W Ostrowsku i Waksmundzie koło Nowego Targu odbyły się obchody 75. rocznicy ostatniej walki i śmierci majora Józefa Kurasia „Ognia” - żołnierza wyklętego, dowódcy Zgrupowania Partyzanckiego „Błyskawica”.
Major Józef Kuraś „Ogień”, urodzony w Waksmundzie, był jednym z najodważniejszych żołnierzy niezłomnych. Początkowo nosił przydomek „Orzeł”.
W pacyfikacji w 1941 roku przyjął pseudonim „Ogień”, bo mu zastrzelili pierwszą żonę Elżbietę, 2,5-letniego synka, ojca Józefa. Niemcy podpalili dom. Pilnowali, żeby tam wszyscy spłonęli
— powiedział Jan Kuraś, prezes Fundacji „Pamięć i Wolność”.
Żołnierzy Niezłomnych zabijano dwukrotnie. Najpierw fizycznie, tak jak 75 lat temu mjr. Ognia, a później przez dziesięciolecia zabijając pamięć o nich, przekłamując ich czyn zbrojny
— powiedział szef UdSKiOR Jan Kasprzyk podczas podczas obchodów 75. rocz. śmierci mjr. Józefa Kurasia.
Szef UdSKiOR wraz z uczestnikami obchodów 75. rocznicy ostatniej walki i śmierci mjr. Józefa Kurasia „Ognia” złożył kwiaty przy mogile pomordowanych mieszkańców wsi Waksmund podczas dwóch pacyfikacji dokonanych przez Niemców 4 lipca i 28 września 1943 roku.
W ramach obchodów 75 rocznicy śmierci mjr. Józefa Kurasia „Ognia” szef UdSKiOR złożył także kwiaty pod jego pomnikiem odsłoniętym w 2006 r. przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Zakopanem.
olnk/IPN/TVP3 Kraków/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/586376-pamietano-o-majorze-kurasiu-wideo-i-zdjecia