Zwycięstwo w bitwie pod Komarowem, to jeden z największych triumfów w chlubnych dziejach jazdy polskiej na miarę zwycięstw pod Grunwaldem, Kircholmem, Kłuszynem, Wiedniem czy Somosierrą - napisał prezydent Andrzej Duda w liście do uczestników niedzielnych obchodów 100. rocznicy tej bitwy. Dziękujemy bohaterom spod Komarowa za ich ofiarność, patriotyzm, za ich krew i za niepodległość Polski, którą im zawdzięczamy - powiedziała w niedzielę podczas obchodów 100. rocznicy Bitwy pod Komarowem marszałek Sejmu Elżbieta Witek.
CZYTAJ WIĘCEJ: RELACJA. 100-lecie Bitwy Warszawskiej i Święto Wojska Polskiego. Prezydent Duda: Dziękuję żołnierzom za to, jak służą ojczyźnie
Jeden z największych triumfów w chlubnych dziejach jazdy polskiej
Bitwa pod Komarowem była największą bitwą formacji konnych podczas wojny polsko-bolszewickiej w 1920 r. W Wolicy Śniatyckiej (Lubelskie) trwają obchody 100. rocznicy tej bitwy, podczas których odczytano m.in. list prezydenta.
Mimo że siły polskie były kilkukrotnie słabsze liczebnie, potrafiły odnieść druzgocące zwycięstwo nad groźnym przeciwnikiem dzięki ogromnemu męstwu, poświęceniu i umiejętnościom naszych kawalerzystów, a także bojowego kunsztowi ich dowódców
— zaznaczył prezydent Duda w liście. Jak podkreślił „z dumą przywołujemy ten wspaniały sukces naszych przodków”.
Prezydent wskazał, że podczas wojny w 1920 r. „pokrzepieni odzyskaną niepodległością i wielkim sukcesem w walce o jej utrzymanie, Polacy przekonali się, że działając razem, wznosząc się ponad drugorzędne różnice i spory, mogą przezwyciężyć każdą przeciwstawność losu”.
Kawaleria pod biało-czerwonymi sztandarami budziła dumę rodaków i strach nieprzyjaciół
Odczytany został także list premiera Morawieckiego. Zaznaczył, że przez wieki kawaleria pod biało-czerwonymi sztandarami budziła dumę rodaków i strach nieprzyjaciół.
Postać jeźdźca broniącego polskich granic jest częścią naszej kultury, naszego dziedzictwa. Przez wieki kawaleria pod biało-czerwonymi sztandarami budziła dumę rodaków i strach nieprzyjaciół
— napisał szef rządu.
Jak dodał „choć dokonania polskiej jazdy zostały przez władze komunistyczne skazane na zapomnienie, pamięć o nich przetrwała”.
Wielka w tym zasługa pasjonatów, członków grup rekonstrukcyjnych i patriotów, których tak wielu przybyło dziś do Wolicy Śniatyckiej
— zaznaczył Morawiecki.
Dzień bitwy pod Komorowem - 31 sierpnia - jest obchodzony jako Święto Kawalerii Polskiej.
Losy bohaterów były czasami dramatyczne
Marszałek Sejmu podkreślała, że losy bohaterów spod Komarowa były czasami bardzo dramatyczne.
Dlatego chciałam bardzo serdecznie podziękować organizatorom tym, którzy pamiętają, bo naszym obowiązkiem, naszą powinnością jest nie tylko pamiętać o wielkich, przełomowych bitwach, jakie toczyły się na ziemiach polskich, o bitwach, które decydowały o tym, czy Polska będzie wolna, będzie suwerenna i będzie niepodległa, ale to także pamięć o tych bohaterach, wspaniałych żołnierzach, wspaniałych dowódcach, których los, jak powiedziałam przed chwilą, naprawdę czasami był dramatyczny
— mówiła Witek.
Dziękujemy za ich krew i niepodległość
Dodała, że Polska Ludowa robiła wszystko, żeby o nich zapomnieć.
Ale my dziś w wolnej, demokratycznej i niepodległej Polsce o nich pamiętamy. Przypominamy tę ich walkę, bo dzisiaj odwaga leży na ulicy, wtedy nie, wtedy odwaga kosztowała bardzo dużo - kosztowała życie
— podkreśliła marszałek Sejmu.
Dziękujemy dzisiaj przywołując ich pamięć, za ich ofiarność, patriotyzm, za ich krew i za niepodległość Polski, którą im zawdzięczamy. Cześć i chwała bohaterom
— mówiła Witek.
kpc/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/515423-prezydent-z-duma-przywolujemy-triumf-pod-komarowem