Premier Mateusz Morawiecki, historycy: prof. Wojciech Roszkowski oraz Timothy Snyder, wiceminister Paweł Jabłoński, prof. Piotr Biłos, prof. Ryszard Bugaj oraz ambasador RP przy OECD prof. Aleksander Surdej piszą na łamach francuskiego dziennika „l’Opinion” o narodzinach i wpływie Solidarności.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Premier, znany historyk i reporter „Washington Post” opowiedzą polską historię. „‘S’ musimy uczynić projektem dla Europy”
Opowieść o polskiej „Solidarności”
Teksty powstały z okazji 40. rocznicy powstania Solidarności.
„Solidarność” musimy uczynić projektem dla całej Europy - jest naszą propozycją na nadchodzące dekady rozwoju
— pisze premier Morawiecki we francuskim dzienniku, przypominając dramatyczną historię Polski oddzielonej od świata zachodniego żelazną kurtyną, która pozbawiła ją suwerenności i całkowicie podporządkowała Imperium Radzieckiemu.
Ideały „Solidarności” narodziły się z naszej wielowiekowej tradycji politycznej: umiłowania wolności i demokracji. Z przywiązania do Europy, której Polska była aktywną częścią od tysiąca lat
— pisze premier odwołując się również do dziedzictwa papieża Jana Pawła II oraz kardynała Stefana Wyszyńskiego.
Nie ma wolności bez solidarności. Wiemy też, że nie ma solidarności bez miłości i bez tych dwóch - nie ma też przyszłości, kiedy stajemy w obliczu katastrof
— podkreśla szef polskiego rządu, przypominając wyzwania stojące obecnie przed Polską i Europą. „Solidarność” to nie tylko karta historii narodu polskiego.
„Solidarność” jest naszą propozycją na dziesięciolecia i przyszły wzrost. Relacje między państwami członkowskimi niezależnie od ich wielkość i potencjału gospodarczego powinny być budowane w oparciu o model solidarny
— podkreśla Morawiecki.
Prof. Roszkowski: „Solidarność” kluczowa w historii Polski i świata
Od sierpnia 1980 do grudnia 1981 podczas szesnastu miesięcy, kiedy rodziła się „Solidarność”, nastąpiły procesy, decydujące o historii Polski i świata
— pisze z kolei prof. Wojciech Roszkowski, przypominając ówczesną operację wojskową na terenie naszego kraju pod kryptonimem „Sojuz 81”, którą zainicjował Kreml oraz fakt, że posiadająca 9,5 mln członków „Solidarność” była największą organizacją w historii Polski.
Wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński pisząc o ideałach „Solidarności” przypomina akcję #LotDoDomu, zorganizowaną przez rząd w czasie pandemii oraz liczne konwoje humanitarne, które Polska wraz ze swoimi partnerami wysyłała do wielu europejskich krajów.
Kraje Europy centralnej doskonale wykorzystały możliwości, które zaoferował im upadek komunizmu
— wskazuje amerykański historyk Timothy Snyder. Legalizacja „Solidarności” była ważna z trzech powodów: był to sygnał, że komunizm nie jest wieczny, „Solidarność” pokazała, że narodziła się nowa Polska i wreszcie udowodniła istnienie w Polsce prawdziwego społeczeństwa obywatelskiego – wymienia historyk.
Z kolei ambasador Polski przy OECD prof. Aleksander Surdej powołując się na węgierskiego ekonomistę Janosa Kornai opisuje „ekonomię niedostatku”, która była dotkliwym zjawiskiem dla społeczeństw żyjących pod reżimem komunistycznym.
Natomiast prof. Piotr Biłos wskazując na wkład instytucji kultury i niezależnych ośrodków medialnych w odzyskanie wolności, odwołuje się również do współczesnej sytuacji i narracji obecnej w krajach Zachodniej Europy, mówiącej o tym, że Polacy są beneficjentami funduszy wspólnotowych. Narracja ta poddaje w wątpliwość istnienie funduszy europejskich wspierających rozwój Europy. Francuski ekonomista Thomas Piketty przypomina – pisze prof. Biłos – że przekazane na Zachód zyski korporacji międzynarodowych (w tym wielu z Francji) przekraczają wielkością fundusze europejskie.
Prof. Ryszard Bugaj podkreśla natomiast, że „szesnaście miesięcy +Solidarności+ pokazało, że Polacy gotowi są do podjęcia budowy suwerennego i demokratycznego państwa”, a opozycjonista Jan Rokita, Vaira Vike Frieberga oraz Vytautas Landsbergis przypominają wkład „Solidarności” w upadek komunizmu w ich regionach i w globalnym układzie sił.
Tekst polskiego premiera w „La Repubblica”
Premier Mateusz Morawiecki: duch Solidarności potrzebny jest współczesnej Europie „Duch Solidarności potrzebny jest współczesnej Europie” - napisał premier Mateusz Morawiecki w tekście opublikowanym w piątek w internetowej wersji włoskiego dziennika „La Repubblica” w związku z 40. rocznicą powstania NSZZ Solidarność.
We wprowadzeniu szef rządu przedstawił powojenną sytuację Polski przypominając, że kraj znalazł się pod protektoratem komunistycznej władzy po tym, gdy podczas II wojny światowej stracił prawie 6 milionów obywateli, z czego połowę stanowili polscy obywatele pochodzenia żydowskiego.
To katastrofa, po której – po ludzku – nie mieliśmy prawa się podnieść
— dodał.
A jednak próbowaliśmy
— zaznaczył premier Mateusz Morawiecki. Podkreślił, że w czasach PRL Polacy nie zrezygnowali z dążeń do realizacji „marzeń o samostanowieniu, wolności i niepodległości” i nie pogodzili się z niesprawiedliwym wyrokiem historii.
Dlatego - przypomniał - w Polsce wciąż podejmowano próby heroicznej walki z zależnym od Moskwy reżimem.
Sierpień’80 premier nazwał „owocem nadziei” i „prawdziwym przełomem”.
To wtedy, wyjaśnił premier Mateusz Morawiecki, wyrażono zgodę na powstanie pierwszego w historii państw bloku sowieckiego, niezależnego od władzy i samorządnego związku zawodowego.
Szef rządu zapewnił, że dla Polaków ideały solidarnościowe nie są „muzealnymi eksponatami”, ale „wartościami określającymi standard w życiu publicznym”.
Kiedy spadają na nasze społeczeństwo klęski żywiołowe – powodzie, kataklizmy, pożary, trąby powietrzne – solidarność staje się nie tylko jedną z nadrzędnych zasad działania, ale po prostu warunkiem przetrwania
— dodał.
Odnosząc się do pandemii koronawirusa polski premier stwierdził, że także w jej trakcie można zaobserwować takie postawy, jak „bezwarunkowe okazywanie pomocy, poświęcenie dla ratowania innych, szczery altruizm, empatia, odrzucenie strachu i egoizmu”. To, zaznaczył, postawa medyków, ratowników, służb ratunkowych, farmaceutów, sprzedawców, nauczycieli, przedsiębiorców i setek tysięcy obywateli.
Premier zapewnił:
Zdecydowane ograniczenie rozprzestrzeniania się wirusa oraz szybkie wprowadzenie odważnej strategii antykryzysowej, chroniącej zarówno przedsiębiorców, pracowników, ich rodziny, jak i całe samorządy – wszystko to nie byłoby możliwe, gdybyśmy nie kierowali się w naszych działaniach prymatem solidarności.
Morawiecki o Solidarności na ukraińskim portalu: niewyobrażalny fenomen
Jak napisał premier Mateusz Morawiecki w artykule opublikowanym w piątek na ukraińskim portalu Europejska Prawda z okazji z 40. rocznicy powstania NSZZ Solidarność sierpień 1980 roku był „owocem nadziei” i „prawdziwym przełomem”. Zaznaczył, że, „+Solidarność+ był to fenomen niewyobrażalny w skali całego bloku sowieckiego”.
Dziś, czterdzieści lat po pamiętnym sierpniu 1980, naszym głównym zadaniem jest zagwarantowanie, szczególnie w oczach świata, by Solidarność nie pozostawała jedynie kartą historii polskiego narodu
— podkreślił polski premier.
Solidarność musimy uczynić projektem dla całej Europy - jest naszą propozycją na nadchodzące dekady rozwoju
— dodał.
Premier przypomniał, że 40 lat temu kontynent „przecinała żelazna kurtyna, która była nie tylko metaforyczną linią politycznego podziału”.
Faktycznie oddzielała wolne i demokratyczne państwa od tych, które były pozbawione suwerenności i w pełni zależały od sowieckiego imperium
— dodał. Jak wskazał premier, Polska znalazła się po wojnie pod protektoratem komunistycznego reżimu, jednak Polacy w czasach PRL „nie zrezygnowali z dążeń do realizacji marzeń o samostanowieniu, wolności i niepodległości”.
Premier ocenił, że sierpień 1980 roku był „owocem nadziei” i „prawdziwym przełomem”. Jak zaznaczył Morawiecki,
„Solidarność” był to fenomen niewyobrażalny w skali całego bloku sowieckiego.
Morawiecki wyjaśnił, że „Solidarność” była „formalnie organizacją związkową, ale w istocie stanowiła ogólnonarodowy ruch społeczny, który połączył miliony Polaków w jedną, pełną wiary wspólnotę”.
Choć od dnia narodzenia Solidarności minęło 40 lat, jej ideały dla nas wciąż istnieją i powinny żyć nadal
— dodał.
Ten sam duch „Solidarności” potrzebny jest także współczesnej Europie – oznajmił Morawiecki.
Razem znaleźliśmy się na zakręcie i razem musimy z niego wyjść na prostą – jako jedna wspólnota. Dlatego tak ważne jest, by w momencie próby nad egoizmem zwyciężyła postawa autentycznej współpracy. Pragniemy Europy silnej, tak jak chcemy silnej Polski. Jestem przekonany, że będziemy zdolni kształtować wspólną przyszłość o tyle, o ile dziedzictwo „Solidarności” przyjmiemy jako fundament naszych działań
— napisał premier.
Projekt „Opowiadamy Polskę światu – Polska Solidarność”
Projekt „Opowiadamy Polskę światu – Polska Solidarność” przygotowany został przez Instytut Nowych Mediów przy wsparciu polskiej dyplomacji, Polskiego Funduszu Rozwoju, Fundacji PKO Banku Polskiego, Fundacji Agencji Rozwoju Przemysłu, Fundacji State of Poland i Polskiej Agencji Prasowej.
Świat łaknie porywających historii. Tworzymy relacje z redakcjami, odpowiadamy na ich zapotrzebowanie, nie kupujemy artykułów sponsorowanych, ale tworzymy wspólną opowieść. Wielokrotnie słyszeliśmy od dziennikarzy i redaktorów naczelnych: „tak, czterdzieści lat temu pomagaliśmy Polsce, pomagaliśmy Solidarności, to też nasza historia, chętnie ją przypomnimy”
— mówi PAP Michał Kłosowski, szef działu projektów międzynarodowych Instytutu Nowych Mediów.
Wszystkie teksty z projektu dostępne będą na stronie www.Solidarnosc40.pl.
xyz/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/515176-premier-w-lopinion-solidarnosc-to-nasza-propozycja