To już siódme szczątki ludzkie, które pracownicy Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN odnaleźli w miejscu byłego komunistycznegom więzienia, tzw. Toledo przy ul. Namysłowskiej w Warszawie.

Podczas trwających od tygodnia prac udało się przeszukać zaledwie część z terenu, który zostanie wnikliwe przekopany. Odnalezione dzisiaj, siódme już szczątki ludzkie potwierdzają historyczne przekazy o wykonywanych w tym miejscu w latach powojennych wyrokach śmierci.

Spodziewamy się kolejnych odkryć, ale nawet gdyby nikogo już nie udało się odnaleźć, to i tak warto było zbadać ten teren i mieć pewność, że nikogo w ziemi nie zostawimy

— mówi portalowi wPolityce.pl prof. Krzysztof Szwagrzyk, wiceprezes IPN.

Układ anatomiczny odnalezionego fragmentu szkieletu wskazuje na to, że człowiek ten został zasypany leżąc twarzą do dołu. W ziemi pozostały tylko kości kończyn dolnych, resztę zapewne usunięto przy późniejszych pracach budowlanych

— dodaje historyk.

Odkryte w czwartek szczątki zlokalizowane były w pobliżu przebiegającej niedaleko rury ciepłowniczej, którą położono w latach 80-tych. Po zmianach w strukturze ziemi widać wyraźnie, że ktoś, kto wówczas tutaj kopał, musiał na szczątki natrafić. Większa część szkieletu musiała przeszkadzać w wykopie, więc została usunięta, a reszta na zakończenie prac budowlanych została ponownie zasypana.

Marcin Wikło