Weterani LWP piszą do prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, żądając w liście, by przywrócono na Saską Kępę pomnik komunistycznego gen. Zygmunta Berlinga! List w ich imieniu przekazała ratuszowi Monika Jaruzelska.

Pomnik dowódcy 1. Armii Wojska Polskiego gen. Zygmunta Berlinga na Saskiej Kępie został odsłonięty w 1985 r. Po roku 1989 był kilkakrotnie oblewany czerwoną farbą.

Trzymetrowy, biały pomnik stał pomiędzy rozjazdami Trasy Łazienkowskiej, przy Moście Łazienkowskim, którego Berling do 1998 roku był patronem. Już wtedy pojawiła się koncepcja usunięcia pomnika lub przesunięcia go w mniej eksponowane miejsce.

Decyzję o jego usunięciu podjęto na podstawie tzw. ustawy dekomunizacyjnej. Dzielnica była zobligowana do usunięcia pomnika do końca 2019 roku. Monument po demontażu miał zostać przekazany Muzeum Historii Polski.

Na początku sierpnia pomnik został przewrócony i zniszczony. Przyznał się do tego Adam Słomka - przewodniczący Konfederacji Polski Niepodległej – Niezłomni.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Przewrócenie pomnika Berlinga. Policja: Jedna osoba została zatrzymana, a następnie zwolniona. To Adam Słomka?

CZYTAJ TAKŻE: Pomnik Berlinga zniszczony! Słomka: „Totalitarny monument zdrajcy zniesiony społecznie przez antykomunistów z Niezłomnych!”

Jak informuje „Gazeta Stołeczna,” naprawy i przywrócenia monumentu z komunistycznym generałem żądają kombatanci Ludowego Wojska Polskiego. Ich list do prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego przekazała w formie interpelacji Monika Jaruzelska – córka gen. Wojciech Jaruzelskiego, radna warszawska i kandydatka komitetu Polska Lewica w wyborach do Senatu.

Z miejsca, w którym stał pomnik, w nocy z 15 na 16 września 1944 roku żołnierze generała Berlinga wyruszali na pomoc powstaniu warszawskiego. Za to generał został odsunięty

— pisze w liście płk. Henryk Budzyński, sekretarz generalny Związku Żołnierzy Wojska Polskiego.

Nie ma idealnego człowieka. Generał też nie był idealny. Ale starał się jak najdłużej trzymać wojsko z dala od polityki

— bronią weterani LWP komunistycznego generała. W piśmie pojawił się również wątek emocjonalno-osobisty. Kombatanci piszę, że skoro „poniża się dowódcę, to się poniża też żołnierzy”.

CZYTAJ WIĘCEJ: Czarzasty apeluje do Trzaskowskiego o odbudowę pomnika Berlinga. Szef SLD wielkich nadziei jednak nie ma: To jest sprawdzian

„Stołeczna” cytuje jednocześnie historyka z Instytutu Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego, który nie pozostawia wątpliwości co do tego, jaką postacią był Berling.

Generał Berling jest symbolem zdrady, wzywał do stworzenia 17. republiki sowieckiej. Wybrał Polskę sowiecką. (…) ekipa Jaruzelskiego chciała legitymizować władzę, odwołując się do walki z Niemcami, pomocy dla powstania, choć ta pomoc jest mitem

— skomentował dr hab. Tadeusz Rutkowski.

kpc/warszawa.wyborcza.pl/PAP