Sejm na początku wtorkowych obrad uczcił minutą ciszy pamięć zamordowanego 71 lat temu mjr. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszkę”. Część posłów skandowała „Cześć i chwała bohaterom”, część jednak siedziała lub wyszła wtedy z sali obrad. Wśród osób, które zdecydowały się opuścić Salę Plenarną byli posłowie Platformy Obywatelskiej. Ciekawe, czy uwierzyliby, że jeszcze kilkanaście lat temu, ówczesny poseł a późniejszy prezydent RP Bronisław Komorowski, zachwalał przed Komisją Kultury i Środków Przekazu mjr. Zygmunta Szendzielarza.
CZYTAJ WIĘCEJ:
„Bił się z tymi, którzy grozili Rzeczypospolitej”
Wystąpienie Komorowskiego z 23.03.2006 r. odkopał i udostępnił na Twitterze Piotr Gursztyn. Komisja dyskutowała wtedy nad poselskim projektem uchwały w 55. rocznicę rocznicę śmierci majora Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”, dowódcy 5 Wileńskiej Brygady Armii Krajowej. Co mówił Komorowski?
˝Łupaszka˝, ˝Łupaszko˝ - to pseudonim legenda północno-wschodnich Kresów dawnej Rzeczypospolitej. W czasie tuż po pierwszej wojnie światowej pseudonim ten nosił Jerzy Dąbrowski. (…) Ten sam pseudonim przejął po nim major Zygmunt Szendzielarz ˝Łupaszka˝. Przejął dlatego, że był cząstką tych samych polskich losów, cząstką tych samych polskich losów kresowych, które kazały zawsze stawać, gdy trzeba było walczyć, trzeba było stawać w obronie polskości, trzeba było bić się aż do ostatniej kropli krwi w imię honoru, w imię zasad, w imię wierności Rzeczypospolitej. Zygmunt Szendzielarz nie był synem ziemi wileńskiej, pochodził z Polski południowej, ale przesiąkł od zawsze i na zawsze kresowym patriotyzmem polskim, patriotyzmem najwyższej próby, gdzie trzeba było codziennie dawać dowód swego patriotyzmu, dowód swojej polskości i trzeba było być gotowym do płacenia najwyższej ceny
—mówił Komorowski.
Kawaler orderu Virtuti Militari, dowódca V Wileńskiej Brygady AK, legenda powojennego, postakowskiego podziemia na terenach Polski powojennej. Służył do końca. Służył tak, jak umiał najlepiej. Do końca pozostał wierny hasłom, które przyświecały mu przez całe życie: Bóg, honor, ojczyzna. Walczył tak, jak umiał najlepiej. Był świetnym partyzantem. Bił się z tymi, którzy grozili Rzeczypospolitej. Walczył z Niemcami, walczył z współpracującymi z Niemcami formacjami litewskimi, walczył z policją białoruską współpracującą z Niemcami, walczył z partyzantką sowiecką, która reprezentowała interesy obcego państwa grożącego nam na tamtych terenach, dążącą do tego, aby tamte ziemie kresowej Rzeczypospolitej stały się cząstką Związku Radzieckiego. Walczył, stosując wszelkie prawa walki, także i okrutne prawo odwetu, okrutne prawo wojny
—podkreślił ówczesny poseł.
Komorowski w swoim wystąpieniu nie zapomniał powiedzieć o „czarnej peerelowskiej legendzie” dot. „Łupaszki”.
Była, proszę państwa, przez wiele lat tworzona także legenda czarna, czarna legenda peerelowska, czarna legenda dotycząca ˝Łupaszki˝. Cząstką tej legendy miała być także akcja zniesławiania Jasienicy, którego przecież oskarżano o zdradę ˝Łupaszki˝. Cząstką tej czarnej legendy były publikacje zniesławiające wileńską AK, zniesławiające żołnierzy podziemia powojennego. Nie był major ˝Łupaszka˝ jedynym, którego zniesławiano. Dramatyczne losy Polaków z Kresów północno-wschodnich to przecież także losy porucznika Pilcha, ˝Góry-Doliny˝, który szedł aż do powstania warszawskiego. Też szedł pod Niemca. Te losy to także losy wielu, wielu innych, również dowódcy plutonu mojego ojca, który był potem dowódcą pierwszego szwadronu ˝Łupaszki˝, ˝Zygmunta˝
—mówił.
III Rzeczpospolita wykonała wielką pracę nad przywróceniem honoru majorowi ˝Łupaszce˝ i pamięci o nim oraz innych żołnierzach Armii Krajowej, żołnierzach okresu walk powojennych. (…) Przywracaniem pamięci jest także dzisiejsza uchwała, która czci tragiczny los majora ˝Łupaszki˝, oddaje mu honor, przywraca mu cześć i która jest jednocześnie okazją do refleksji nad dramatyzmem polskich losów i do wspólnego przeżycia tego wszystkiego, co tworzy wartości nieprzemijające, które budują każdy naród. To jest lekcja dobrego polskiego patriotyzmu i polskiej wierności
—zakończył Komorowski.
Może posłowie Platformy Obywatelskiej, którzy wyszli z Sali Plenarnej, powinni udać się do Bronisława Komorowskiego na krótką lekcję historii o życiu tego wielkiego polskiego bohatera? Chyba, że były prezydent zmienił w tej kwestii zdanie, to niech chociaż przeczytają jego wystąpienie sprzed kilkunastu lat.
kk/Twitter/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/584801-ktory-z-waznych-politykow-po-chwalil-kiedys-lupaszke
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.