Historia ma fundamentalne znaczenie wspólnototwórcze oraz państwowotwórcze; nie byłoby takiej Polski, jaką mamy dzisiaj gdyby nie wielkie państwa dzieło dokumentowania, uczenia, kształcenia - mówił w środę prezydent Andrzej Duda w Lublinie podczas XX Powszechnego Zjazdu Historyków Polskich.
Wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin przywołał odezwę Zjazdu, w której, jak podkreślił, jest nawiązanie do społecznej odpowiedzialności nauki, do zadania upowszechniania wiedzy naukowej.
To zadanie upowszechniania jest szczególnie ważne w przypadku historii, bo historia, zwłaszcza dla nas, Polaków, jest czymś więcej niż dyscypliną naukową
— powiedział Gowin.
Polskie losy były bardzo splątane. W tych okresach, kiedy nie mieliśmy państwowości, to właśnie prace wybitnych polskich historyków budowały tożsamość kulturową i narodową, budziły nadzieję, przypominały o dorobku, ale też o błędach polskich elit politycznych i tych, którzy odpowiadali za losy państwa
— mówił wicepremier.
Ten wpływ historii przekłada się nie tylko na kształtowanie tożsamości, poglądów, samoświadomości Polaków, ale także macie Państwo, jako środowisko, ogromny wpływ na struktury państwa
— powiedział Gowin do uczestników zjazdu, przypominając, że w ostatnich latach wiele osób pełniących najważniejsze funkcje w państwie to właśnie historycy.
Jego zdaniem jest niezwykle ważne, aby polska humanistyka w znacznie szerszym stopniu, niż w ostatnich dziesięcioleciach oddziaływała na naukę światową, żeby prace polskich historyków wpływały na powszechny ogląd polskiej historii.
Każdemu z nas zależy, aby świat poznawał polską historię widzianą oczami nas, Polaków, polskich historyków, widzianą oczywiście na różne sposoby, z różnych perspektyw metodologicznych, z różnych perspektyw aksjologicznych
— dodał wicepremier.
Obecny na otwarciu zjazdu minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski podkreślił, że w przywracanym – na skutek reformy - 4-letnim liceum i 5-letnim technikum nauczanie historii ma większe znaczenie.
Przywracamy godne miejsce nauczaniu historii w polskiej szkole. Był niestety taki okres, że historia była traktowana po macoszemu, były nawet głodówki przeciwko likwidacji nauczania historii w starszych klasach szkoły średniej. My to zmieniliśmy
— powiedział.
Piontkowski wyraził nadzieję, że efektem zjazdu i badań naukowych będą liczna prace i publikacje o charakterze popularnonaukowym.
Przeciętny pasjonat historii, uczeń, raczej sięga do prac popularnych. Mam nadzieję, że państwo, gdy już dokonają tych najważniejszych odkryć historycznych, (…) potraficie potem przejść do popularyzacji historii także nowoczesnymi metodami, tak, aby nauczanie jej było atrakcyjne i aby jak najwięcej uczniów jak najwięcej z tej historii pozostawiło w sobie
— powiedział Piontkowski.
Historia ma fundamentalne znaczenie wspólnototwórcze, historia ma fundamentalne znaczenie państwowotwórcze
— powiedział Duda do uczestników spotkania w Lublinie. Prezydent objął Zjazd patronatem narodowym.
Andrzej Duda wyrażał wdzięczność i szacunek dla historyków za ich pracę i „proces edukacji, który niezłomnie realizują”. W jego przekonaniu „nie byłoby takiej Polski, jaką mamy dzisiaj - dumnej, kroczącej pod biało-czerwonymi sztandarami w Marszu Niepodległości 11 listopada, w setną rocznicę jej odzyskania przez Polskę”, gdyby nie „wielkie dzieło” historyków – „dokumentowania, uczenia, kształcenia”, w tym także kształcenia kolejnych pokoleń historyków na polskich uczelniach.
(Kształcenia) Tych, którzy wykonują tą najbardziej fundamentalną pracę - idą do szkoły podstawowej czy liceum (…) i uczą młodzież tego, co w naszej historii ważne, tego, co powinno być mocno zapamiętane po to, żeby wiedzieć, jaka ta historia była i po to, żeby wiedzieć, gdzie w tej historii można spokojnie ocenić, że np. popełniono błędy, czy jakie postawy doprowadziły do narodowych tragedii
— mówił Duda.
Prezydent nawiązał też do jednego tematów zjazdu poświęconego wykorzystywaniu najnowszych technologii – multimediów, internetu - w popularyzacji historii. Jego zdaniem możliwość szerokiego dostępu do wiedzy to ogromna szansa pokazywania nie tylko młodzieży, ale całemu światu polskiej historii „takiej, jaka ona była”.
To jest wielka szansa, którą musimy wykorzystać dlatego, że stało się wiele złego, można powiedzieć, wyrządzono nam wiele złego, jeśli chodzi o nieprawdę historyczną. Słynne określenie, dramatyczne z naszego punktu widzenia, „polskie obozy zagłady”, „polskie obozy śmierci” przecież gdzieś zostało ukute, w jakiś sposób zostało przesączone do umysłów ludzi na zachodzie Europy i na różnych kontynentach i tak się utrwaliło, że nawet ludzie światli pozwalają sobie go używać, ludzie, którzy powinni doskonale znać historię II wojny światowej i prawdę o tamtych wydarzeniach
— mówił Duda.
Musimy z tym konsekwentnie walczyć, ale i musimy także, jak najszerzej, propagować naszą prawdę. To jest wielkie Państwa zadanie – myśleć o tej prawdzie, ale także zastanawiać się, w jaki sposób podać ją tak, by była najbardziej przystępna i w możliwie najlepszy sposób trafiała do adresatów
— apelował do historyków prezydent.
Dodał, że widzi w Polsce „wielką modę” na historię, widoczną w licznych grupach rekonstrukcyjnych, w komiksach, filmach, książkach o tematyce historycznej. Jego zdaniem to zasługa polskich historyków.
Spokojnie, z konsekwencją przetrwaliście Państwo nie tylko czasy komunistyczne - dokumentując, jak się dało, tę historię prawdziwą, choćby o Katyniu, o Solidarności, o wydarzeniach 56 roku, 68 roku, 70 roku, 76 roku, tych dramatycznych w naszych dziejach, co wiązało się z ryzykiem - ale przetrwaliście też bardzo trudne lata 90., kiedy mówiono o końcu historii, kiedy mówiło się: a po co to w ogóle pamiętać?
— powiedział.
Andrzej Duda podziękował historykom za wszystko, co czynią dla Polski.
Jak wiecie: „takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie”. Mogę śmiało dzisiaj powiedzieć, że pod tym względem polscy historycy są jedną z najpiękniejszych naszych grup społecznych
— zaznaczył.
Prezydent podczas Zjazdu wręczył odznaczenia państwowe i medale 11 zasłużonym historykom.
Rozpoczynający się w środę w Lublinie XX Powszechny Zjazd Historyków Polskich potrwa do piątku. Uczestniczy w nim około tysiąca historyków z Polski i zagranicy.
Hasłem wiodącym tegorocznego zjazdu jest „Wielka zmiana - historia wobec wyzwań”. Organizatorzy zjazdu zaplanowali kilka paneli dyskusyjnych i obrady w sekcjach tematycznych, m.in. o dziedzictwie Unii Lubelskiej, o historii Polski widzianej z perspektywy kobiet, o historiografii polskiej w ciągu ostatnich 50 lat, o dydaktyce historii i pamięci w edukacji historycznej, o procesach transformacji ustrojowej w Europie Środkowo-Wschodniej. Osobny panel dyskusyjny poświęcony będzie działalności muzeów historycznych. Zaplanowano także dyskusję pod hasłem „Jakiej historii Polacy potrzebują?” poświęconą m.in. polityce pamięci historycznej.
W programie Zjazdu, oprócz obrad i dyskusji, znalazło się wiele imprez towarzyszących, m.in. Targi Książki Historycznej, Przegląd Filmu Historycznego, Turniej Planszowych Gier Historycznych.
Na zakończenie zjazdu w piątek wieczorem na stadionie Arena Lublin odbędzie się wielkie widowisko historyczne „Bogowie Wojny”. Weźmie w nim udział ponad 200 aktorów z grup rekonstrukcji historycznej. Podczas spektaklu pokazane zostaną m.in. walki legionów rzymskich z wojownikami germańskimi, walki gladiatorów podczas rzymskich igrzysk, a także średniowieczne turnieje rycerskie.
kpc/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/464396-prezydent-wyrzadzono-nam-wiele-zlego-nieprawda-historyczna