Gdy szukałem kilka lat temu materiałów potrzebnych do pisania powieści o młodym Piłsudskim na Syberii („Sybir”), natrafiłem na zbiorek wydanych w XIX w. wspomnień i listów zesłańców.
W jednym z nich znalazłem poruszającą scenę, którą wprowadziłem do książki – zachowując nawet dosłowne cytaty – a która zrobiła na mnie piorunujące wrażenie. Została we mnie do dzisiaj i gdy zbliża się Dzień Matki, natychmiast przychodzi mi ona do głowy.
Młodzi zesłańcy postyczniowi byli szykowani do zesłania na Sybir, przechodząc najpierw przez system więzienny. Zanim trafili na statki więzienne, na których zbudowane były specjalne klatki dla skazańców, a potem zanim ruszyli w długą pieszą drogę etapami, zakuwano ich w kajdany.
Ten potworny, bijący w uszy dźwięk kajdan miał być jednym z elementów…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/552004-matka-od-kajdan-poruszajaca-scena