Trwa dyskusja po usunięciu przez jury z konkursu „Książka Historyczna Roku” książki „Wołyń zdradzony” Piotra Zychowicza. Ostatecznie 12. edycja konkursu została anulowana. O kulisach sprawy mówi w wywiadzie dla „Dziennika Gazety Prawnej” Piotr Gursztyn, historyk i dziennikarz.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: 12. edycja konkursu Nagroda Historyczna Roku im. Oskara Haleckiego anulowana! Prof. Dudek zrezygnował z zasiadania w jury
Konkurs „Książka Historyczna Roku” o nagrodę im. Oskara Haleckiego został anulowany po burzy jaka rozpętała się w związku z decyzją jury o usunięciu z niego książki Piotra Zychowicza „Wołyń zdradzony”. W mediach pojawiła się informacja jakoby jednym z inicjatorów usunięcia tej pozycji był Piotr Gursztyn. Zainteresowany zaprzecza, choć przyznaje, że z decyzją się zgadza.
Absolutnie nie. To jest głupi zarzut wymyślony przez osoby, które nie mówią prawdy
— odpowiada na pytanie o to, czy jest cenzorem.
Ale ja nawet nie mam możliwości, by podejmować tego rodzaju decyzje! Jestem zwykłym pracownikiem TVP. Decyzję o wycofaniu książek Zychowicza i Studnickiego z konkursu podjęły zarządy TVP, Polskiego Radia i Narodowego Centrum Kultury. Podkreślam, że nie ja jestem inicjatorem ani decydentem w tej kwestii. Choć z tą decyzją się jak najbardziej utożsamiam. Zarzut cenzury jest zupełnie od czapy
— podkreśla.
Dalej Piotr Gursztyn opowiada w wywiadzie o konkretnych zarzutach, jakie stawia nie tylko książce Zychowicza, ale również pracy „Wobec nadchodzącej drugiej wojny światowej” Władysława Studnickiego, która również została usunięta z konkursu.
Książka Zychowicza nie jest tylko krytyką Armii Krajowej. Część, która zaczyna się od rozdziału „Żyjemy! Heil Hitler!”, jest próbą wybielenia, a wręcz apologią działań okupanta niemieckiego na Wołyniu
— przekonuje historyk.
Regulamin zobowiązuje do nagradzania książek o wysokiej wartości historycznej bądź artystycznej. Ten punkt nie został dopełniony
— zaznacza.
Gursztyn zaznacza, że TVP jako jeden z organizatorów konkursu nie może promować książek, które „hejtują AK i wychwalają Wermacht”. Według dziennikarza usunięcie obu pozycji z konkursu to efekt tego, że „instytucje publiczne nie godzą się z ich treścią uważając je za zafałszowane i niezgodne z faktami historycznymi”.
CZYTAJ TAKŻE: Zamieszanie wokół konkursu KHR. Uczestnicy: Książka Zychowicza nie powinna być dopuszczona z przyczyn formalnych
xyz/”Dziennik Gazeta Prawna”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/470950-czy-piotr-gursztyn-czuje-sie-cenzorem-glupi-zarzut