Dziwnie cicho i bez echa przeszła wielka rocznica śmierci hetmana Stanisława Żołkiewskiego.
Wspaniały rycerz, zwycięzca spod Kłuszyna, zdobywca Moskwy, zginął 7 października 1620 r. pod Cecorą, gdy po właściwie nierozstrzygniętej bitwie z wojskami turecko-tatarskimi jego armia znajdowała się w odwrocie.
Kilka obrazów przychodzi do głowy, gdy się o nim myśli. Pierwszy to wzięty jeszcze ze wspomnień jego prawnuka Jana III Sobieskiego – zdarzenie z dzieciństwa, gdy nad kołyską przyszłego wodza usiadł ptak drapieżny, znakując w ten sposób, że w narodzie polskim kolejny Orzeł powstaje. I wróżba o tym, że będzie wielki. Podobnie i Piłsudskiego porównywano do orła, który do wolności wyrwa się z ciemnej piwnicy – jak to poetycko określił Juliusz Kaden-Bandrowski. Kolejny obraz to ów Kłuszyn z…
Szanowny Czytelniku, możesz przeczytać cały artykuł PREMIUM - wystarczy, że dołączysz do subskrybentów Sieci Przyjaciół.
Jeżeli masz wykupiony dostęp do Sieci Przyjaciół zaloguj się na swoje Konto Czytelnika
Wybierz subskrypcję:
Sieć Przyjaciół to jedyne miejsce, w którym uzyskasz dostęp do cyfrowej wersji tygodnika Sieci, magazynu wSieci Historii oraz wszystkich artykułów PREMIUM w portalu wPolityce.pl.

Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/522434-hetmanska-rocznica-wspanialy-rycerz-spod-kluszyna
Komentarze do tej publikacji PREMIUM
są dostępne tylko dla subskrybentów Sieci Przyjaciół.
Aby przeczytać komentarze lub dodać własny zaloguj się na swoje Konto Czytelnika i dołącz do subskrybentów Sieci Przyjaciół
Wybierz subskrypcję: