Poprzez nowelizację ustawy o IPN potrzebne jest wprowadzenie zapisu, w którym żadna zbrodnia komunistyczna nie ulegnie przedawnieniu - ocenił w rozmowie z wtorkowym „Naszym Dziennikiem” szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk.
1 sierpnia 2020 r. ulegają przedawnieniu zbrodnie komunistyczne, co oznacza, że prokuratorzy pionu śledczego IPN tracą obowiązek ścigania ich sprawców. Przepisy nie dotyczą jednak zabójstw i np. zbrodni przeciwko pokojowi lub ludzkości.
Dziś działacze opozycji antykomunistycznej podnoszą ten temat, bo do 1 sierpnia pozostało niewiele dni. Wydaje się oczywiste, że należałoby znowelizować ustawę o IPN i wprowadzić zapis, w którym żadna zbrodnia komunistyczna nie ulega przedawnieniu
—podkreślił Kasprzyk, zwracając uwagę, że zbrodnie komunistyczne są dokładnie takimi samymi zbrodniami przeciwko ludzkości jak zbrodnie niemiecko-nazistowskie.
Mam nadzieję, że organy, które mają inicjatywę ustawodawczą, myślę tu przede wszystkim o parlamencie, doprowadzą do szybkiej nowelizacji ustawy o IPN
—dodał szef Urzędu ds. Kombatantów.
Dla prokuratorów IPN ściganie sprawców zbrodni komunistycznych, podobnie jak np. zbrodni nazistowskich, wynika z ustawy o IPN. Zgodnie z jej przepisami bieg terminu przedawnienia zbrodni komunistycznych niebędących zbrodniami wojennymi lub zbrodniami przeciwko ludzkości rozpoczyna się od dnia 1 sierpnia 1990 r. Karalność tych zbrodni ustaje po 40 latach, gdy czyn stanowi zbrodnię zabójstwa, oraz po 30 latach, gdy czyn stanowi tzw. inną zbrodnię komunistyczną.
Przepisy określają zbrodnie komunistyczne jako represje lub inne formy naruszania praw człowieka wobec jednostek lub grup ludności, które popełnili funkcjonariusze państwa komunistycznego.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/501850-czy-bedzie-nowelizacja-ustawy-o-ipn