„To są bardzo smutne sprawy jeżeli chodzi o relacje polsko-rosyjskie. Myśmy się spodziewali od dłuższego czasu. Tam była presja, by zdemontować tablicę, która mówi o sprawach oczywistych i prawdziwych” - powiedział wicepremier Piotr Gliński o demontażu tablicy upamiętniającej ofiary zbrodni katyńskiej z dawnego gmachu NKWD w Twerze.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
W Twerze w centralnej Rosji z gmachu, który był siedzibą sowieckiego NKWD, zdemontowano tablicę poświęconą zamordowanym tam ofiarom zbrodni katyńskiej - jeńcom obozu w Ostaszkowie - podało w czwartek radio Swoboda, powołując się na aktywistów z Tweru. Aktywista Artiom Ważenkow opublikował na swoim Facebooku zdjęcie, na którym widać mężczyzn zdejmujących z fasady budynku dwujęzyczną, polsko-rosyjską tablicę. Aktywista dodał, że zdjęta została także druga tablica w języku rosyjskim.
Gliński: Będziemy protestować
To przykre i będziemy zdecydowanie protestować – powiedział w piątek wicepremier Piotr Gliński odnosząc się do niedawnego zdemontowania tablicy upamiętniającej zbrodnię katyńską w rosyjskim Twerze.
To są bardzo smutne sprawy jeżeli chodzi o relacje polsko-rosyjskie. Myśmy się spodziewali od dłuższego czasu. Tam była presja, by zdemontować tablicę, która mówi o sprawach oczywistych i prawdziwych - poświęconą pamięci pomordowanych Polaków, która znajdowała się w Twerze
— powiedział minister kultury w programie III Polskiego Radia.
To przykre i będziemy zdecydowanie protestować w tej sprawie
— dodał.
Memoriał: demontaż tablic w Twerze jest zbrodnią wobec historii
Usunięcie w Twerze z fasady dawnej siedziby sowieckiego NKWD tablic upamiętniających ofiary terroru stalinowskiego, w tym zabitych w tym gmachu polskich jeńców z obozu w Ostaszkowie, jest zbrodnią wobec historii - oceniło z kolei rosyjskie Stowarzyszenie Memoriał.
Zdemontowanie tych tablic nie jest zwykłym wandalizmem. Jest to zbrodnia wobec historii, zbezczeszczenie pamięci o naszych współobywatelach i polskich jeńcach, zabitych w podziemiach tego budynku
— głosi oświadczenie opublikowane na stronie internetowej Memoriału po czwartkowych wydarzeniach w Twerze. Zdjęcie tablic rosyjska organizacja pozarządowa ocenia jako:
Kolejną próbę negowania zbrodni reżimu stalinowskiego, powszechnie znanych i wielokrotnie udowodnionych na podstawie dokumentów.
Organizacja, która od lat bada i dokumentuje represje polityczne z czasów ZSRR, ocenia, że usunięcie tablic tuż przed 75. rocznicą zakończenia II wojny światowej w Europie jest prowokacyjnym postępkiem.
Władze Tweru nie cofnęły się przed zbezczeszczeniem naszego święta
— oznajmił Memoriał.
Jeśli rząd Federacji Rosyjskiej nie podejmie bezzwłocznych i zdecydowanych kroków, to na łamach gazet na całym świecie artykuły o jubileuszu zwycięstwa (nad Niemcami hitlerowskimi w II wojnie-PAP) będą sąsiadować z informacjami o zniszczeniu w Rosji pamięci o jednej z najcięższych zbrodni II wojny
— głosi oświadczenie Memoriału.
Zdemontowane tablice
Z budynku w Twerze zdemontowano dwie tablice. Tablica poświęcona ofiarom zbrodni katyńskiej, ustanowiona w 1992 roku z inicjatywy polskiego Stowarzyszenia Rodzina Katyńska, jest dwujęzyczna. Polski napis na niej brzmi:
Pamięci jeńców obozu w Ostaszkowie zamordowanych przez NKWD w Kalininie, światu ku przestrodze - Rodzina Katyńska.
Napisy polski i rosyjski umieszczone są pod rysunkiem krzyża, u którego podstawy znajduje się wizerunek wyciągniętych dłoni spętanych drutem kolczastym. Autorem tablicy jest rzeźbiarz Marian Nowak.
Tablica w języku rosyjskim, znajdująca się na gmachu od 1991 roku, głosi:
Pamięci zamęczonych. Tu w latach 1930-50 znajdował się zarząd NKWD-MGB obwodu kalinińskiego i wewnętrzne więzienie.
Została ona zainstalowana przed 30 laty z inicjatywy twerskiego oddziału Stowarzyszenia Memoriał.
Nie jest oczywiste, czemu tablice zostały zdjęte, ani co się z nimi stanie. Twerski portal internetowy Tvernews.ru podał, że aktywista organizacji NOD Maksim Kormuszkin, który brał udział w demontażu tablic powiedział, że będą one u niego w domu, ale gotów jest przekazać je organizacjom społecznym. NOD (Ruch Narodowo-Wyzwoleńczy) to ruch demonstrujący poglądy prorządowe; media niezależne wielokrotnie zarzucały jego aktywistom ataki i prowokacje wymierzone w działaczy opozycji.
Wniosek prokuratury
Pod koniec zeszłego roku z wnioskiem o zdemontowanie obu tablic zwróciła się do władz miejskich prokuratura rejonu centralnego w Twerze. P.o. prokuratora rejonu Elwin Bajdin argumentował, że tablice zostały umieszczone na gmachu z naruszeniem przepisów. Bajdin powołał się m.in. na błędnie podany numer budynku w decyzji komitetu wykonawczego Rady Miejskiej Tweru z 9 września 1991 roku. W odniesieniu do tablicy mówiącej o więźniach obozu ostaszkowskiego prokurator stwierdzał, iż jej treść nie jest oparta na faktach potwierdzonych dokumentami.
Gmach NKWD w Twerze
W okresie od lat 30. do 50. XX wieku w gmachu przy ulicy Sowieckiej 4. w Twerze (noszącym nazwę Kalinin) mieścił się Zarząd NKWD obwodu kalinińskiego (nazwę NKWD zmieniono potem na Ministerstwo Bezpieczeństwa Państwowego, ros. skrót: MGB). W siedzibie Zarządu NKWD mieściło się wewnętrzne więzienie.
Zbrodnia w Katyniu
Los polskich jeńców znany jest m.in. dzięki złożonemu w 1991 roku zeznaniu Dmitrija Tokariewa. Wiosną 1940 roku, gdy decyzją Biura Politycznego KC WKP(b) rozstrzeliwano polskich jeńców z obozów w Kozielsku, Ostaszkowie i Starobielsku, Tokariew był szefem NKWD obwodu kalinińskiego. Podczas przesłuchania w 1991 roku dokładnie opisał los około 6300 więźniów obozu w Ostaszkowie. Zapewniał, że sam nie uczestniczył w egzekucjach, organizowanych przez funkcjonariuszy NKWD przybyłych z Moskwy. Wyjaśnił jednak, że polskich jeńców przewożono grupami z Ostaszkowa do wewnętrznego więzienia NKWD w Kalininie i tam nocą rozstrzeliwano. Ciała przewożono do pobliskiego Miednoje, gdzie zakopywano je w wydrążonych koparkami rowach.
kb/PAP
*
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/499298-memorial-i-glinski-ws-tablic-w-twerze-to-zbrodnia