Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł, że prof. Barbara Engelking i prof. Jan Grabowski mają przeprosić za informacje z książki „Dalej jest noc”. Jednocześnie sąd oddalił żądanie zapłaty 100 tys. zł zadośćuczynienia. Badaczy pozwała bratanica dawnego sołtysa wsi Malinowo, Edwarda Malinowskiego. W książce został on pomówiony o ograbienie Żydówki i współpracę z Niemcami podczas II wojny światowej. Tymczasem cała sprawa dotyczy historii Estery Siemiatyckiej, której Malinowski ocalił życie. „Bardzo dobrze, że ktoś miał tyle odwagi, siły i samozaparcia, że skierował sprawę na drogę sądową” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl prof. Wojciech Polak, historyk, przewodniczący Kolegium IPN.
CZYTAJ TAKŻE:
„Szkoda, że sąd nakazał tylko przeprosiny”
Szkoda, że sąd nakazał tylko przeprosiny, bo odszkodowanie pieniężne uczy odpowiedzialności za słowo. Jest także pewnym wyrównaniem krzywd, zatem to budzi mój pewien niedosyt
— podkreślił prof. Polak.
Mam nadzieję, że podobnych przypadków będzie więcej. Takich spraw dotyczących oczerniania Polaków za to, co robili w czasach okupacji, jest sporo. Często przypisywane są Polakom zbrodnie popełniane przez Niemców. W każdym takim przypadku uważam, że sprawa powinna być kierowana na drogę sądową
— zaznacza.
Powinien istnieć jakiś mechanizm rekompensowania kosztów sądowych ludziom, którzy składają pozwy w takich sprawach, bo w gruncie rzeczy nie są to ich prywatne pozwy, ale pozwy pro publico bono, które mają uniemożliwiać zniesławianie Polaków
— mówi.
not. as
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/538517-prof-polak-komentuje-wyrok-ws-ksiazki-dalej-jest-noc?fbclid=IwAR2FxmbGY69mVYK_IKV_7hrolM793d5AD_NlYHCY3j1_eiUNtgRdtQCz4Mk