Przekazujmy pamięć kolejnym pokoleniom
Pamięć powinna być sprawiedliwa. Musimy pamiętać nie tylko o Żołnierzach Niezłomnych, ale także o wszystkich, którzy wcześniej zginęli walcząc o wolność i niepodległość Polski - zaznaczył 1 marca metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz. Zaapelował, aby pamięć o polskich bohaterach przekazywać kolejnym pokoleniom.
W ramach obchodów Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych w środę kard. Kazimierz Nycz sprawował w archikatedrze warszawskiej pw. św. Jana Chrzciciela mszę św. w intencji wszystkich poległych i pomordowanych żołnierzy Podziemia Niepodległościowego.
W homilii metropolita warszawski podkreślił, że „najważniejszym znakiem dla chrześcijanina jest Chrystus ukrzyżowany i zmartwychwstały, który głosimy w kerygmacie Kościoła”.
To jest także odpowiedź na wątpliwości naszych czasów, kiedy obecne jest żądanie czy oczekiwanie znaków nadzwyczajnych
— powiedział hierarcha.
Uwierzyć w Niego (Chrystusa-PAP) i głosić to w przepowiadaniu kerygmatycznym jest zadaniem Kościoła, a więc każdego z nas
— wskazał kard. Nycz.
Zaznaczył, że Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych, jest ważnym „znakiem pamięci o naszych przodkach, Żołnierzach Niezłomnych, którzy cierpieli, ginęli, którym zawdzięczamy wolność”.
Ten dzień powinien nam przypominać o najnowszej rzeczywistości historycznej oraz patriotycznym obowiązku wobec ludzi, którzy nas poprzedzili, dzięki którym żyjemy w niepodległym, wolnym kraju
— wskazał metropolita warszawski.
Przypomniał, że w czasach PRL-u „w życiu społecznym i politycznym nie wolno było mówić o oficerach zamordowanych w Katyniu i o żołnierzach Armii Krajowej”.
Nie wolno było także za głośno mówić o żołnierzach Powstania Warszawskiego. Najdłużej nie wolno było jednak mówić o Żołnierzach Niezłomnych, którzy w latach 1944-1963 nie złożyli broni, nie zaakceptowali wszystkich układów jałtańsko-teherańskich, ale cierpiąc, będąc skazywani w pseudo wyrokach i ginąc o wolną, niepodległą Polskę
— powiedział kard. Nycz.
Zaapelował, aby pamięć o polskich bohaterach przekazywać kolejnym pokoleniom rodaków oraz modlić się za tych, którzy zginęli.
Dbajmy, aby co roku spotykać się wspólnie i modlić za zmarłych żołnierzy oraz wszystkich, którzy ucierpieli. Dziękując za wolność naszej ojczyzny, prośmy Boga abyśmy mogli ją zachować, bo wojna w Ukaranie pokazuje, że niepodległość nieraz wisi na cienkim włosku
— wskazał kard. Nycz.
Zwrócił także uwagę, że „pamięć powinna być sprawiedliwa”.
Nie wolno tą dzisiejszą uroczystością przykrywać tych wszystkich, którzy wcześniej zginęli walcząc o wolność i niepodległość. Musimy pamiętać o wszystkich
— zastrzegł kard. Nycz.
Liturgię poprzedziło złożenie wieńca od narodu przy epitafium ku czci Żołnierzy Wyklętych. W uroczystości wzięli udział: szef biura politycznego MON Łukasz Kudlicki, szef gabinetu prezydenta RP Paweł Szrot, dyrektor generalny MEiN Sławomir Adamiec, dyrektor Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego prof. Jan Żaryn oraz mazowiecka kurator oświaty Aurelia Michałowska.
21:06. Poznańskie obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych
Przed Pomnikiem Polskiego Państwa Podziemnego i Armii Krajowej w Poznaniu odbyły się w środę wieczorem obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. „Historia i etos Niezłomnych są jednym z elementów naszej narodowej wspólnoty” – mówił wojewoda wielkopolski.
Główne uroczystości przed pomnikiem poprzedziła msza św. w kościele pw. Najświętszego Zbawiciela w Poznaniu. W trakcie uroczystości odczytano apel pamięci i odmówiono modlitwę za Żołnierzy Wyklętych, a przybyłe na uroczystości delegacje złożyły przed pomnikiem wiązanki kwiatów i zapaliły znicze. Na uroczystości obecna była także grupa kibiców Lecha Poznań, która odpaliła race wznosząc okrzyki „Cześć i chwała bohaterom”.
Wojewoda wielkopolski Michał Zieliński przypomniał w swoim wystąpieniu, że Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych - dzień pamięci o tych, którzy do końca stali po stronie wolnej Polski i nigdy się nie poddali – obchodzony jest po raz trzynasty.
Naszym obowiązkiem jest przypominać, że to z inicjatywy śp. prezydenta prof. Lecha Kaczyńskiego Żołnierze Wyklęci zajęli należne im miejsce w kalendarzu świąt państwowych. Przez wiele lat pamięć o nich była przemilczana – komunistyczne władze zakłamywały i zohydzały prawdę o bohaterach antykomunistycznego podziemia, a wpływ tej niszczącej propagandy odnajdywaliśmy jeszcze długo w wolnej Polsce
— mówił wojewoda.
Wskazał, że „historia i etos Niezłomnych są jednym z elementów naszej narodowej wspólnoty – szczególnie w ostatnich latach, kiedy polityka historyczna kształtowana jest przez obóz patriotyczny – możemy z dumą powiedzieć, że my - Wielkopolanie i Polacy – czcimy ich – naszych bohaterów – z autentycznym wzruszeniem i z potrzeby serca”.
Wojewoda wspomniał w przemówieniu generała Jana Podhorskiego ps. „Zygzak”, oraz pułkownika Jana Górskiego ps. „Rzędzian” i wskazał, że byli to „Niezłomni, których mieliśmy honor znać, którzy jeszcze tak niedawno stali z nami tutaj, będąc żywą lekcją historii i przypomnieniem dla współczesnych, że pamięć jest warunkiem naszego przetrwania”.
Wspominamy także związanych z naszą Małą Ojczyzną: podpułkownika Stanisława Kasznicę – ostatniego komendanta głównego Narodowych Sił Zbrojnych; pułkownika Łukasza Cieplińskiego pseudonim „Pług” – prezesa IV Komendy Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość
— mówił.
Dodał, że „dzisiejsze święto jest nie tylko pretekstem do wspomnienia ich tragicznego losu – najlepsi synowie Rzeczypospolitej, stawiający opór sowietyzacji Polski i podporządkowaniu jej wpływom ZSRR, zamęczani w katowniach, wrzucani do anonimowych grobów, przez tyle lat wymazywani ze zbiorowej pamięci narodu, objęci infamią. 1. marca to także najlepsza okazja, by pokazywać, że Niezłomni są nam niezwykle potrzebni również dziś, by wokół nich budować naszą tożsamość, by pokazywać młodym ludziom, że pamięć i historia są sensem naszej egzystencji i gwarancją przetrwania jako wspólnota”.
Wojewoda podkreślił również, że „ten ogromny ruch konspiracyjny – fenomen na skalę światową – liczył niemal 180 tys. członków i był największym powojennym ruchem niepodległościowym aż do powstania Solidarności”.
Wyklęci przez komunistów, celowo pomijani przez III Rzeczpospolitą, uhonorowani przez obóz patriotyczny powrócili jako Niezłomni: dziś poświęcamy im tablice, dedykujemy marsze i biegi, ich wizerunki pojawiają się zarówno w mediach społecznościowych, jak i naukowych publikacjach, ich biogramów uczy się w polskich szkołach. Są i będą ważną częścią polskiej martyrologii, ponieważ wiemy, że zapominanie i relatywizacja historii prowadzą do jej okrutnego powtórzenia
— podkreślił.
Wojewoda przypomniał, że już od ponad roku za naszą wschodnią granicą toczy się pełnoskalowa wojna.
Gdy rosyjski agresor mówił, że Ukraina musi zostać wyzwolona, my wiedzieliśmy, co to znaczy, a polski rząd od pierwszego dnia wojny stawiał sprawę jasno: trzeba walczyć z imperializmem, trzeba wspierać Ukrainę i w tej pomocy zjednoczyć Europę, by okrucieństwo, śmierć i wojenna pożoga mogły się zakończyć. Wiedział o tym śp. prezydent Lech Kaczyński, który w 70. rocznicę wybuchu II wojny światowej podczas uroczystości na Westerplatte ostrzegał Europę i Świat przed neoimperialnymi skłonnościami
— zaznaczył.
Dodał, że „Żołnierze Niezłomni mogą być inspiracją dla walczącej z rosyjskim agresorem Ukrainy. Muszą być wzorem dla nas wszystkich, byśmy sprawy swojej Ojczyzny stawiali zawsze na pierwszym miejscu, bo bez jej bezpieczeństwa nie ma pomyślnej przyszłości”.
Prezes Wielkopolskiego Stowarzyszenia Upamiętnienia Żołnierzy Wyklętych Maciej Wiśniewski podkreślił, że niezłomność Żołnierzy Wyklętych „objawiła się tym, jak odrzucili ofertę złudnej wizji dobrobytu i spokoju za cenę przyjęcia świata antywartości i antykultury”. Dodał, że płacili za to trudnym życiem w konspiracji, surowym losem leśnego partyzanta, więzieniem, torturami, śmiercią, a ci którzy przeżyli - biedą i publicznym zniesławieniem.
Wiedzieli jednak, że sprzedaż niematerialnej duszy za materialne dobra oznacza oddanie się w prawdziwą niewolę i wieczne zatracenie. Wiedzieli, że wolność wypływa z ducha i wolnym można być nawet w kazamatach stalinowskich, a później komunistycznych więzieniach
— mówił.
Wskazał, że „ideologia, dla której wyznawców stali się wyklętym wyrzutem sumienia, niestety wcale nie została przez świat odrzucona. Wciąż budowany i doskonalony jest system totalnego zniewolenia oparty o tą sama marksistowską utopię”.
Podkreślił, że „dzięki dziesięcioleciom wytężonej pracy, przemyśleń i badań ideologów, jest on znacznie bardziej subtelny, dużo bardziej zdradliwy. Pokonuje nas w sposób niezauważony dla nas samych. Pewne jego cechy zostały jednak niezmienne. Nadal wymaga on od nas porzucenia wszystkiego tego, co czyni nas Polakami. Nadal za zdradę oferuje się złudne korzyści materialne. Przekupstwo skierowane jest zarówno do całych narodów, jak i pojedynczych ludzi. Celem jest niezmiennie zdobycie władzy, której już nigdy nie będzie trzeba oddawać – totalne zniewolenie ludzkich umysłów”.
Wskazał, że dzięki postawie Wyklętych Niezłomnych posiedliśmy nieoceniony depozyt życiorysów pokazujących nam, „co jest wartością, co jest antywartością, co kulturą, co antykulturą. Czemu warto poświęcić życie, a czego należy się wystrzegać - za wszelką cenę. Winni im jesteśmy uważne odbycie tej lekcji” – zaznaczył.
Organizatorem obchodów Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych był wojewoda wielkopolski Michał Zieliński oraz Wielkopolskie Stowarzyszenie Upamiętnienia Żołnierzy Wyklętych w Poznaniu.
18:25. Apel pamięci z okazji obchodów Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych
W środę popołudniu na skwerze przed pomnikiem Żołnierzy Wyklętych w Gdańsku odbył się uroczysty apel pamięci ku czci Żołnierzy Wyklętych. „Obchodzimy dzisiaj Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Wyklętych dla komunistów i postkomunistów, ale tak naprawdę prawdziwych bohaterów” - powiedział dyrektor gdańskiego oddziału IPN dr Paweł Warot.
17:20. Upamiętniono bohaterów powstania antykomunistycznego więzionych w siedzibie MBP
Bohaterów powstania antykomunistycznego mordowanych, torturowanych i więzionych w ówczesnej siedzibie Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, upamiętniono w środę w Warszawie. „Pamięć o wyborach Żołnierzy Wyklętych jest potrzebna, by wychować przyszłe pokolenia” - mówił wicepremier Piotr Gliński.
17:15. Prezydent: żołnierze niezłomni walczyli o taką Polskę, jaką mamy dzisiaj
Żołnierze niezłomni walczyli o taką Polskę, jaką mamy dzisiaj: Polskę, która jest suwerenna, niezależna i niepodległa, która może swoje bezpieczeństwo dać innym - powiedział w środę prezydent Andrzej Duda na spotkaniu z mieszkańcami powiatu sierpeckiego.
CZYTAJ WIĘCEJ: Prezydent Duda: Żołnierze niezłomni walczyli o taką Polskę, jaką mamy dzisiaj: Polskę, która jest suwerenna, niezależna i niepodległa
16:25. Uroczystości w Bydgoszczy
Złożeniem wieńców i wiązanek kwiatów na grobach żołnierzy wyklętych w środę w Bydgoszczy uczczono pamięć bohaterów, którzy stracili życie za działalność w podziemiu antykomunistycznym. Na cmentarzu komunalnym odbył się apel pamięci.
15:50. Prezydent Duda złożył wieniec przed pomnikiem gen. „Nila”
15:45. Żołnierze Wyklęci upamiętniani w całej Polsce
15:20. Gliński: Pamięć potrzebna, by wychować przyszłe pokolenia
Pamięć o wyborach Żołnierzy Wyklętych jest nam potrzebna, aby wychować współczesne i przyszłe pokolenia - powiedział w środę wicepremier Piotr Gliński podczas uroczystości z okazji Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych w Warszawie.
Wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński wziął udział w złożeniu wieńców przy tablicy upamiętniającej ofiary Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego. Tablica znajduje się na gmachu Ministerstwa Sprawiedliwości, opodal kamienia upamiętniającego tragiczną śmierć Jana Rodowicza „Anody”.
Pamięć jest potrzebna dla kolejnych pokoleń, bez tego nie trwa wspólnota, nie ma Polski. Ta pamięć, to z jednej strony hołd ofiarom, bohaterom, tym, którzy potrafili wybierać, a z drugiej strony szkoła dla współczesnych i przyszłych pokoleń
— powiedział Gliński.
15:00. W Wilnie oddano hołd Żołnierzom Wyklętym
Przedstawiciele społeczności polskiej, szkół polskich w Wilnie i polskiej placówki dyplomatycznej w środę, w Dniu Pamięci Żołnierzy Wyklętych, złożyli kwiaty w wileńskim Parku Pamięci Tuskulanum, gdzie w kolumbarium znajdują się bezimienne szczątki ok. 700 osób, powojennych ofiar reżimu sowieckiego, m.in. 32 żołnierzy AK, którzy nie złożyli po wojnie broni.
Również na Cmentarzu Rossa złożono kwiaty i zapalono znicze na grobie Sergiusza Kościałkowskiego ps. „Fakir”, komendanta oddziału partyzanckiego Armii Krajowej, który zginął 4 lutego 1945 roku w walkach z wojskami NKWD oraz na grobach innych żołnierzy AK spoczywających na tym cmentarzu.
Musimy pamiętać, że Narodowy Dzień Żołnierzy Wyklętych powinien być wyrazem hołdu dla żołnierzy drugiej konspiracji za świadectwo męstwa, postawy patriotycznej. (..) Musimy również pamiętać, że powojenne podziemie antykomunistyczne stanowiło kontynuację działalności niepodległościowej dla tysięcy żołnierzy okresu II wojny światowej
— powiedział Sławomir Pawlikowski, attache obrony, wojskowy, morski i lotniczy ambasady RP na Litwie zwracając się od zebranych.
Pawlikowski przypomniał, że Żołnierzy Wyklęci, około 300 tys. osób, byli najliczniejszą w Europie antykomunistyczną konspiracją zbrojną.
14:30. Krzysztof Szwagrzyk odznaczony Krzyżem Pamięci Niezłomnych Żołnierzy Wyklętych
W Narodowym Dniu Pamięci Żołnierzy Wyklętych na tzw. „Łączce” – kwaterze „Ł” na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach - odbyły się uroczystości upamiętniające żołnierzy podziemia antykomunistycznego. W ich trakcie wiceprezes IPN Krzysztof Szwagrzyk otrzymał Odznakę Honorową „Krzyż Pamięci Niezłomnych Żołnierzy Wyklętych 1944-1963”.
Szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk podkreślił, że „bez ich walki i determinacji nie przetrwalibyśmy jako naród”.
Wielokrotnie na przestrzeni ostatnich trzech stuleci było tak, że Polski nie było na mapach świata w sensie politycznym i państwowym, że Polska była okupowana i ciemiężona. Jednak dzięki zaangażowaniu setek tysięcy patriotów przetrwała, bo przetrwał duch narodu. To, co w życiu narodów i państw jest najcenniejsze to duch wolności, umiłowanie niepodległości
— podkreślił.
14:14. Abp Jędraszewski: Żołnierze Wyklęci potrafili powiedzieć „nie” wobec kłamstwa i przemocy
Potrafili oni powiedzieć „nie” wobec kłamstwa, przemocy i próby wyrwania polskiego ducha z serc naszych patriotów – mówił metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski podczas mszy sprawowanej w katedrze na Wawelu z okazji Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
Krakowskie uroczystości rozpoczęły się mszą św. w katedrze na Wawelu, której przewodniczył abp Jędraszewski. Jak mówił w homilii, Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych został ustanowiony, aby upamiętnić tych, którzy po II wojnie światowej z bronią w ręku przeciwstawiali się narzuconej siłą władzy komunistycznej.
Metropolita krakowski przypominając nazwiska przywódców IV Zarządu Głównego Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”, którzy zostali zamordowani 1 marca 1951 r. mówił, że „wspominamy ich z czcią i wdzięcznością, jako symbol dziesiątków tysięcy ludzi, którzy umieli w tamtych – wydawałoby się beznadziejnych dla Polski – czasach powiedzieć +nie+ wobec kłamstwa, przemocy i próby wyrwania polskiego ducha z serc naszych patriotów”.
Abp Jędraszewski apelował, aby dzisiaj nie zmarnować „tej niezwykłej ofiary, którą oni tak hojnie, tak szczerym i otwartym sercem złożyli na ołtarzu ojczyzny”.
Po mszy na Wawelu uczestnicy uroczystości przemaszerowali do parku im. H. Jordana, gdzie znajduje się Galeria Wielkich Polaków, także Żołnierzy Wyklętych. Tam odbyła się uroczystość z udziałem Wojska Polskiego, w trakcie której złożono kwiaty.
14:00. Obchody Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych z udziałem wojsk amerykańskich
Uroczystość upamiętniająca Żołnierzy Wyklętych odbyła się w środę na cmentarzu wojennym w Drawsku Pomorskim. Wzięli w niej udział m.in. polscy żołnierze z Centrum Szkolenia Bojowego Drawsko oraz żołnierze amerykańscy stacjonujący obecnie na drawskim poligonie.
Nasza historia – Wojska Polskiego i Polski – jest dość trudna, ale również barwna. To bardzo ważne, żeby pokazywać ją nie tylko naszym żołnierzom i naszej społeczności, ale też wojskom sojuszniczym
— powiedział rzecznik prasowy Centrum Szkolenia Bojowego Drawsko st. chor. sztab. Marcin Czerwiński.
Mamy naprawdę czym się pochwalić. Podczas dzisiejszych uroczystości pokazujemy, że nasi żołnierze, pomimo trudnej sytuacji politycznej, jaka była po II wojnie światowej, dalej walczyli o wolną i niepodległą Polskę
— dodał.
13:55. Dzień wdzięczności za wolną Polskę
Dzień pamięci żołnierzy wyklętych jest dniem wdzięczności za wolną i suwerenną Polskę – powiedziała wojewoda podkarpacki Ewa Leniart podczas rzeszowskich obchodów Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
Tacy ludzie jak płk. Łukasz Ciepliński i członkowie IV Zarządu Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość Narodowego Zjednoczenia Wojskowego, i wielu innych organizacji antykomunistycznych i niepodległościowych mieli jeden cel: żyć szczęśliwie w wolnej i niezależnej Polsce. Dlatego naszym obowiązkiem jest pamięć i wdzięczność. By ofiara żołnierzy niezłomnych nie poszła na marne
— mówiła Ewa Leniart.
Uroczystości rozpoczęła msza święta w kościele farnym, następnie uczestnicy, w asyście orkiestry wojskowej i pocztów sztandarowych, przeszli przed pomnik płk Łukasza Cieplińskiego i członków IV Zarządu Wolność i Niezawisłość przy al. Cieplińskiego. Wzięli w nich udział m.in. kombatanci - żołnierze AK podziemia niepodległościowego, przedstawiciele służb mundurowych duchowieństwa i władz lokalnych.
13:50. Otwarto zrekonstruowaną celę ppłk. Cieplińskiego
W liście do żony ppłk Ciepliński pisał, że otuchą dla niego w czasie oczekiwania na śmierć jest świadomość, że pamięć o nim nie zginie - cytował w środę prezes IPN Karol Nawrocki podczas otwarcia zrekonstruowanej celi ppłk. Cieplińskiego w Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL.
Otwarcie zrekonstruowanej celi, w której więziony był ppłk. Łukasz Ciepliński w Pawilonie X dawnego więzienia mokotowskiego, gdzie obecnie mieści się Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL, odbyło się w środę w Narodowym Dniu Pamięci Żołnierzy Wyklętych. 1 marca 1951 r. Łukasz Ciepliński został rozstrzelany na terenie więzienia mokotowskiego.
13:35. Minister Ziobro złożył wieńce z okazji Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych
Minister Zbigniew Ziobro wraz z kierownictwem resortu sprawiedliwości i w asyście honorowej Służby Więziennej złożył w środę wieńce pod tablicą upamiętniającą ofiary b. Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego przy ul. Koszykowej 4 w Warszawie, a także przed pomnikiem Jana Rodowicza „Anody” na dziedzińcu MS.
13:20. Na Cmentarzu Osobowickim upamiętniono Żołnierzy Wyklętych
Kombatanci, przedstawiciele władz państwowych i samorządowych oraz wojska wzięli udział w środę we wrocławskich uroczystościach Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Odbyły się one pod pomnikiem Ofiar Terroru Komunistycznego 1945-1956 na Cmentarzu Osobowickim.
Marszałek Sejmu Elżbieta Witek, w liście odczytanym podczas uroczystości, podkreśliła, że obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych są dniem szczególnej refleksji nad „bolesną przeszłością i przypomnienie bohaterów, który oddali życie za wolność ojczyzny”.
Poseł PiS Paweł Hreniak podkreślił, że Polacy wygrali walkę o pamięć z komunistami.
Dziś znaczna cześć Polaków wie, że Żołnierze Niezłomni, żołnierze drugiej konspiracji, to wzór postaw obywatelskich. To postawa, która mówi, że nie ma zgody na to, aby narzucać Polakom siłą, na bagnetach, obcą władzę. Niezłomni pokochali wolność; zapłacili za to ogromną cenę
— mówił Hreniak.
Poseł podkreślił, że dziś szczególnie widać, że wolność nie jest dana raz na zawsze, ale trzeba o nią zabiegać.
Przypominają nam o tym od roku rosyjskie wojska atakujące niepodległą Ukrainę
— mówił Hreniak.
13:01. Uroczystości na „Łączce”. „Pamięć i prawda historyczna zwyciężyła”
Na tzw. „Łączce” – kwaterze „Ł” na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach trwają obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Długo trwało dojrzewanie narodu polskiego do oddania należytej chwały żołnierzom podziemia antykomunistycznego - Żołnierzom Niezłomnym, naszym bohaterom - powiedział prezes Instytutu Pamięci Narodowej dr Karol Nawrocki.
Jak podkreślił prezes IPN, „długo trwało dojrzewanie narodu polskiego do oddania należytej chwały żołnierzom podziemia antykomunistycznego - Żołnierzom Niezłomnym, naszym bohaterom”.
Najpierw przez cztery dekady Polski komunistycznej, kolonialnej, wówczas, gdy tych sprawiedliwych i odważnych było jednak zbyt mało, a siła czerwonego terroru była zbyt duża. Potem w III Rzeczpospolitej - owładniętej w sprawach historycznych amnezją, przykrytą kurzem niepamięci, często zakłamaną - w której często zbrodniarzom komunistycznym, agentom, zdrajcom, komunistycznym prokuratorom i sędziom żyło się lepiej niż ich ofiarom
— przypomniał Karol Nawrocki.
Podkreślił jednak, że „pamięć i prawda historyczna zwyciężyła”.
To dzisiejsze spotkanie jest tego kolejnym dowodem
— dodał.
Córka naszego narodowego bohatera rotmistrza Witolda Pileckiego, pani Zofia Pilecka-Optułowicz, w swoim duchowym wspomnieniu i refleksji o warszawskiej „Łączce” kiedyś napisała, że dzięki ich - Żołnierzy Niezłomnych - wstawiennictwu i ofierze Polska będzie pięknieć. I Polska dzięki ich świadectwu i ofierze hiobowej, strasznej rzeczywiście pięknieje
— podkreślił prezes IPN.
Zaznaczył ponadto, że „fenomen Żołnierzy Niezłomnych i fenomen tego miejsca, w którym się znajdujemy - choć to trudno zaakceptować i zrozumieć - mówi nam też wiele o nas samych”.
Mówi o nas jako o części polskiego narodu, który nigdy nie poddał się sile dwóch systemów totalitarnych - niemieckiemu nazizmowi i sowieckiemu komunizmowi
— wskazał.
Zapewnił, że „zawsze - jak mówi dewiza IPN - wracamy po swoich i będziemy konsekwentnie powracać”. W jego ocenie „Łączka” mówi także „o sile pamięci, która przezwycięża granica życia i śmierci”.
Dyrektor Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL w Warszawie Filip Musiał podkreślił, że z tragicznej ofiary Żołnierzy Wyklętych wyrosła niepodległa Polska.
Dyrektor Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL zwracał uwagę na „ciągłość walki” żołnierzy podziemia antykomunistycznego.
Przywołujemy naszych narodowych bohaterów, dowódców i żołnierzy antykomunistycznego powstania, które realizowane już było po zajęciu Polski przez Armię Czerwoną, ale nadal często zapominamy o tym, że ich walka rozpoczęła się w roku 1939 r. Często mówimy o tym, że była to druga konspiracja. Z ich perspektywy na pewno nie. Z ich perspektywy to była konspiracja ciągle pierwsza
— wskazał.
Jak mówił, „warto także, zwłaszcza w takim miejscu, jak +Łączka+, pamiętać o tym, że gdy spotykamy się 1 marca wspominamy nie tylko męczeńską śmierć naszych bohaterów, ale spotykamy się po to, aby z całą mocą podkreślić, że z tej tragicznej ofiary wyrosła niepodległa Polska, że oni są fundamentem wolnej i niepodległej Rzeczypospolitej, że są oni patronami jednostek wojska polskiego, że mają dziś swoje pomniki, są patronami ulic i instytucji publicznych”.
To jest zwycięstwo. Myślę, że jest to spełnienie ich testamentu, bo oni, gdy ginęli na Rakowieckiej, a później byli przywożeni tutaj mieli nadzieję w sercu, że Polska niepodległość odzyska, ale mieli też nadzieję na to, że Rzeczpospolita się o nich upomni
— podkreślił.
Żołnierzy Wyklętych łączyło przekonanie, że nie wolno biernie przypatrywać się zniewoleniu narodu, ich niezłomna postawa stała się siewem przyszłego zwycięstwa. Wszystko, co działo się później, z tej woli wzięło swój początek i zaowocowało ruchem Solidarności - podkreśliła marszałek Sejmu Elżbieta Witek w liście, który podczas uroczystości na „Łączce” odczytał marszałek senior Antoni Macierewicz.
Nie poddali się. Nie wkupili się w łaski nowej władzy zdradą swoich ideałów, lecz raz jeszcze podnieśli się do walki, choć wiedzieli, że osamotnieni, zdani wyłącznie na własne siły, poniosą klęskę. Przez władze komunistyczne byli tępieni z całą bezwzględnością. Za wierność największym wartościom, za umiłowanie wolności byli więzieni, torturowani, mordowani. Umierali z piętnem zdrajcy ojczyzny, a ich losy przez długie lata obejmowała zmowa milczenia
— podkreśliła marszałek Sejmu.
12:35. Szef UdSKiOR: Nazwano ich Wyklętymi, chociaż nigdy nie wyklął ich naród
Nazwano ich Wyklętymi, chociaż nigdy nie wyklął ich naród- powiedział szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk podczas uroczystości Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych w Muzeum Wyklętych na Rakowieckiej w Warszawie.
Kasprzyk zwrócił uwagę, że „wśród obecnych na uroczystościach są ci, którzy w latach 50. i 80., w murach tego miejsca odbywali karę za marzenia o wolności”. Powitał środowisko młodocianych więźniów politycznych okresu stalinowskiego: Jaworzniaków, którzy zanim trafili do Jaworzna, byli w więzieniu przy Rakowieckiej.
Oddajemy dzisiaj hołd rycerzom niepodległości, tym którzy najpiękniej zdefiniowali, czym jest polskość. Że polskość to umiłowanie wolności. Za tę miłość do wolności płacili ogromną cenę, ale tym samym dali wspaniały przykład ofiarności, honoru, poświęcenia. Przykład, który my dzisiaj zapatrzeni w ich postawy powinniśmy własnym życiem, pracą i służbą realizować dla wolnej Polski
— powiedział.
Nazwano ich Wyklętymi, chociaż nigdy nie wyklął ich naród, naród wolnych Polaków, który widział w nich swoich przywódców do wolności. Nazwali ich Wyklętymi w latach 40., 50., 60., 70., 80. i to w jakiś sposób wydawało się oczywiste, ale potem w wolnej Polsce, kiedy wydawało się, że będą stawiani za wzór do naśladowania, tak nie było
— opowiadał Kasprzyk.
Dodał, że „w latach 90. i dwutysięcznych pojawiły się w stosunku do Żołnierzy Niezłomnych, Wyklętych dwa sposoby narracji”. Wyjaśnił, że „jeden z nich stwierdzał, że walka miała charakter straceńczy i bezsensowny”.
Parę dni temu byliśmy na grobie jednego z najodważniejszych żołnierzy powstania antykomunistycznego z ziemi świętokrzyskiej Antoniego Hedy „Szarego”, w 15. rocznicę jego śmierci. On w 1945 roku rozbił ubeckie więzienie w Kielcach, czym dał wolność blisko pół tysiącu patriotów
— wspominał. Według Kasprzyka, „jeśli walka Hedy i jego kolegów, nie miała sensu, to tezę tę należy przedstawić tym, którzy zostali wówczas uwolnieni z więzienia ubeckiego”.
A takich sytuacji było setki i tysiące
— zauważył.
Ta walka miała sens nie tylko w wymiarze symbolicznym, ale i realnym. Ta walka miała sens, bo dzięki niej wiele osób zostało pozostawionych przy życiu albo odzyskało wolność. Ta walka miała sens, bo Żołnierze Wyklęci uratowali polską wieś przed sowietyzacją, czyli masową kolektywizacją. Ta walka miała sens, bo nie staliśmy się wprost 17. republiką sowiecką
— podkreślił.
Wymienił też drugą postawę, którą można było zaobserwować szczególnie na początku lat 90., kiedy to, jak tłumaczył, „podjęto próbę relatywizowania powojennej historii i mówienia, że w powojennym sporze o Polskę, każdy miał rację”. Jego zdaniem, „rację mieli ci, którzy stali przy niepodległej Polsce, a nie mieli racji ci, którzy byli namiestnikami Kremla”. Zwrócił uwagę, że „jeszcze niedawno, kiedy już obchodziliśmy dzień Żołnierzy Wyklętych, kiedy oddawana była im przynajmniej formalnie, cześć, w tym samym czasie chowano przywódcę junty ze stanu wojennego - Jaruzelskiego, z honorami wojskowymi.
A przecież on czynnie zwalczał podziemie niepodległościowe w latach 40.
— przypomniał szef UdSKiOR.
Trzeba wreszcie powiedzieć +stop+ wszelkim próbom relatywizowania powojennej historii i stanąć na zawsze przy tych, dzięki którym jesteśmy wolni, przy wyklętych, niezłomnych, bo tylko im należy się cześć, pomniki i chwała
— dodał. Kasprzyk zacytował gryps ppłk Łukasza Cieplińskiego do syna, w którym napisał: „czy nasza walka pójdzie na marne? Czy nasze sny o wolności zakończą się?”
Pisząc do syna stwierdzał: „nie, syn zastąpi ojca”
— opowiadał.
To jest przesłanie dla nas. My mamy być synami Żołnierzy Wyklętych i na ich wzór budować wielką, niepodległą, wolną, suwerenną Polskę
— zaznaczył.
12:20. Uroczystości na „Łączce”
Na powązkowskiej „Łączce” - kwaterze „Ł”, rozpoczęły się uroczystości upamiętniające Żołnierzy Wyklętych.
W latach 1945-1956 w masowych grobach potajemnie pogrzebanych zostało co najmniej 276 więźniów zamordowanych przez funkcjonariuszy komunistycznych organów bezpieczeństwa publicznego. Wśród ofiar czerwonego terroru znajdowali się m.in. oficerowie i żołnierze Armii Krajowej, organizacji „Wolność i Niezawisłość”, Narodowych Sił Zbrojnych, Narodowego Zjednoczenia Wojskowego, „Cichociemni”, Powstańcy Warszawscy, kawalerowie Virtuti Militari i skazani pod fałszywymi zarzutami oficerowie „ludowego” Wojska Polskiego. Oprócz złożenia kwiatów przed Panteonem – Mauzoleum Wyklętych-Niezłomnych w kwaterze „Ł” planowane są również okolicznościowe przemówienia.
11:40. Prezydent: Dziś Polska oddaje hołd swoim wiernym Synom
Dziś Polska wolna i niepodległa oddaje hołd swoim wiernym Synom - napisał prezydent Andrzej Duda w mediach społecznościowych. 1 marca obchodzony jest Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
W swoim wpisie prezydent przypomniał także słowa Zbigniewa Herberta.
(..) Nie opłakała ich Elektra. Nie pogrzebała Antygona (…)+ i takimi pozostali w pamięci Zbigniewa Herberta
— napisał Andrzej Duda.
Cześć Ich Pamięci!
— podsumował prezydent.
11:20. Upamiętniono Żołnierzy Wyklętych - „Inkę” i „Zagończyka”
Prezydent Gdańska i przewodnicząca Rady Miasta w środę rano złożyły kwiaty i zapaliły znicze na grobach Danuty Siedzikówny „Inki” i Feliksa Selmanowicza „Zagończyka”, które znajdują się na Cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku.
W środę, w Narodowym Dniu Pamięci Żołnierzy Wyklętych, na Cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku, gdzie pochowani są Danuta Siedzikówna „Inka” i Feliks Selmanowicz „Zagończyk” przedstawicielki miasta - prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz i przewodnicząca Rady Miasta Agnieszka Owczarczak złożyły kwiaty i zapaliły znicze.
Obecny na miejskich uroczystościach dr Janusz Marszalec z Muzeum Gdańska przypomniał, że miejsca pochówków „Inki” i „Zagończyka” zostały odkryte w 2014 roku przez archeologów IPN-u, którymi kierował prof. Krzysztof Szwagrzyk.
Wcześniej sądzono, ze ich szczątki mogą spoczywać przy murze więziennym przy ul. Kurkowej w Gdańsku. Później jednak wytypowano Cmentarz Garnizonowy, gdzie pochowano wielu Żołnierzy Wyklętych zabitych lub zmarłych w pobliskim areszcie.
Danuta Siedzikówna ps. „Inka” była sanitariuszką 5. Brygady Wileńskiej AK, została rozstrzelana w Gdańsku 28 sierpnia 1946 roku. Tego samego dnia rozstrzelano także Feliksa Selmanowicza „Zagończyka”, żołnierza 5. Brygady Wileńskiej AK.
Po uroczystościach na Cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku przedstawiciele miasta złożyli również wieńce przed Pomnikiem Żołnierzy Wyklętych, który znajduje się nieopodal cmentarza, u zbiegu ul. 3 Maja i ul. gen. Henryka Dąbrowskiego, a także pod pomnikiem rotmistrza Witolda Pileckiego stojącym na placu przy Muzeum II Wojny Światowej.
11:10 Upamiętnienie działaczy IV Zarządu Głównego Zrzeszenia WiN
Przedstawiciele rządu i instytucji złożyli kwiaty przed tablicą upamiętniającą działaczy IV Zarządu Głównego Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość - ppłk. Łukasza Cieplińskiego i jego podkomendnych, straconych w więzieniu mokotowskim 1 marca 1951 r w Warszawie.
11:00 Politycy upamiętniają Żołnierzy Wyklętych
10:40. Muzeum Wyklętych to symbol zwycięstwa prawdy nad kłamstwem
Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL przy ulicy Rakowieckiej w Warszawie to symbol zwycięstwa prawdy nad kłamstwem, bohaterstwa nad zdradą, pamięci nad zapomnieniem - mówiła w środę marszałek Sejmu Elżbiety Witek podczas uroczystości Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
W Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL przy ulicy Rakowieckiej w Warszawie odbywają się w środę obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
Marszałek Sejmu Elżbiety Witek przypomniała podczas uroczystości, że miejsce, w którym odbywają się uroczystości było kiedyś miejscem okrutnej kaźni wielkich patriotów i bohaterów, a dziś staje się miejscem symbolicznym.
To jest symbol zwycięstwa prawdy nad kłamstwem, bohaterstwa nad zdradą, pamięci nad zapomnieniem
— powiedziała.
Dodała, że w tym miejscu ginęli ci, którzy pochodzą z tragicznego pokolenia.
Przeżyli czasy II wojny światowej, poświęcali dla niej swoje zdrowie i życie, i kiedy przyszedł koniec, to uświadomili sobie, że jeden okupant zastępuje drugiego okupanta
— mówił.
Przypomniała także słowa ostatniego rozkazu skierowanego do żołnierzy, które brzmiały: „Bądźcie przewodnikami dla swojego narodu”.
I oni tymi przewodnikami chcieli być, nie złożyli broni, nie potrafili pogodzić się nie tylko z utratą suwerenności, ale przede wszystkim z obcą władzą narzuconą nam na sowieckich bagnetach. Ponieśli za to okrutną karę
— powiedziała.
Podkreśliła, że „Sowietom i UB, które było ramieniem zbrojnym Sowietów w Polsce, nie wystarczyło, że oni mieli zginąć”.
Przed śmiercią mieli okrutnie cierpieć. Wykaz tych tortur stosowanych tutaj w więzieniu na Rakowieckiej jest bardzo długi
— powiedziała.
Jak mówiła, będąc w więzieniu najbardziej bali się tego, że nikt nie będzie o nich pamiętał.
Tak rzeczywiście było. Przez kilkadziesiąt lat pamięć o ich bohaterstwie przechowywały rodziny i najbliżsi. Ale prawdy nie da się zakrzyczeć, zapomnieć. Po kilkudziesięciu latach nareszcie żołnierze, którzy wtedy byli traktowani jako wyklęci, dzisiaj są żołnierzami niezłomnymi. Dzisiaj możemy ich wspominać, uczyć o nich w szkołach naszą młodzież, możemy oddawać im hołd i cześć za ich niezwykłą bohaterską postawę
— powiedziała.
Marszałek Witek złożyła kwiaty i zapaliła znicz przy Ścianie Śmierci w Muzeum Wyklętych w hołdzie „żołnierzom drugiej konspiracji”.
10:15. Prezes IPN: Żołnierze Wyklęci byli sumieniem polskiego narodu
To w Żołnierzach Wyklętych było zapisane sumienie polskiego narodu tak brutalnie rozstrzelane 1 marca 1951 roku w murach tego więzienia - powiedział prezes Instytutu Pamięci Narodowej dr Karol Nawrocki podczas uroczystości w Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL w Warszawie.
Jak podkreślił prezes IPN, „prawdziwy wojownik zawsze walczy o coś albo o kogoś, co jest większe i potężniejsze od niego”.
To z tej służby i walki czerpie swoją moc do największych możliwych poświeceń
— dodał.
Oni - Żołnierze Niezłomni, Żołnierze Wyklęci - służyli Bogu i ojczyźnie, rysując swój fenomen postaw, który dzisiaj dla nas, współczesnych, w XXI wieku często jest może niezrozumiały i nieosiągalny
— ocenił dr Nawrocki. Zaznaczył, że „oni byli gotowi do prowadzenia wojny i walki w warunkach sześciu lat II wojny światowej, a następnie nawet dziesięciu lat walki z systemem komunistycznym”.
W tamtym świecie, w świecie komunistycznym po roku 1945, w świecie uciekinierów - uciekinierów przed prawdą, odpowiedzialnością, ludzkim strachem i przed śmiercią - ci, którzy przybierali inny kierunek - jak Żołnierze Niezłomni, Żołnierze Wyklęci - byli uznawani za dezerterów, podczas gdy dezerterami przecież nie byli
— podkreślił Nawrocki.
W jego ocenie Żołnierze Wyklęci „byli sumieniem polskiego narodu”.
To w nich było zapisane sumienie polskiego narodu tak brutalnie rozstrzelane 1 marca 1951 roku w murach tego więzienia
— dodał. Nawrocki zaznaczył, że symbolem tego rozstrzelania sumienia był płk Łukasz Ciepliński oraz jego podkomendni.
Sumienie narodu polskiego oparte o prawdę i pamięć wróciło w latach dziewięćdziesiątych, dzięki wielu wspaniałym społecznikom, dzięki niewielu odważnym historykom i dzięki odpowiedzianym politykom i urzędnikom na czele z moim wspaniałym poprzednikiem prof. Januszem Kurtyką i śp. prezydentem prof. Lechem Kaczyńskim
— przypomniał prezes IPN.
Prawda i pamięć nigdy się nie kończy, nie ma mety. Jesteśmy wobec tego wszyscy dzisiaj zobowiązani do tego, aby pamiętać o naszych bohaterach, którzy swoimi życiorysami wyrysowali nam wolną i niepodległą Polskę
— podkreśli dr Karol Nawrocki.
09:49. Ziobro: Komunistom nie udało się wymazać pamięci o bohaterach
„Najgorsze było bicie żelaznym prętem w pięty. Człowiek czuł, jakby się rozpadał” – tak opowiadał mój dziadek, kapitan Ryszard Kornicki. Kierował Zrzeszeniem „WiN” w Przemyślu. Został aresztowany przez UB w 1947 roku. W czasie śledztwa był torturowany na zamku w Rzeszowie. Ubecy połamali mu żebra, wybili zęby. Dostał karę dożywotniego pozbawienia wolności. Odbywał ją w więzieniu we Wronkach. Wyszedł w 1956 roku na mocy amnestii. Dziś Narodowy Dzień Pamięci takich, jak on” – powiedział minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
W nagraniu zamieszczonym w mediach społecznościowych minister sprawiedliwości podkreślił, że „za swoją odwagę, poświęcenie i przelaną krew wielu z nich ginęło od zdradzieckich strzałów w tył głowy”.
Komuniści chcieli ich wymazać z historii Polski, a nawet z pamięci ich bliskich. Nie udało im się to
– wskazał minister Ziobro dodając, że dowodem na to jest właśnie obchodzony 1 marca Dzień Pamięci.
09:45. Uroczystości w Muzeum Wyklętych
W Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL w Warszawie trwają obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
09:40. Prezydent: Wieczna pamięć żołnierzom podziemia antykomunistycznego
Wieczna pamięć żołnierzom podziemia antykomunistycznego - podkreślił prezydent Andrzej Duda w liście odczytanym podczas obchodów Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. W Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL w Warszawie trwają obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
Prezydent, w liście odczytanym przez szefa gabinetu Pawła Szrota przypomniał, że już po raz trzynasty obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
Z tej okazji łączę się z Państwem, składając hołd uczestnikom drugiej konspiracji i oddając cześć ich heroicznej walce o niepodległą Polskę. Chcę też serdecznie podziękować wszystkim osobom, środowiskom, organizacjom i instytucjom, które swoją wspaniałą pracą przyczyniają się do pogłębiania i upowszechniania wiedzy o dziejach podziemia antykomunistycznego
— podkreślił.
Jak zaznaczył, „pierwszy marca został wybrany na datę święta państwowego, jako rocznica śmierci przywódców Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”, na czele z płk. Łukaszem Cieplińskim, zgładzonych w 1951 roku”.
Tegoroczne obchody przypominają także o rocznicach dwóch innych wydarzeń, stanowiących główne cezury zrywu. I tak, 26 sierpnia minie 80 lat od zdradzieckiego pojmania przez Sowietów por. Antoniego Burzyńskiego „Kmicica”, który został następnie zamordowany, a jego podkomendni rozbrojeni, rozstrzelani lub wcieleni siłą do czerwonej partyzantki. Dramatyczne wydarzenia, które rozegrały się w 1943 roku nad Jeziorem Narocz, uznaje się za pierwszy jawny akt agresji Rosji Sowieckiej wobec Armii Krajowej. Doświadczenie to zaważyło na późniejszej postawie żołnierzy okręgu wileńskiego AK, na czele z legendarnym mjr. Zygmuntem Szendzielarzem „Łupaszką”, w oczach których komunistyczna Moskwa nie mogła być już odtąd „sojusznikiem naszych aliantów”, lecz stała się drugim – obok hitlerowskich Niemiec – śmiertelnym wrogiem i okupantem
— podkreślił Andrzej Duda w liście.
Z kolei 21 października przypadnie 60. rocznica śmierci ostatniego z leśnych, Józefa Franczaka „Lalka”, który poległ w walce z siłami milicji i aparatu bezpieczeństwa
— dodał. Prezydent podkreślił, że „między tymi wydarzeniami i datami – między 1943 a 1963 rokiem – zamyka się epopeja narodowego powstania przeciwko czerwonym najeźdźcom i okupantom oraz funkcjonariuszom obcego, narzuconego naszemu narodowi reżimu”.
Jednocześnie obecne uroczystości zbiegają się z obchodami 160–lecia powstania styczniowego. Pamiętamy, jak ważne i aktualne były tradycje roku 1863 dla naszych przodków i poprzedników w II Rzeczypospolitej. Pamiętamy, że nawet najwyżsi rangą wojskowi mieli obowiązek salutować jako pierwsi sędziwym weteranom powstania. Dla nas, współczesnych Polaków, analogiczną, najbliższą w czasie tradycją wysiłku zbrojnego dla Rzeczypospolitej jest właśnie walka Wyklętych–Niezłomnych
— zaznaczył Andrzej Duda.
Niestety, po upadku komunizmu w wolnej Polsce nie od razu zaczęto oddawać im honory wojskowe. Nie od razu rozbrzmiało na ich część: Gloria victis! Potrzeba było wielkiej pracy i determinacji, aby prawda pokonała fałsze propagandy, a nasze własne suwerenne państwo oddało chwałę zwyciężonym. Chcę dziś gorąco podziękować ich rodzinom za ocalenie pamięci i pamiątek po bliskich w najtrudniejszych latach szykan, pogardy i niezrozumienia
— podkreślił.
Prezydent w liście podziękował także badaczom „za przywracanie świadomości społecznej prawdziwych patriotów i wytrwałe poszukiwanie szczątków zamordowanych”.
Poczytuję sobie za zaszczyt, iż jako Prezydent Rzeczypospolitej mogę chociaż część z nich wprowadzić na należne im miejsce w panteonie narodowym. I jestem przekonany, że pamięć o nich będzie trwać w sercach Polaków, przekazywana z pokolenia na pokolenie
— zaznaczył.
Cześć i chwała bohaterom! Wieczna pamięć żołnierzom podziemia antykomunistycznego!
— podkreślił prezydent.
09:30. Premier: Nie możemy o nich zapomnieć
Wolna i niepodległa Polska nie może zapomnieć o tych, którzy oddali życie za Polskę. Nasz naród będzie prawdziwie wolny, kiedy uhonorujemy wszystkich, którzy walczyli i umierali za naszą ojczyznę. Zbiorowa amnezja to podstawa do manipulacji. Bardzo łatwo jest manipulować społeczeństwem, które wpada w zbiorową niepamięć. O to chodziło komunistom i niektórym osobom budującym III RP – powiedział premier Mateusz Morawiecki podczas uroczystości w Muzeum na Rakowieckiej.
To oni dziś są wielkimi zwycięzcami. To oni, poprzez świadectwo swojego życia, walkę, są prawdziwie nieśmiertelni. Chciałbym podziękować wszystkim, którzy do dziś przechowują pamięć o Żołnierzach Wyklętych, starają się, aby kolejne pokolenia pozyskiwały wiedzę, doszukiwały się prawdy. Dziś miejsce Żołnierzy Wyklętych wreszcie jest ta, gdzie powinno być – na pomnikach, na kartach historii, na uroczystościach takich, jak ta. Ale pamiętajmy, że nie zawsze tak było, trzeba było pokoleń niezłomnych Polaków, którzy o tę pamięć walczyli
— podkreślił szef polskiego rządu.
CZYTAJ WIĘCEJ: Uroczystości w Muzeum Wyklętych. Premier: Komuniści chcieli, by Żołnierze Wyklęci byli banitami. My wiemy, że to najwięksi bohaterowie
09:20. Marszałek Sejmu upamiętniła Żołnierzy Wyklętych
Marszałek Sejmu Elżbieta Witek złożyła wieniec na Grobie Nieznanego Żołnierza, upamiętniając Żołnierzy Wyklętych.
09:10. Modlitwa na Jasnej Górze
Jasna Góra trwa w pamięci i modlitwie za tych, którzy „stanęli do walki o wolną Polskę, poległym, zakatowanym podczas śledztw, zamordowanym w wyniku zbrodni sądowych, długoletnim więźniom i represjonowanym”.
08:55. Premier: Niezłomni i nieugięci - to Żołnierze Wyklęci
Niezłomni i nieugięci - to Żołnierze Wyklęci! - napisał premier Mateusz Morawiecki w mediach społecznościowych. 1 marca obchodzony jest Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
Szef rządu przypomniał, że „w tym roku 1 marca już po raz trzynasty obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci +Żołnierzy Wyklętych+.
Święto upamiętniające bohaterów antykomunistycznego podziemia niepodległościowego zainicjował w 2010 roku śp. Prezydent Lech Kaczyński
— zaznaczył Mateusz Morawiecki.
Przypisywano im zbrodnie, których nie popełnili. Odmawiano im godności ludzkiej, dezawuując ich patriotyzm i złożoną przysięgę żołnierską. A oni - niestrudzeni, wciąż walczyli o suwerenną ojczyznę
— podkreślił Morawiecki.
Przypomniał, że „wiedzy o Wyklętych przez wiele lat nie można było nabyć w szkole”.
Historię Żołnierzy Wyklętych przekazali mi Rodzice, dlatego chciałbym dziś szczególnie podkreślić wagę wartości i historii, jakie przekazywane są w polskich rodzinach z pokolenia na pokolenie. Rozmawiajmy, pytajmy, uczmy się od naszych rodziców, babć i dziadków, bo ta wiedza i relacje są bezcenne - zarówno dla nas samych, jak i przyszłości Polski
— napisał premier.
Jak również podkreślił, „Niezłomnym winni jesteśmy nie tylko pamięć”.
Winni jesteśmy im kontynuację ich dzieła, które zmierzało ku temu, aby Polska była wolna, niepodległa, demokratyczna, ale także silna, bezpieczna i dostatnia
— podkreślił.
Szef rządu we wpisie przypomniał także słowa Adama Mickiewicza, który napisał: „Jeśli zapomnę o nich – ty Boże na niebie zapomnij o mnie”.
Nie zapomnimy! Cześć i chwała Bohaterom!
— podkreślił premier.
08:00. Szef IPN: Najdzielniejsi z dzielnych
Wśród żołnierzy antykomunistycznego podziemia – tak dużej zbiorowości liczącej ok. 200 tys. walczących z bronią, ale także tych walczących cywilnie – zdarzały się różne decyzje i postawy. Historycy o tym mówią i je analizują, ale nie wpływa to na fakt, że Żołnierze Wyklęci to najdzielniejsi z dzielnych – powiedział PAP.PL prezes Instytutu Pamięci Narodowej dr Karol Nawrocki.
Prezes IPN pytany przez PAP.PL o to, czy dziś, zgodnie z tym, na co wskazuje część badaczy, historię Żołnierzy Wyklętych należy odbrązawiać i rewidować, zaznaczył, że żołnierze antykomunistycznego podziemia byli „ludźmi z krwi i kości”. Jego zdaniem ci, którzy chcą patrzeć na nich inaczej, „sami robią sobie krzywdę”.
Wśród żołnierzy antykomunistycznego podziemia – tak dużej zbiorowości liczącej ok. 200 tys. walczących z bronią, ale także tych walczących cywilnie – zdarzały się różne decyzje i postawy. Historycy o tym mówią i je analizują, ale nie wpływa to na fakt, że Żołnierze Wyklęci to najdzielniejsi z dzielnych
— powiedział.
Nawrocki zwrócił także uwagę, że zgodnie z rozkazem ostatniego dowódcy Armii Krajowej Leopolda Okulickiego ps. Niedźwiadek żołnierze antykomunistycznego podziemia prowadzili pracę i działalność „w duchu odzyskania pełnej niepodległości państwa i ochrony ludności polskiej przed zagładą”.
Żołnierze antykomunistycznego podziemia wypełniali tę sama przysięgę
— przypomniał prezes IPN.
Na pytanie, czy żołnierzy walczących z komunizmem po roku 1945 powinno się nazywać „wyklętymi” czy „niezłomnymi”, Karol Nawrocki stwierdził, że „oba słowa do określenia tego fenomenu są właściwe”.
Retoryka, z jednej strony odnosząca się do Żołnierzy Wyklętych, z drugiej strony do Żołnierzy Niezłomnych, ma na względzie podkreślenie, że byli oni wyklęci przez system komunistyczny” - zaznaczył. „Można też ich nazywać powstańcami antykomunistycznymi
— dodał.
W odniesieniu do tego, czy dziś Żołnierze Wyklęci zajmują odpowiednie miejsce w pamięci Polaków, prezes IPN ocenił, że choć dziś ich imiona są nadawane ulicom i placom i mówi się o nich w podręcznikach do historii, to „jest jeszcze wiele do zrobienia”.
Po roku 1945 Żołnierze Wyklęci byli nie tylko mordowani, ale także wymazywani z powszechnej świadomości, a i pierwsze lata III RP nie były czasem, w którym państwo polskie upomniało się o żołnierzy podziemia antykomunistycznego. Widzimy, że 45 lat propagandy komunistycznej i 10 lat amnezji w III RP nie da się nadgonić przez 20 lat działania IPN czy aktywności elit
— wyjaśnił.
7:00. Uroczystości upamiętniające Wyklętych
Prezydent Andrzej Duda złoży wizytę w Sierpcu (woj. mazowieckie). Przed godz. 16 złoży kwiaty pod pomnikiem gen. Emila Fieldorfa „Nila” (ul. Dworcowa 7), potem na placu przed Centrum Kultury i Sztuki w Sierpcu spotka się z mieszkańcami powiatu sierpeckiego. Planowane jest wystąpienie prezydenta.
Premier Mateusz Morawiecki w środę o godz. 9.00 weźmie udział w obchodach Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych organizowanych w Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL - b. Areszcie Śledczym Warszawa-Mokotów przy ul. Rakowieckiej 37. Przewidziano wystąpienie prezesa Rady Ministrów, a także Marszałek Sejmu Elżbiety Witek, która wcześniej złoży kwiaty na Grobie Nieznanego Żołnierza.
Wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński 1 marca o godz. 14 weźmie udział w złożeniu wieńców przy tablicy upamiętniającej ofiary Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego na gmachu Ministerstwa Sprawiedliwości (ul. Koszykowa 4) oraz nieopodal kamienia upamiętniającego tragiczną śmierć Anody. Podczas wydarzenia planowane jest wystąpienie prof. Glińskiego.
Wicepremier, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak o godz. 8 w Ministerstwie Obrony Narodowej (al. Niepodległości 218) jak co roku w Narodowym Dniu Pamięci Żołnierzy Wyklętych zainauguruje akcję honorowego krwiodawstwa „SpoKREWnieni służbą”, podziękuje również uczestnikom wojskowej misji medycznej do Turcji. Planowane jest wystąpienie szefa MON.
Minister sprawiedliwości, Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro z asystą honorową Służby Więziennej oraz kierownictwem ministerstwa o godz. 12.00 złoży przy ul. Koszykowej 4 wieniec pod tablicą upamiętniającą ofiary byłego Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego.
Szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk weźmie udział w uroczystościach organizowanych od godz. 9 w Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL. Potem uczestniczyć będzie w uroczystościach, które w południe rozpoczną się na tzw. „Łączce” – kwaterze „Ł” na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach, gdzie w latach 1945-1956 w masowych grobach potajemnie pogrzebanych zostało co najmniej 276 więźniów zamordowanych przez funkcjonariuszy komunistycznych organów bezpieczeństwa publicznego. Wśród ofiar czerwonego terroru znajdowali się m.in. oficerowie i żołnierze Armii Krajowej, organizacji „Wolność i Niezawisłość”, Narodowych Sił Zbrojnych, Narodowego Zjednoczenia Wojskowego, „Cichociemni”, Powstańcy Warszawscy, kawalerowie Virtuti Militari i skazani pod fałszywymi zarzutami oficerowie „ludowego” Wojska Polskiego. Oprócz złożenia kwiatów przed Panteonem – Mauzoleum Wyklętych-Niezłomnych w kwaterze „Ł” planowane są również okolicznościowe przemówienia.
1 marca wieczorem, o godz. 20.30 w Studiu Koncertowym Polskiego Radia im. Witolda Lutosławskiego w Warszawie odbędzie się zaś koncert premierowy płyty „Kwiat biały olbrzyma. Witold Pilecki. Wiersze i piosenki”.
Specjalny program obchodów przygotowuje Instytut Pamięci Narodowej. 1 marca na warszawskiej Pradze-Północ w godz. 12.45–17 odbędą się uroczyste obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych, współorganizowane przez Izbę Pamięci Strzelecka 8. Wydarzenie rozpocznie się przy Szkole Podstawowej im. rtm. Witolda Pileckiego przy ul. Sierakowskiego 9. Wezmą w nim udział rekonstruktorzy w strojach i mundurach historycznych, a także mieszkańcy i uczniowie praskich szkół.
IPN zaplanował m.in. składanie kwiatów i zapalanie zniczy w kilku miejscach - przy ul. Sierakowskiego 9, przed budynkiem na ul. Sierakowskiego 7 (d. siedziba NKWD w latach 1944–1946, następnie Wojewódzki Urząd Bezpieczeństwa Publicznego w latach 1946-1954), przed tablicą pamiątkową na ul. Jagiellońskiej 38/róg al. „Solidarności” (VIII Liceum Ogólnokształcące im. Króla Władysława IV, d. Trybunał Wojskowy Armii Czerwonej w latach 1944–1946), na ul. Strzeleckiej 8 (d. kwatera główna NKWD w Polsce, następnie WUBP), na ul. 11 Listopada 68 (b. siedziba Wojskowego Trybunału Wojennego) i przy ul. Namysłowskiej (Pomnik ku Czci Pomordowanych w Praskich Więzieniach w latach 1944-1956).
Obchody na Pradze zakończy msza św. w intencji zamęczonych i zamordowanych na Strzeleckiej 8 i innych katowniach NKWD i UB na warszawskiej Pradze. 1 marca Izba Pamięci Strzelecka 8 organizuje także zwiedzanie z przewodnikiem o godz. 11, 12, 15, 16 i 18. W pozostałych godzinach będzie możliwość zwiedzania z audioprzewodnikiem.
Na 1 marca zaplanowano również uroczystość odsłonięcia pomnika upamiętniającego więźniów obozu NKWD w Ostrówku (gm. Klembów, woj. mazowieckie). W jednym z tamtejszych domów od września do listopada 1944 r. znajdowała się siedziba NKWD. W obozie przetrzymywano około 400 żołnierzy Armii Krajowej, Narodowych Sił Zbrojnych oraz Batalionów Chłopskich.
1 marca w „Naszym Dzienniku” zostanie opublikowany dodatek historyczny „Żołnierze Wyklęci 1944–1963. Wolnościowa elita”, przygotowany przez IPN.
W czwartek, 2 marca, o godz. 11 w Muzeum Historii Ziemi Kamieńskiej w Kamieniu Pomorskim (ul. Adama Mickiewicza 34) odbędzie się konferencja prasowa zastępcy prezesa IPN dr. hab. Karola Polejowskiego oraz dyrektora Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu prok. Andrzeja Pozorskiego. Podczas wydarzenia zostaną przekazane artefakty związane z ostatnim Niezłomnym na terenie Pomorza Zachodniego, Józefem Bosiem „Lot”, „Franek”, odnalezione przez Oddziałową Komisję Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Szczecinie. W konferencji prasowej wezmą również udział: prok. Marek Rabiega, naczelnik Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu IPN w Szczecinie oraz dyrektor Muzeum Historii Ziemi Kamieńskiej w Kamieniu Pomorskim Grzegorz Kurka.
W piątek, 3 marca, w Łomiankach odbędzie się otwarcie wystawy „Ostatni leśni – Mazowsze i Podlasie w ogniu 1948–1953” połączone z prelekcją historyka warszawskiego oddziału IPN, zaś 8 marca w Belwederze IPN ogłosi nazwiska kolejnych zidentyfikowanych ofiar niemieckiego i komunistycznego terroru.
Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych w Warszawie także przygotowuje program Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. W środę, 1 marca, o godz. 9 rozpoczną się uroczystości organizowane w Muzeum z udziałem m.in. premiera Morawieckiego. Odczytane zostaną fragmenty „Wytycznych ideowych” Zrzeszenia WiN, odezwy komendanta okręgu białostockiego AK-AKO podpułkownika Władysława Liniarskiego ps. Mścisław, raportu rotmistrza Witolda Pileckiego do 2. Korpusu Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie oraz grypsu podpułkownika Łukasza Cieplińskiego napisanego do żony w mokotowskiej celi śmierci. Zaplanowano m.in. wystąpienia okolicznościowe, złożenie kwiatów pod tablicą upamiętniającą działaczy IV Zarządu Głównego Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość - ppłk. Łukasza Cieplińskiego i jego podkomendnych, straconych w więzieniu mokotowskim 1 marca 1951 r.
O godz. 10 odbędzie się uroczyste otwarcie zrekonstruowanej celi, w której więziony był ppłk Łukasz Ciepliński w Pawilonie X dawnego więzienia mokotowskiego. W godz. 11-18 zaplanowano darmowy dzień otwarty w Muzeum - możliwość zwiedzania dawnego Aresztu Śledczego Warszawa-Mokotów śladami Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość oraz zwiedzenia wystawy „Niezłomni patroni polskiej armii” prezentowanej w Pawilonie X. Na godz. 19 zaplanowano mszę św. w intencji żołnierzy podziemia niepodległościowego. Następnie odbędą się uroczystości pod Ścianą Śmierci w godzinę egzekucji członków IV Zarządu Głównego WiN.
Archiwum Akt Nowych 1 marca w godz. 10–13 w siedzibie przy ulicy Hankiewicza 1 w Warszawie, udostępni mediom oryginalne archiwalia dotyczące Żołnierzy Wyklętych, związane z takimi postaciami jak gen. August Emil Fieldorf „Nil”, rtm. Witold Pielecki, mjr. Witold Szendzielarz „Łupaszka”, Maria Szelągowska „Rysia”. Wśród pokazywanych materiałów archiwalnych znajdą się również dokumenty obrazujące los Żołnierzy Wyklętych w komunistycznych więzieniach. Dodatkowo zostaną udostępnione listy dzieci Żołnierzy Wyklętych, które prosiły Bolesława Bieruta o łaskę dla swych ojców, skazanych na karę śmierci.
W uroczystości włączy się też Instytut Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Paderewskiego. 1 marca o godz. 10 odbędzie się uroczystość przed Pomnikiem Ofiar Terroru Komunistycznego 1944–1956 przy kościele św. Katarzyny na Służewie, gdzie w asyście Wojska Polskiego zostaną złożone kwiaty i zapalone znicze. Po zakończeniu ok. 20-minutowej ceremonii grupa uczestników odwiedzi „Kapsułę czasu” i głaz nad prochami ofiar Informacji Wojskowej na Starym Cmentarzu Służewieckim (ul. Renety), a następnie miejsce najliczniejszych w Polsce do wiosny 1948 r., potajemnych pochówków ofiar komunistycznych zbrodni w narożniku Nowego Cmentarza przy ul. Wałbrzyskiej. O godz. 17.45 zaplanowano uroczystości w archikatedrze św. Jana w Warszawie, które rozpoczną się od złożenie wieńca pod Epitafium Żołnierzy Wyklętych. Następnie mszę świętą w ich intencji odprawi abp metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz. We mszy uczestniczyć będzie wojskowa asysta oraz Chór Reprezentacyjnego Wojska Polskiego.
Muzeum Żołnierzy Wyklętych w Ostrołęce także przygotowało program obchodów. 1 marca w południe odbędą się uroczyste obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych z udziałem pocztów sztandarowych i grup rekonstrukcyjnych na dziedzińcu Muzeum. Następnie zaplanowano wykład historyczny: „Żołnierze Wyklęci. Niezłomni Bohaterowie naszej historii”. Wieczorem o godz. 18. odbędzie się pokaz filmu „Wyklęty” w reż. Konrada Łęckiego. W dniach 1-5 marca będzie można bezpłatnie zwiedzać wystawę stałą muzeum i ekspozycje czasowe.
W czwartek w Muzeum Żołnierzy Wyklętych w Ostrołęce na godz. 11 zaplanowano debatę oksfordzką, której teza brzmi: „Włączenie się w realizację powojennej odbudowy kraju było dla polskich patriotów właściwszym wyborem niż walka zbrojna”. O godz. 18 będzie można zobaczyć film „Inka”. Na piątek na godz. 18 zaplanowano promocję książki „Walczyć jak nasi przodkowie. NZW na Mazowszu Północnym 1945 – 1954 w fotografiach i dokumentach”, będzie to spotkanie z Robertem Radzikiem – autorem książki, badaczem historii NZW na Mazowszu Północnym i Białostocczyźnie.
4 marca o godz. 10 odbędą się zawody strzeleckie o puchar dyrektora Muzeum Żołnierzy Wyklętych na strzelnicy wirtualnej. Wydarzenie przeznaczone dla osób powyżej 13. roku życia. Zgłoszenia w kasie muzeum lub telefonicznie: 510 139 061. Wieczorem o godz. 18 będzie można wysłuchać koncertu pt. „Panny Wyklęte”. W niedzielę w południe rozpocznie się Bieg Tropem Wilczym – XI edycja Biegu Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych obchodzony będzie także w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. W środę o godz. 10 i 12 odbędzie się tam wykład dla grup szkolnych „Wczoraj więzienie – dzisiaj muzeum” na temat nowo powstającego Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL w Warszawie przy ul. Rakowieckiej 37. Wykład wygłosi Jacek Pawłowicz – wicedyrektor ds. kolekcji. Tego dnia o godz. 18 zaplanowano także koncert pt. „Piosenki z partyzanckiego notesu +Leszka+ i +Lufy+” w sali konferencyjnej im. Jana Olszewskiego. Na warstwę artystyczną koncertu złożą się utwory wojenne i partyzanckie zanotowane w notesie Olgierda Christy – żołnierza i dowódcy szwadronu 5. Brygady Wileńskiej AK, który prowadził zapiski w 1946 r. w czasie walk na Pomorzu oraz w dzienniku ppor. Henryka Wieliczko „Lufy” także dowódcy w 5. Brygadzie Wileńskiej AK.
Centrum Historii Zajezdnia (Wrocław) planuje, że 1 marca o godz. 10 odbędzie się złożenie kwiatów przed pomnikiem Ofiar Terroru Komunistycznego 1945-1956 na Cmentarzu Osobowickim – rozpoczęcie oficjalnych wrocławskich obchodów Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Na godz. 12 zaplanowano pokaz filmu „Jerzy Woźniak, Droga do wolnej Polski” w reż. S. Górskiego. Po emisji filmu odbędzie się spotkanie z Krzysztofem Marszałkiem, synem Ludwika Marszałka „Zbroi”. Wieczorem w kinie Centrum Historii Zajezdnia odbędzie się spotkanie wokół książki „Podpułkownik Ludwik Marszałek +Zbroja+”. W wydarzeniu udział wezmą: autor Tomasz Balbus oraz Krzysztof Marszałek, syn „Zbroi”.
W Muzeum Dom Rodziny Pileckich (Ostrów Mazowiecka) w środę o godz. 17 będzie można wziąć udział w wykładzie otwartym (bezpłatny, bez zapisów) „Zbrodnia sądowa na Witoldzie Pileckim” połączonym z możliwością obejrzenia wystawy stałej.
Filmoteka Narodowa – Instytut Audiowizualny zaprasza w środę, 1 marca, o godz. 11 do Kina Iluzjon (ul. Narbutta 50a w Warszawie), gdzie odbędzie się wykład dla szkół o Żołnierzach Wyklętych poprowadzony przez Stowarzyszenie Grupa Historyczna „Zgrupowanie Radosław”. Po wykładzie zaplanowano pokaz Teatru Telewizji pt. „Inka 1946” Wojciecha Tomczyka w reżyserii Natalii Korynckiej-Gruz. Na godz. 18 również w Kinie Iluzjon zaplanowano wykład prof. Kornackiego „Co się udało, a co nie w filmach o Żołnierzach Wyklętych”. Po wykładzie odbędzie rozmowa zaproszonych gości – prof. Kornackiego, Adama Hlebowicza, Pawła Nowackiego – moderowana przez Piotra Goćka. Nagrywanie i streaming: FB i Ninateka.
Imprezy - wykłady, spotkania z historykami, lekcje otwarte dla szkół zaplanowano z okazji Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych także w Centralnym Muzeum Jeńców Wojennych w Łambinowicach, Muzeum Dzieci Polskich Niemiecki nazistowski obóz dla polskich dzieci w Łodzi (1942-1945). Biblioteka Narodowa i Narodowe Centrum Kultury zapraszają w piątek, 3 marca, o godz. 18 do Audytorium im. Stefana Dembego w Bibliotece Narodowej, gdzie odbędzie się koncert „Ocalony przez poezję”, poświęcony pamięci Jerzego Kozarzewskiego, poety, żołnierza AK, powstańca warszawskiego. Na koncert składa się 16 utworów w interpretacji Klaudii Kwaśny (sopran), Marcina Kwaśnego (recytacja i śpiew – baryton) z muzyką i akompaniamentem Patryka Góreckiego (gitara).
06:00. Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych
Po rozwiązaniu przez gen. Leopolda Okulickiego „Niedźwiadka” Armii Krajowej 19 stycznia 1945 r. jej rolę miała przejąć organizacja „NIE”. Gdy w marcu tego roku Okulicki został aresztowany przez NKWD, „NIE” uznano za strukturę zdekonspirowaną i rozkazem p.o. Naczelnego Wodza gen. Władysława Andersa zlikwidowano 7 maja 1945 r. Jeszcze tego samego dnia Anders powołał Delegaturę Sił Zbrojnych na Kraj z płk. Janem Rzepeckim na czele. Przejął on struktury „NIE” oraz zlikwidowanej AK. Kiedy w czerwcu 1945 r. powstał w Moskwie uznany przez mocarstwa zachodnie Tymczasowy Rząd Jedności Narodowej, na wniosek płk. Rzepeckiego doszło do likwidacji DSZ.
Największą zakonspirowaną organizacją niepodległościową po wojnie było Zrzeszenie „Wolność i Niezawisłość”, które powstało 2 września 1945 r. Jego pierwszym prezesem był płk Rzepecki. Jak szacują historycy, przez szeregi „WiN” przeszło ok. 30 tys. działaczy i żołnierzy. Łącznie, przez ponad pięć lat działalności, funkcjonowały cztery zarządy główne organizacji. Zrzeszenie stało się najważniejszym celem do zwalczenia dla komunistycznych służb bezpieczeństwa.
Żołnierze Wyklęci to przede wszystkim ludzie kontynuujący walkę o niepodległość Polski, którzy zaczynali ją toczyć bardzo często na początku II wojny światowej. Stwierdzenia, że mówimy o drugiej konspiracji albo konspiracji powojennej, są określeniami ahistorycznymi i nienaukowymi. Konspiracja, którą określamy mianem Żołnierzy Wyklętych, to konspiracja niepodległościowa o obliczu antykomunistycznym, która wcale nie zaczęła się po zakończeniu II wojny, tylko w sposób płynny zmieniła swoje oblicze z oblicza antyniemieckiego właśnie na antykomunistyczne. W mojej opinii stało się to w połowie 1943 r., po zerwaniu stosunków dyplomatycznych przez sowiecką Rosję z rządem polskim na uchodźstwie. Jeżeli mamy w przestrzeni publicznej próby przeciwstawiania etosu żołnierzy Armii Krajowej etosowi Żołnierzy Wyklętych, to jest to również całkowicie nienaukowe stwierdzenie, bo mówimy tak naprawdę o jednym i tym samym środowisku
— powiedział w rozmowie z PAP dr Tomasz Łabuszewski, szef Biura Badań Historycznych IPN w Warszawie.
Powojenna konspiracja niepodległościowa była – aż do powstania „Solidarności” – najliczniejszą formą zorganizowanego oporu społeczeństwa polskiego wobec narzuconej władzy. Według niepewnych danych MSW z lat siedemdziesiątych w okresie 1945–1955 śmierć z bronią w ręku poniosło ok. 9 tys. członków konspiracji. Szacunki te są jednak niepełne, a opór był z pewnością liczbowo znacznie wyższy.
Walcząc z siłami nowego agresora, żołnierze niepodległościowi musieli się zmierzyć z ogromną, wymierzoną w nich propagandą Polski Ludowej, która nazywała ich „bandami reakcyjnego podziemia”. Natomiast osoby działające w antykomunistycznych organizacjach i oddziałach zbrojnych, które znalazły się w kartotekach aparatu bezpieczeństwa, określono mianem „wrogów ludu”.
Sformułowanie „Żołnierze Wyklęci” powstało w 1993 r., kiedy po raz pierwszy użyto go w tytule wystawy „Żołnierze Wyklęci – antykomunistyczne podziemie zbrojne po 1944 r.”, zorganizowanej przez Ligę Republikańską na Uniwersytecie Warszawskim. Jego autorem był Leszek Żebrowski. Stanowi ono bezpośrednie odwołanie do listu otrzymanego przez wdowę po jednym z żołnierzy podziemia, w którym, zawiadamiając o wykonaniu wyroku śmierci na jej mężu, dowódca jednostki wojskowej pisze o nim: „Wieczna hańba i nienawiść naszych żołnierzy i oficerów towarzyszy mu i poza grób. Każdy, kto czuje w sobie polską krew, przeklina go – niech więc wyrzeknie się go własna jego żona i dziecko”. Wyrażenie „żołnierze wyklęci” upowszechnił Jerzy Ślaski (1926–2002), publikując w 1996 r. książkę pod takim właśnie tytułem.
Przełom, jaki przyniósł rok 1989, nie od razu przyczynił się do przywrócenia społecznej pamięci o postaciach antykomunistycznego, niepodległościowego podziemia. Przez lata pozostawały bez odpowiedzi starania środowisk kombatanckich, organizacji patriotycznych, stowarzyszeń naukowych, przyjaciół rodzin tych, którzy byli członkami antykomunistycznego podziemia.
Apele środowisk kombatanckich zaczęły zyskiwać coraz większe poparcie w drugiej połowie pierwszej dekady XXI w. Janusz Kurtyka, ówczesny prezes IPN, pod koniec 2005 r. nadał tym staraniom silny impuls.
19 listopada 2008 r., podczas spotkania w Instytucie Historycznym Uniwersytetu Wrocławskiego, z udziałem wiceprezydenta Opola Arkadiusza Karbowiaka i pełnomocnika wojewody opolskiego ds. kombatantów i osób represjonowanych Bogdana Bocheńskiego, postanowiono w Opolu zorganizować 1 marca 2009 r. Dzień Żołnierza Antykomunistycznego. W liście do prezydenta Opola Ryszarda Zembaczyńskiego Janusz Kurtyka pisał: „Uroczystość oddania hołdu członkom zbrojnych organizacji niepodległościowych, walczących po II wojnie światowej z organami komunistycznego państwa, powinna wpisać się na stałe do kalendarza uroczystości państwowych”.
28 lutego 2009 r. z inicjatywy prezesa Janusza Kurtyki i Jerzego Szmida na I Walnym Zgromadzeniu Stowarzyszenia NZS 1980 została podjęta uchwała popierająca inicjatywę Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, aby 1 marca ustanowić dniem Żołnierzy Wyklętych.
Zdecydowanego poparcia idei Dnia Pamięci udzielał prezydent Lech Kaczyński. To on ostatecznie skierował w lutym 2010 r. do Sejmu projekt ustawy w tej sprawie.
Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych ma być wyrazem hołdu dla żołnierzy drugiej konspiracji za świadectwo męstwa, niezłomnej postawy patriotycznej i przywiązania do tradycji niepodległościowych, za krew przelaną w obronie ojczyzny
— napisał. 3 lutego 2011 r. Sejm uchwalił ustawę o ustanowieniu 1 marca Narodowym Dniem Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
W hołdzie Żołnierzom Wyklętym – bohaterom antykomunistycznego podziemia, którzy w obronie niepodległego bytu Państwa Polskiego, walcząc o prawo do samostanowienia i urzeczywistnienie dążeń demokratycznych społeczeństwa polskiego, z bronią w ręku, jak i w inny sposób, przeciwstawiali się sowieckiej agresji i narzuconemu siłą reżimowi komunistycznemu
— głosiło uzasadnienie ustawy.
Data 1 marca nie jest przypadkowa. Tego dnia w 1951 r. w więzieniu na warszawskim Mokotowie, po pokazowym procesie, między godziną 20.00 a 20.45 strzałem w tył głowy zostali rozstrzelani przywódcy IV Zarządu Głównego Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość” – prezes WiN ppłk Łukasz Ciepliński („Pług”, „Ludwik”) i jego najbliżsi współpracownicy. Ciał zamordowanych nie wydano rodzinom. Pogrzebano je w nieznanym do dziś miejscu. Śmierć ponieśli: Łukasz Ciepliński, Adam Lazarowicz, Mieczysław Kawalec, Józef Rzepka, Franciszek Błażej, Józef Batory i Karol Chmiel.
W 1992 r. Sąd Warszawskiego Okręgu Wojskowego unieważnił wyrok Sądu Rejonowego w Warszawie z 14 października 1950 r. 3 maja 2007 r. prezydent Lech Kaczyński nadał Łukaszowi Cieplińskiemu Order Orła Białego w uznaniu znamienitych zasług dla Rzeczypospolitej.
Data 1 marca 1951 r. symbolicznie zamyka dzieje konspiracji niepodległościowej, zapoczątkowanej 27 września 1939 r., w przededniu kapitulacji oblężonej przez Niemców Warszawy, kiedy to grupa oficerów WP na czele z gen. Michałem Tokarzewskim-Karaszewiczem zawiązała Służbę Zwycięstwu Polski (później przekształcaną kolejno w Związek Walki Zbrojnej i Armię Krajową, w 1945 r. zaś w Delegaturę Sił Zbrojnych, na bazie której w tym samym roku utworzono WiN).
Członkowie podziemia niepodległościowego działali do 1956 r. Ostatni „leśny” żołnierz ZWZ-AK, a później WiN – Józef Franczak „Lalek” – zginął w czasie obławy przeprowadzonej przez SB i MO w podlubelskim Majdanie Kozic Górnych 21 października 1963 r. Śmierć Franczaka zakończyła kartę zbrojnego oporu antykomunistycznego.
W ciągu ostatnich kilkunastu lat udało się odnaleźć miejsca ukrycia ciał setek żołnierzy powojennego podziemia antykomunistycznego. Wciąż jednak nieznane są liczne miejsca ukrycia śladów zbrodni dokonanych na wielu wybitnych żołnierzach i oficerach walczących z sowiecką okupacją. Wśród nich jest m.in. zamordowany 1 marca 1951 r. Łukasz Ciepliński.
wkt/PAP/TT/FB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/636387-relacja-narodowy-dzien-pamieci-zolnierzy-wykletych