Zabijanie, strzelanie do niewinnych osób, niszczenie toalet, napady, masowe, rozbieranie fabryk i domów na opał – tak w największym skrócie wyglądało „wyzwolenie” Polski przez armię sowiecką. „Wyzwolenie”, które niedawno tak chwalił lider SLD Włodzimierz Czarzasty.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Burza w „Gościu Wiadomości”. Kuriozalne słowa Czarzastego: Żołnierze radzieccy wyzwalali Polskę. To poglądy polskiej lewicy
Z prezentowanych przez portal wPolityce.pl dokumentów sporządzonych przez komunistyczne organy państwa administrującego na ziemiach polskich wyłania się porażający obraz działań sowieckich żołnierzy w „wyzwolonej” Polsce.
Sołtys wsi Waldow, dnia 14.I.47 r. doniósł do Zarządu Gminy Wielkowice, że znajdująca się we wsi Waldow jednostka wojsk radzieckich rozebrała jeden budynek fabryczny i drzewo zużyła na opał, prócz tego spaliła budynek mieszkalny zajęty przez osadniczkę-repatriantkę on. Marię Herkiewicz
— czytamy w dokumencie skierowanym do starostwa powiatowego i przekazanym Komendantowi Urzędu Bezpieczeństwa w Legnicy.
Przytoczony cytat to fragment tylko jednego wielu z dokumentów sporządzonych przez różne organy komunistycznego państwa, które prezentujemy na portalu wPolityce.pl.
CZYTAJ WIĘCEJ: Świadek historii wspomina 17/9/1939 r.: „Nadejście Rosjan zwiastował straszny smród. Przed Armią Czerwoną szedł potworny zapach”
Rację ma uchodźca polityczny z PRL i publicysta wPolityce.pl Henryk Skwarczyński, który słusznie ubolewa, że trumna z teorią „wyzwalania” Polski nie została zamknięta. A ona powinna zostać dawno nie tylko zamknięta i zabetonowana.
Trumna z teorią “wyzwalania” nie została jednak domknięta, bo z niej dochodzi głos takich jak Leszek Miller, Włodzimierz Cimoszewicz, czy żyjący w Szwecji, obchodzący 90 urodziny, morderca sądowy Stefan Michnik. Państwo prawa nie potrafiło ich należycie osądzić
— pisze Henryk Skwarczyński.
CZYTAJ WIĘCEJ: Trumna z teorią “wyzwalania” nie została domknięta. Dochodzi z niej głos Millera, Cimoszewicza, czy mordercy sądowego Stefana Michnika
Dla kogoś takiego, jak ja, czyli uchodźcy politycznego z PRL-u to słaba pociecha, że jesteście na wymarciu. Uniknęliście kary i z rozmarzeniem możecie przywoływać “wyzwolenie”, które tylu Żołnierzy Wyklętych pozbawiło życia, tylu ludzi pogniło w Rawiczu i kazamatach Rakowieckiej, tylu wywieziono na Wschód, a wszystko po to, żeby utorować takim jak Czarzasty drogę, którą wstępnie próbował pobudować dla Polski jego znakomity imiennik w roku 1920
— dodaje Skwarczyński.
CZYTAJ WIĘCEJ: Trumna z teorią “wyzwalania” nie została domknięta. Dochodzi z niej głos Millera, Cimoszewicza, czy mordercy sądowego Stefana Michnika
Osoby szerzej zainteresowane tematem wyzwolenia mogą sięgnąć do dokumentów, które znajdują się w zbiorach Archiwum Akt Nowych w Warszawie przy ul. Hankiewicza 1.
Tomasz Plaskota
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/475822-zabojstwa-kradzieze-tak-wygladalo-wyzwolenie-polski