Według danych z 1946 r. z 64 rzymskokatolickich kościołów w Warszawie z pożogi wojennej ocalało tylko 9.
Z 55 świątyń na lewym brzegu Wisły pozostało 5, a na prawym brzegu z 9 – zaledwie 4. Reszta uległa całkowitemu albo częściowemu zniszczeniu. Najbardziej ucierpiały, zwłaszcza podczas powstania warszawskiego, świątynie na Starym Mieście, które było zburzone w 90 proc. Ogrom zniszczeń kościołów na Starym i Nowym Mieście był tak wielki, że początkowo władze kościelne sceptycznie odnosiły się do pomysłu ich odbudowy. I pewnie by ich nie zrekonstruowano, gdyby nie determinacja Jana Zachwatowicza – architekta, konserwatora i szefa Wydziału Architektury Zabytkowej Biura Odbudowy Stolicy (BOS). Jak przypomniał biograf Zachwatowicza, varsavianista Jerzy S. Majewski, w 1946…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/625462-tomasz-markiewicz-zapomniana-odbudowa