Najnowsze wydanie magazynu „wSieci Historii” poświęcone zostało dwóm głównym tematom. Pierwszy to Grudzień ’70, którego 50. rocznicę obchodzimy w tym roku. W serii artykułów przygotowanych przez Instytut Pamięci Narodowej autorzy przypominają i odkrywają zbrodnie reżimu i jego słabość. W magazynie także o wspaniałym kompozytorze, pianiście i mężu stanu, Ignacym Paderewski w 160. rocznicę jego urodzin.
Okoliczności wydarzeń
W serii artykułów poświęconych Grudniowi ’70 przypomniano okoliczności tych wydarzeń. Jerzy Eisler w swoim materiale wskazuje:
Doszło wtedy do gwałtownego, krwawo tłumionego przez milicję i wojsko robotniczego buntu w kilku miastach Wybrzeża (Gdańsku, Gdyni, Elblągu i Szczecinie). Przez długie lata najlepiej znany był przebieg wydarzeń w Gdańsku, w którym protest się rozpoczął, oraz w Gdyni, w której były one najkrwawsze. Dopiero w ostatniej dekadzie opisano i poddano podobnej analizie wszystko to, co wydarzyło się wtedy w Szczecinie. A przecież to w tym mieście walki uliczne przybrały najgwałtowniejszy charakter. Informuje też, co było bezpośrednią przyczyną strajków i demonstracji: wprowadzona 11 dni przed Bożym Narodzeniem drastyczna podwyżka cen, zwłaszcza żywności […]. Dość szybko jednak (już pierwszego dnia protestu) pojawiły się hasła nie tylko ekonomiczne, lecz również społeczne, polityczne, a nawet antykomunistyczne.
Z kolei Sebastian Ligarski w tekście „Grudzień ’70 poza Wybrzeżem” zaznacza:
Strajki te początkowo miały na celu wywarcie presji na władzach PRL, aby te odwołały podwyżkę cen i poprawiły codzienny byt protestujących. Skoncentrowały się one praktycznie w trzech miastach: w Białymstoku (osiem), Warszawie i we Wrocławiu (po dziewięć) […]. W następnych tygodniach i miesiącach dochodziło do kolejnych strajków, gdyż rządzący nie cofnęli podwyżki cen. Ostatecznie jednak ugięli się pod naciskiem protestujących i 1 marca 1971 r. ją odwołali. Jednocześnie Radosław Peterman w artykule „Klęska gdańskiego ZOMO” pisze, że władze PRL, decydując o wprowadzeniu w grudniu 1970 r. drastycznych podwyżek cen, zdawały sobie sprawę, że może to spowodować wybuch niezadowolenia społecznego. Dlatego resort spraw wewnętrznych zorganizował specjalną akcję o kryptonimie „Jesień ’70” dla – jak to określono – „zapewnienia porządku i bezpieczeństwa publicznego w kraju”.
Polityk i wirtuoz
Joanna Metzger w materiale „Polityk i wirtuoz” przybliża, jak dużo miejsca francuskie redakcje poświęcały Ignacemu Paderewskiemu. Autorka skupiła się na czterech tytułach. „Le Matin”, „Le Petit Parisien”, „Le Temps” oraz „La Croix”.
Ignacy Paderewski był osobą znaną dziennikarzom i czytelnikom już od lat 80. XIX w. Pojawiał się w prasie regularnie jako znakomity muzyk, pianista i kompozytor. Ale dopiero w 1919 r. gazety pisały o nim prawie codziennie. W wyżej wymienionych tytułach artykuły i wzmianki o nim pojawiają się ogółem ok. 250 razy. I tu rekordzistą jest właśnie konserwatywny „Le Temps”, który w 1919 r. pisał o Paderewskim 99 razy. W styczniu 1919 r. dziennik prawie codziennie donosi o rozmowach Paderewskiego z Piłsudskim o tworzeniu nowego rządu polskiego. „Piłsudski wykazał dużo rozsądku, powierzając tę misję Paderewskiemu…To jest ważne dla Polski i dla całej Europy Wschodniej”.
Francuski tytuł odnotowuje również ciepłe przyjęcie szefa rządu na pierwszym posiedzeniu Sejmu i gratulacje płynące dla niego ze świata.
Prasa chwali również ogładę i maniery polityka reprezentującego polskie interesy. Dziennikarze mogli się o tym przekonać osobiście, kiedy udał się on na konferencję do Paryża.
7 kwietnia Paderewski udziela wywiadu „Le Temps”. Dziennikarz jest pod wrażeniem „wdzięku, swobody, elegancji i tego wszystkiego, czego dziś brakuje politykom. Jego prostota stwarza od razu atmosferę zaufania. Jego odpowiedzi są jasne i jednoznaczne”. Na pytanie o sytuację w Polsce Paderewski odpowiada, że „w tej chwili najważniejsze są dwie sprawy: Gdańsk i Cieszyn”.
Ciekawy sposób opowiadania o uzdolnionym muzycznie polityku przyjęła gazeta „Le Petit Parisien”. Zamieszczała bardzo dużo jego zdjęć i w barwnym słowach opisywała jego fizjonomię. Znajdziemy między innymi takie opisy:
[…] srebrzysta grzywa, piękne błękitne oczy, blada twarz, wysoka smukła sylwetka…”. Ponadto Paderewski wystąpił również w reklamie. 5 grudnia ukazuje się niezwykła reklama pastylek żelaza pod nazwą Fer Nuxate. Duży portret Paderewskiego i napis: „Wielki muzyk i patriota polski Ignacy Paderewski zażywa Fer Nuxate i dzięki temu utrzymuje się w doskonałej formie.
Eksterminacja inteligencji lubelskiej w 1939 r.
W materiale „Niemieckie »prawo życia«. Eksterminacja inteligencji lubelskiej w 1939 r.” Tomasz Panfil porusza kwestię eksterminacji inteligencji w 1939 r., zwłaszcza na terenach Lublina i okolic. Cytuje słowa generała Alberta Kesselringa skierowane do absolwentów szkół lotniczych:
[…] winniście zdławić w sobie wszelkie uczucia. Musicie powiedzieć sobie, iż istoty, które widzicie, nie są ludźmi. Ludźmi są bowiem tylko walczący Niemcy.
Autor wskazuje też, że…
ze szczególną zaciętością atakowali Niemcy miejsca kultu – kościoły i synagogi – wiedząc, że tam zgromadzą się ludzie szukający schronienia i błagający Boga o miłosierdzie. Omawia zaplanowaną strategię: opracowali koncepcję zniewolenia Polaków i uczynienia z Polski rezerwuaru niewolniczej siły roboczej. Kluczowym elementem tego planu był zamiar dokonania swoistej dekapitacji polskiego społeczeństwa – wytępienie warstwy przywódczej, inteligencji, lokalnych autorytetów i liderów. Tomasz Panfil pisze także, z jakich źródeł korzystano:
[…] niemiecka agentura w Polsce – w tym dziennikarze i duchowni – przesyłała do berlińskiej centrali gestapo dane Polaków „wrogo nastawionych do Rzeszy”. Z danych tych powstają Specjalne Listy Gończe dla Polski […]. W październiku z list gończych stworzono […] księgę gończą […]. Specjalnie dla polskiej inteligencji w grudniu 1939 r. utworzono filię obozu koncentracyjnego w Mauthausen.
Dzieło Zygmunta Augusta
Henryk Litwin w artykule „Dzieło Zygmunta Augusta” przybliża postać polskiego władcy, którego 500 rocznicę urodzin obchodziliśmy w tym roku. Zdaniem autora król miał głowę pełną pomysłów politycznych i konsekwentnie dążył do celu, nawet jeśli wymagało to od niego zmiany prezentowanego wcześniej zdania. Szczególnie sporo zasług przypisuje się mu w dziedzinie dyplomacji.
Zygmunt August wytrwale pracował nad skonstruowaniem trwałego związku Polski i Litwy. Rezultatem tej pracy była unia lubelska, która doprowadziła do istotnej geopolitycznej zmiany w Europie Środkowo-Wschodniej. Porządek polityczny w tej części kontynentu był pochodną rywalizacji o dominację w przestrzeni będącej spuścizną po dawnej Rusi Kijowskiej, która upadła w XIII w. pod naporem ludów mongolskich czy – jak kto woli – tatarskich. Przez ponad 100 lat, do końca XV w., wygrywającą w tej konkurencji siłą było Wielkie Księstwo Litewskie. Jednak od końcowych lat XV stulecia aż po lata 60. następnego wieku trwał okres zwycięstw i ekspansji Wielkiego Księstwa Moskiewskiego, a jej spektakularną kulminacją było zdobycie przez Moskwę Połocka w 1563 r. (…) Unia lubelska, będąca w znacznym stopniu dziełem Zygmunta Augusta, zmieniła na długo proporcje sił w tej rywalizacji. Przez niemal 80 lat trwał czas zwycięstw państwa polsko-litewskiego nad Moskwą, odzyskiwania utraconych wcześniej ziem ruskich i jeszcze car Michał Romanow (+1645) u progu połowy XVII w. zalecał swemu synowi Aleksemu, aby pod żadnym pozorem nie wszczynał wojny z zachodnim sąsiadem.
Wśród sukcesów polskiego króla, Henryk Litwin wymienia także umiejętne działania w kwestii Inflant. Dzięki staraniom władcy, część z tego terytorium włączono najpierw do Litwy, a później do Rzeczpospolitej, gwarantując mieszkańcom częściową autonomię. Istnieją również przesłanki, żeby Rzeczpospolitą Obojga Narodów nazwać państwem federacyjnym, które uwzględniało odrębność różnych regionów.
Tak zwane przywileje inkorporacyjne dla Wołynia i Kijowszczyzny, wydane przez Zygmunta Augusta, były w istocie zatwierdzeniem dwustronnych umów, które gwarantowały autonomię przyłączanych prowincji w ramach Królestwa Polskiego. Ziemie „przywrócone” – jak wówczas mówiono – zachowały własny język urzędowy – ruski, własny system prawa sądowego – II Statut Litewski, odrębną strukturę wewnętrzną stanu uprzywilejowanego – uznanie tytułów książęcych arystokracji ruskiej, przyznano im też terytorialną integralność − czytamy.
Więcej w nowym wydaniu magazynu „wSieci Historii”, w sprzedaży już od 15 października br., dostępnym również w formie e-wydania na stronie internetowej http://www.wsieciprawdy.pl/e-wydanie-sieci-historii.html.
Zapraszamy też do subskrypcji magazynu w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl oraz oglądania ciekawych audycji telewizji wPolsce.pl.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/522109-w-nowym-numerze-wsieci-historii-grudzien-70