Akta powojennej sprawy karnej żydowskiego policjanta Samuela Frisha to kopalnia wiedzy o losach getta w Bochni. Ich analiza daje ciekawą lekcję metod „pracy naukowej” Centrum Badań nad Zagładą Żydów afiliowanego pod szyldem Polskiej Akademii Nauk. Efekty tych dokonań możemy znaleźć w książce „Dalej jest noc. Losy Żydów w wybranych powiatach okupowanej Polski” pod redakcją Jana Grabowskiego i Barbary Engelking. Szkoda tylko, że to, co można tam przeczytać, nie ma nic wspólnego z prawdą.
Opowiedzmy tę historię po kolei i w szczegółach. 2 czerwca 1945 r. na posterunek Milicji Obywatelskiej w Krakowie zgłosił się Ari Schanzer i złożył doniesienie na Samuela Frisha. Zeznał, że Frish był żydowskim policjantem (z niemieckiego: Ordnungsdienst, w skrócie policjantów nazywano OD-mannami) w getcie w Bochni i we wrześniu 1943 r. zadenuncjował bunkier jego rodziny. Na skutek tego rodzina Schanzera została wymordowana.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/538548-naukowa-mistyfikacja-zlapani-na-klamstwie