Rok temu media podały, że bliski współpracownik prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego był agentem SB. Kilka dni temu pojawiły się informacje, że prokurator IPN uznał za niezgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne Kazimierza Kujdy. Tymczasem jego akta zachowane w IPN tych zarzutów nie potwierdzają.
Sprawa Kazimierza Kujdy była prowadzona w latach 1979–1987 przez Wydział II KW MO w Siedlcach (kontrwywiad). Tu ppor./ kpt. Tadeusz Wielgórski wytypował go jako potencjalnego agenta do Sprawy Obiektowej „Turysta”, w której starano się kontrolować wyjazdy z kraju oraz przyjazdy obcokrajowców do Polski. 29 czerwca 1979 r. Wielgórski przeprowadził z Kujdą rozmowę rozpoznawczą i napisał:
odpowiedzi [rozmówcy] nie zawierały kłamstw lecz także nie były całkowicie szczere np. dot.[yczące] poznanych ludzi, utrzymywanych kontaktów, faktycznego charakteru pobytu w Szwecji i Finlandii oraz wyjazdu do Anglii……
Szanowny Czytelniku, możesz przeczytać cały artykuł PREMIUM - wystarczy, że dołączysz do subskrybentów Sieci Przyjaciół.
Jeżeli masz wykupiony dostęp do Sieci Przyjaciół zaloguj się na swoje Konto Czytelnika
Wybierz subskrypcję:
Sieć Przyjaciół to jedyne miejsce, w którym uzyskasz dostęp do cyfrowej wersji tygodnika Sieci, magazynu wSieci Historii oraz wszystkich artykułów PREMIUM w portalu wPolityce.pl.

Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/539069-zarzuty-bez-potwierdzenia-o-lustracji-kazimierza-kujdy
Komentarze do tej publikacji PREMIUM
są dostępne tylko dla subskrybentów Sieci Przyjaciół.
Aby przeczytać komentarze lub dodać własny zaloguj się na swoje Konto Czytelnika i dołącz do subskrybentów Sieci Przyjaciół
Wybierz subskrypcję: