11 stycznia, 83 lata temu, podczas pierwszej egzekucji w lesie między Stegną a Sztutowem niemiecki zbrodniarz Max Pauly zamordował 22 Polaków z Gdańska. Był prokuratorem, „sędzią” i katem.
Brunon Buczkowski, asesor kolejowy - ur. 28.02.1892 r. Franciszek Kręcki, dr praw, bankowiec - ur. 16.04.1883 r. Stanisław Langiewicz, st. asystent kolejowy - ur. 20.10.1908 r. Bonifacy Langowski, prawnik, notariusz - ur. 5.05.1883Â r. Antoni Maciejewski, kolejarz, naczelnik parowozowni - ur. 17.01.1884 r. Jan Masłoch, asystent kolejowy - ur. 27.05. 1884 r. Witold Nełkowski, kolejarz, sekretarz Polskiego Zrzeszenia Pracy - ur. 13.03.1902 r. Kazimierz Ostrowski, asesor kolejowy - ur. 10.02.1880 r. Franciszek Rogaczewski, ks. rektor, błogosławiony 1999 r. - ur. 23.12.1893 r. Aleksander Różankowski, inż. radca Rady Portu i Dróg Wodnych - ur. 1884 r. Władysław Szymański, ksiądz - ur. 5.04.1901 r. Czesław Tejkowski, urzędnik bankowy w Banku Polsko-Brytyjskim - ur.17.11.1899 r. Bernard Tetzlaff, kolejarz, konduktor PKPÂ - ur. 23.08.1883 r. Bernard Wiecki, ksiądz - ur. 28.02.1884 r. Jan Zdeb, inż. inspektor techniczny RPiDW- ur. 23.05.1887 r. Werner Zielke, kolejarz - ur. 7.07.1894 r.
Sześć nazwisk ofiary nieznane (trwają badania)
„Fizyczna likwidacja wszystkich tych polskich elementów, które w przeszłości w jakikolwiek sposób wybijały się albo w przyszłości mogły być podporą polskiego oporu”
— z rozkazu szefa policji bezpieczeństwa (SD) w Gdańsku, sturmbahnfuehrera Rudolfa Troegera, który w czerwcu 1939 roku przygotował listy Polaków wytypowanych do wymordowania.
Z programu zajęć 11 stycznia 2023 roku prezydent Gdańska Aleksandry Dulkiewicz:
Od 9 do 10.30 spotkania ze współpracownikami, do 11 do 13 spotkanie w stowarzyszeniu działającym na rzecz osób z niepełnosprawnością intelektualną, a od 13.30 do 15 podpisywanie i dekretowanie pism. Prezydent dyskretnie w oficjalnym kalendarzu przemilcza, że od godz. 14 jest noworoczna lampka szampana z gdańskim i pomorskim biznesem, podczas którego wygłasza okazjonalny adres.
Dwór Artusa, sucho i wygodnie, jest bliżej niż ważne dla polskiej tożsamości Gdańska miejsce kaźni Polaków w lesie za płotem KL Stutthof. To obóz, którego od dawna nie odwiedził żaden gdański prezydent, obóz, który, w przeciwieństwie do rautów z biznesem, nie należy do programu społecznego prominentów gdańskiego samorządu.
Ani A. Dulkiewicz, ani Agnieszka Owczarczak, przewodnicząca Rady Miasta Gdańska, nie uznały za swój obowiązek, by pamiętać to, co pamiętać 11 stycznia wypada przede wszystkim. To nie złe słowo Polaka, to wstęp do niemieckiej zbrodni państwowej na skale przemysłową.
Rondo Wolnego Miasta Gdańska ocieka polską krwią.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/630205-rondo-wolnego-miasta-gdanska-ocieka-polska-krwia