Witold Pilecki powinien stanowić znany całemu światu wzór bojownika o wolność - napisał prezydent Andrzej Duda w liście do uczestników berlińskiego wernisażu wystawy o rotmistrzu. Wyraził nadzieję na coraz lepsze zrozumienie historii Polski w Europie Zachodniej.
Instytut Solidarności i Męstwa im. Witolda Pileckiego otworzył w poniedziałek w Berlinie swój pierwszy zagraniczny oddział. Jego inauguracji towarzyszy m.in. wernisaż wystawy „Ochotnik. Witold Pilecki i jego misja w Auschwitz”, przygotowanej na podstawie najnowszych badań międzynarodowych ekspertów.
W liście odczytanym przez ministra w Kancelarii Prezydenta Wojciecha Kolarskiego Andrzej Duda napisał, że „rotmistrz Pilecki położył ogromne zasługi w walce z oboma XX-wiecznymi totalitaryzmami: niemieckim nazizmem i komunizmem sowieckim”.
Wskazał, że „jego raporty należą do najważniejszych świadectw dokumentujących Holokaust Żydów przez hitlerowską III Rzeszę”.
Jest symbolem niezłomności państwa i narodu polskiego w zmaganiach ze zbrodniczymi machinami terroru i eksterminacji, z brunatnym i czerwonym zniewoleniem. Jeden z najwybitniejszych żołnierzy ruchu oporu w okupowanej Europie – Pilecki powinien stanowić wzór bojownika o wolność znany całemu światu
—podkreślił Duda.
Prezydent ocenił, że jest „niezwykle symboliczne, że obecnie, w tym szczególnym czasie obchodów 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej, rozpoczętej wspólną agresją hitlerowskich Niemiec i Rosji sowieckiej na Polskę, historia Witolda Pileckiego zostaje zaprezentowana właśnie tutaj, w pobliżu Bramy Brandenburskiej – miejscu podziału powojennego świata, a zarazem też zburzenia żelaznej kurtyny”.
Ufam, że dzięki tej ekspozycji i rozpoczynającemu działalność oddziałowi Instytutu Solidarności i Męstwa (w Berlinie) polskie dzieje najnowsze i nasze doświadczenie XX wieku będą coraz lepiej znane i rozumiane przez naszych partnerów w Niemczech i całej Europie Zachodniej
—podkreślił prezydent Duda.
List z okazji otwarcia Instytut Solidarności i Męstwa im. Witolda Pileckiego w Berlinie napisał również premier Mateusz Morawiecki.
**Witold Pilecki jako patron Instytut jest synonimem odwagi i patriotyzmu, postaw, które wiążą się z najwyższym poświęceniem i powinny być potraktowane z najwyższym uznaniem
—napisał premier Morawiecki, w liście odczytanym przez ambasadora RP w Berlinie Andrzeja Przyłębskiego.
Zaznaczył, że „to bohater, który jednak długo czekał na godne upamiętnieni swojego heroizmu, bezprecedensowego we współczesnej historii”.
W jego osobie i dokonaniach zawarta jest bowiem uniwersalna prawda o dwóch totalitaryzmach - niemieckim i sowieckim, które odcisnęły swoje piętno na losach Polski i wielu innych krajów
—zwrócił uwagę szef polskiego rządu.
Premier napisał, że cieszy się, iż „Instytut Pileckiego powstał tu, w Berlinie, stolicy Niemiec, kraju, z którym łączy nas dzisiaj przyjaźń i z którym wspólnie możemy budować przyszłość naszych społeczeństw, nie unikając rozmów o przeszłości i prawdzie o naszych wspólnych doświadczeniach”.
Premier ocenił, że „dzięki wystawie nasi sąsiedzi będą mogli poznać historię Witolda Pileckiego i zrozumieć lepiej Polskę naznaczoną epoką obu totalitaryzmów”.
Z kolei wicepremier Piotr Gliński podkreślił, że Pilecki „jako symbol walki z oboma totalitaryzmami, jako jednostka, człowiek, i jako polski oficer, przedstawiciel Państwa Polskiego i narodu polskiego jest uosobieniem losu Polski w II wojnie światowej i w świecie, który się po wojnie wyłonił”.
Wojna, w której walczył Pilecki, trwała nie sześć, ale co najmniej dziewięć lat, dla niego dziewięć, dla innych dłużej - od agresji Niemiec na Polskę 1 września 1939 roku aż do jego śmierci w komunistycznej katowni w 1948 roku, w Polsce zniewolonej przez sowiecki stalinizm, ten sam, który wraz z niemieckim hitlerowskim nazizmem napadł na Polskę we wrześniu 1939 roku
—przypomniał minister kultury.
Gliński wskazał, że „Pilecki, będąc Polakiem i mając unikatowe, polskie doświadczenia jest jednocześnie bohaterem uniwersalnym; to oficer polski, ale bohater całej ludzkości, jego słynne raporty dotyczyły Auschwitz, niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady, którego ofiary pochodziły z całej Europy”.
Historia Pileckiego jest zatem tak samo ważna dla Polaków, jak i dla wszystkich narodów zjednoczonej Europy i świata dzielących te same uniwersalne wartości
—ocenił minister kultury.
Przypomniał, że „raporty Pileckiego kierowane były do rządów i społeczeństw wolnych krajów Zachodu, do nich Pilecki wołał o pomoc, pomoc nie tylko dla Polski, ale dla wszystkich ofiar niemieckiego ludobójstwa w Auschwitz”.
Pomoc ta nie została udzielona, raporty zostały zignorowane. Pileckiemu nie uwierzono, albo wierzyć nie chciano
—powiedział Gliński.
Dlatego teraz, poprzez tę wystawę, poprzez pokazywaną tu historię Witolda Pileckiego, zwracamy się, także w imieniu Witolda Pileckiego, do całej społeczności międzynarodowej by zobaczyli i uwierzyli. By uwierzyli w to, jak straszliwe było to polskie doświadczenie dwóch totalitaryzmów XX wieku, nazistowskiego i sowieckiego
—zaapelował wicepremier.
Na uroczystości w Berlinie obecny był również szef parlamentu landu Berlin Ralf Wieland. Ocenił on, że Pileckiemu za jego działalność „należy się hołd”.
Niemcy sprawili wiele krzywd Europie i ściągnęli na Polskę szczególnie wiele cierpień. 80 lat po rozpoczęciu II wojny światowej jest naszym obowiązkiem pamiętać o tym, że to była nie tylko wojna, to było także szaleństwo rasistowskie Niemców. To coś, co spowodowało, że świat zszedł z torów cywilizacyjnych i w obliczu cierpień, które Niemcy sprawili polskiemu narodowi wydaje się to dzisiaj niemalże cudem, że można brać udział w otwarciu takiej wystawy
—podkreślił Wieland.
Przypomniał, że polscy biskupi w listopadzie 1965 roku wystosowali orędzie do biskupów niemieckich. Jak mówił, „to był wówczas niezwykle odważny krok”.
Zaznaczył, że „dzisiaj relacje polsko-niemieckie są częścią relacji europejskich”.
Dzisiaj trzeba wspólnie walczyć o to, aby przezwyciężać wzrastający nacjonalizm i aby w Europie panowały wartości takie jak wolność
—wskazał szef parlamentu Berlina.
Wieland przypomniał, że Pilecki zwalczał narodowy socjalizm i walczył o wolność dla swojego kraju i swojego narodu, działał w niemieckim nazistowskim obozie koncentracyjnym Auschwitz oraz w ruchu oporu.
Dlatego - jak mówił Wieland - należy mu się z tego powodu hołd.
kk/PAP
„W Europie jest wielu bohaterów a Witold Pilecki z pewnością do nich należy i dlatego też cieszymy się, że możemy brać udział w otwarciu tej wystawy w Berlinie” - podkreślił szef parlamentu Berlina.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/464143-instytut-im-pileckiego-otworzyl-oddzial-w-berlinie