W Białymstoku rozpoczęły się w piątkowe południe uroczystości związane z oficjalnym otwarciem Muzeum Pamięci Sybiru - ogólnopolskiej instytucji kultury prezentującej m.in. problematykę deportacji Polaków na Wschód. Pierwsi zwiedzający będą mogli oglądać ekspozycję od soboty.
Uroczystości otwarcia placówki odbyły się w 82. rocznicę sowieckiej napaści na Polskę i w Światowym Dniu Sybiraka. Wzięli w nich udział m.in. prezydent RP Andrzej Duda, szef resortu kultury Piotr Gliński, władze Białegostoku, Sybiracy.
Trudne świadectwo tamtych czasów
Ogromnie się cieszę, że ta kolejna, ważna dla nas placówka, powstała tutaj - w pięknie rozwijającym się Białymstoku, że jest to kolejne, wspaniałe, nowoczesne muzeum
— powiedział prezydent Andrzej Duda.
Dziękuję za wkład serca, dziękuję za wkład talentów artystycznych w to, aby to muzeum powstało, w to, aby mogli je odwiedzać ci, którzy doświadczyli trudów i cierpienia zesłania. Ci, których najbliżsi tego doświadczyli, ale także, a może przede wszystkim, aby mogli tutaj przychodzić młodzi - młodzi z całej Polski, którzy odwiedzają państwa piękną ziemię, może w czasie wypoczynku wakacyjnego, aby to było miejsce, w którym będą przychodzili zobaczyć trudne świadectwo tamtych czasów, ale zobaczyć także jak bardzo ważna była dla poprzednich pokoleń Polska - wolna, suwerenna i niepodległa
— podkreślał Duda.
To jedna z najtragiczniejszych kart naszych dziejów
Premier Morawiecki, w liście odczytanym przez wicepremiera, ministra kultury, dziedzictwa narodowego i sportu Piotra Glińskiego, podkreślił, że „otwarcie Muzeum Pamięci Sybiru jest dobrym krokiem na drodze do poszerzania naszej wiedzy o bolesnych kartach historii”.
Przypomniał, że „historia Sybiraków rozpoczęła się nie w XX, ale w XIX wieku od carskich represji i masowych wywózek, które objęły dziesiątki tysięcy działaczy patriotycznych i politycznych, a także ich rodziny”.
Później były bliższe nam i bardziej znane działania komunistów, w wyniku których na Syberii i w Kazachstanie znalazło się według różnych szacunków od pół do ponad półtora miliona polskich obywateli
— podkreślił. Jak podkreślił, „wielu zostało tam na zawsze, wielu straciło życie”.
Nie da się opisać i zapomnieć ogromu cierpienia, którego doświadczyli zesłańcy
— ocenił Morawiecki.
Te brutalne działania przeorały nasz naród, pozbawiły jego najlepszych przedstawicieli, zahamowały możliwość rozwoju. Ponieśliśmy wtedy wielką fizyczną i duchową stratę, która do dziś głęboko tkwi w naszej świadomości
— podkreślił.
Premier zapewnił także, że „jesteśmy tymi, którzy chcą pamiętać o tamtych tragicznych wydarzeniach, chcą być strażnikami tamtej historii i rzecznikami setek tysięcy bezimiennych w większości ofiar”.
Mamy obowiązek pielęgnowania naszej przeszłości, ale też obowiązek przekazywania prawdy historycznej o zbrodniach sowieckiego totalitaryzmu. Prawdy, której wciąż musimy strzec i gdy trzeba, o nią walczyć
— wskazał.
Jestem głęboko przekonany, że takie inicjatywy jak dzisiejsza budują naszą wspólnotę, przypominają naszych bliskich, których nie ma między nami, o wartościach, które nasz jednoczą
— ocenił.
Ważny element zbiorowej pamięci
Jesteśmy dzisiaj uczestnikami wyjątkowego wydarzenia. Od dzisiaj Muzeum Pamięci Sybiru – jedno z najważniejszych muzeów budowanych w ostatnim czasie w Polsce – udostępnia zwiedzającym swoją stałą ekspozycję
— mówił podczas uroczystości szef MKDNiS Piotr Gliński. Jak podkreślił, „to jest chwila wzruszająca tym bardziej, że uczestniczą w niej ci, którzy zostali zesłani na nieludzką ziemię, przeżyli chłód, głód, niewolniczą pracę i wielką tęsknotę”.
Przecież też nie wszyscy, niestety, stamtąd wrócili
— dodał.
Gliński przypomniał, że data dzisiejszego wydarzenia nie jest przypadkowa.
17 września 2021 roku, w Światowym Dniu Sybiraka, obchodzimy jednocześnie 82. rocznicę agresji sowieckiej na Polskę, która boleśnie zapisała się na kartach naszej historii. To właśnie dzisiaj otwiera się dzisiaj pierwsze w kraju muzeum, którego istotą i głównym celem jest troska o upamiętnienie tych, którzy zginęli w dramatycznych warunkach, z dala od ojczystej ziemi, a także tych, którzy przeżyli deportacje i zesłanie, ale zostawili w swoim sercu wspomnienie o nieludzkim cierpieniu i dramacie, które stało się ich udziałem
— stwierdził.
Szef MKDNiS przypomniał również, że Muzeum Pamięci Sybiru powstało w wyjątkowym miejscu – w jednym z przedwojennych magazynów wojskowych przylegających do bocznicy kolejowej dawnego Dworca Poleskiego.
W latach 1940-1941 oraz w 1944 roku to właśnie tutaj Sowieci ładowali do wagonów mieszkańców Białostocczyzny, by następnie deportować ich na Sybir. To właśnie stąd w 1943 roku Niemcy wywieźli do obozu zagłady w Treblince Żydów z białostockiego getta
— mówił Gliński. Jak podkreślił, „to miejsce musi robić i robi ogromne wrażenie”.
Chcemy, aby nowe instytucje pamięci, instytucje kultury powstawały w miejscach, które są świadkami najważniejszych i najbardziej bolesnych wydarzeń w historii naszej ojczyzny. Po to, aby pamiętać o tych ludziach i o tych miejscach na zawsze, i żeby pamięć o nich nigdy nie zginęła
— powiedział Gliński.
Wskazał również, że „historia Polaków boleśnie doświadczonych okrucieństwem wojny powinna być ważnym, przekazywanym następnym pokoleniom elementem zbiorowej pamięci”. Gliński wyraził nadzieję, że „każdy zwiedzający w sposób dla siebie odpowiedni przeżyje i przyswoi prezentowaną przez Muzeum Pamięci Sybiru historię”.
Pomoże w tym z całą pewnością sposób, w jaki muzeum pokazuje swoje zbiory – nowoczesny, multimedialny, spełniający oczekiwania i potrzeby współczesnego świata
— ocenił.
Gliński zwrócił także uwagę na rolę państwa w powstaniu Muzeum Pamięci Sybiru.
Jest dla mnie oczywiste, że polskie państwo i polski rząd wsparły finansowo realizację tego ważnego przedsięwzięcia
— mówił.
Od początku, gdy tylko usłyszałem o tej konkretnej inicjatywie, zadeklarowałem nasze zaangażowanie
— przypomniał.
Wspieranie budowy takich instytucji pamięci jest naszym oczywistym obowiązkiem, który od niespełna sześciu lat państwo polskie konsekwentnie wypełnia, budując, modernizując i przekształcając w tej chwili ponad dwieście inwestycji muzealnych w całej Polsce
— zapewnił.
Potrzebne muzeum
Były prezydent Bronisław Komorowski przekazał do MPS rodzinną pamiątkę związaną z jego ciotką Zofią z Komorowskich Majewską (siostra dziadka). To kubek więzienny z sowieckiego więzienia na Łukiszkach w Wilnie, gdzie jako więzień polityczny była osadzona na początku lat 40. XX wieku. Komorowski mówił, że cieszy się, iż swoją obecnością na uroczystości może podkreślić, że „w jakiejś mierze sprawa pamięci o golgocie Wschodu jest ważna ponad wszystkimi, także politycznymi podziałami, różnicami geograficznymi”.
Chciałbym bardzo, aby ta pamięć dotyczyła nie tylko martyrologii polskiej, dramatu Wschodu, ale również tego, co na Wschodzie było wielkie, piękne i mądre, także współżycia narodów, religii, ludzi o bardzo odmiennych kulturach. Chciałbym serdecznie życzyć miastu Białystok, aby w sposób skuteczny stał się stolicą polskiej pamięci o Wschodzie, o Kresach Wschodnich w sytuacji, kiedy wyroki historii przekreśliły naturalną rolę Wilna czy Lwowa
— mówił Komorowski.
To muzeum jest bardzo ważne, jest potrzebne po to, żeby młodzi ludzie słyszeli o tej historii, o historii każdego, który przeżył to piekło. Żeby zobaczyli jak ludzie potrafią przetrwać najgorsze, ocalić honor, godność, tożsamość, że mieli taką wielką siłę, żeby to przetrwać i przekazać te więzi następnym pokoleniom, połączyć rodziny po powrocie do Polski, albo poopowiadać o tych, którzy niestety tam zostali
— powiedziała wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska. Sybir jest w sercu każdego Polaka - podkreśliła.
Pamięć i historia są naturalnym spoiwem tożsamości narodowej
Kordian Borejko, Prezes Związku Sybiraków podkreślał, że jest to muzeum, gdzie „ożywa historia ludzkiego cierpienia i nieludzkiej siły przetrwania”.
Ta instytucja dbać będzie o zachowanie pamięci o ofiarach i zbrodniach, które sprawiły, że daleka Syberia zmieniła się w polskiej świadomości ze wspaniałej i bogatej krainy, w okrutny Sybir, w nieludzką ziemię
— powiedział Borejko w czasie piątkowych uroczystości otwarcia muzeum.
Jako Sybiracy należymy do ostatniego pokolenia zesłańców, którzy będąc dziećmi - poznali piekło zesłania, a swoje ocalenie zawdzięczają głównie swoim bohaterskim matkom (…). Dzisiaj jesteśmy szczęśliwi, doczekaliśmy czasów wolnej i niepodległej naszej ojczyzny, Polski
— dodał.
Mówił, że muzeum to wspólne dzieło Sybiraków, ich wnuków, władz Białegostoku i centralnych, dziękował wszystkim, którzy przyczynili się do jego powstania.
Unikalne eksponaty, jak autentyczne szerokie tory, które tkwią w naszej pamięci, przypominają masowe wywózki na Wschód. Duże wrażenie robią też wielkie stalowe słupy symbolizujące, groźną dla zesłańców, syberyjską tajgę
— dodał.
To, co przeżyło jedno pokolenie, drugie przerabia w sercu i pamięci
— mówił.
W sztafecie pokoleń przekazujemy pałeczkę młodym, zostawiając ku pamięci nasz ślad w otwieranym dzisiaj muzeum. Dbajcie o muzeum, młodzi przyjaciele. Życzę, aby wasze życie było bez wojny, zbrodni, cierpień i ludzkich dramatów. Chwała ofiarom syberyjskiej katorgi
— tak zakończył swoje wystąpienie prezes Związku Sybiraków.
Powołanie Muzeum Pamięci Sybiru
Muzeum Pamięci Sybiru (MPS) powołane zostało cztery lata temu jako miejska placówka kultury; wówczas jeszcze w przejściowej lokalizacji w centrum Białegostoku. Jego docelowa siedziba powstała pod koniec 2019 roku, w oparciu o stare wojskowe magazyny przy ul. Węglowej.
MPS to trzykondygnacyjny kompleks o powierzchni 5,5 tys. mkw., na który - oprócz dawnych magazynów - składa się też nowy obiekt. Główną częścią muzeum jest stała ekspozycja, która przedstawia historię polskiej obecności na Syberii - od carskich zsyłek w głąb Rosji, po represje i zbrodnie sowieckie, w tym deportacje na Wschód. Oddzielnym miejscem w muzeum jest „Memoriał Katyński”. Działa tam też księgarnia, restauracja, jest miejsce na wystawy czasowe.
Budowa została sfinansowana z budżetu miasta i środków resortu kultury. Stan surowy obiektu kosztował 37 mln zł, z czego z ministerstwa pochodziło 9,4 mln zł. Samo muzeum otrzymało też z MKiDN, z unijnego programu Infrastruktura i Środowisko, 6,8 mln zł na wykonanie wystawy stałej i wyposażenie placówki.
Przy muzeum stoi pomnik upamiętniający Bohaterskie Matki Sybiraczki; to pomysł miejscowego oddziału Związku Sybiraków i kolejne w Białymstoku miejsce upamiętnienia osób wywiezionych na Wschód. Takim miejscem jest też Grób Nieznanego Sybiraka - pomnik powstały pod koniec lat 90. ubiegłego wieku.(PAP)
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/566718-w-bialymstoku-otwarto-muzeum-pamieci-sybiru