Czy to ponury żart historii? Kilka dni temu obchodziliśmy 80. rocznicę wybuchu II wojny światowej. Za symboliczny początek niemieckiej napaści na Polskę uznaje się ostrzał Westerplatte dokonany z pancernika „Schleswig-Holstein”, który przybył do miasta nad Miasto nad Motławą z „kurtuazyjną wizytą”. Teraz do stoczni remontowej w Gdańsku ma wejść prom pasażersko-samochodowy… o tej samej nazwie.
„Schleswig-Holstein” to prom pasażersko-samochodowy należący do niemiecko-duńskiego przedsiębiorstwa Scandlines. Został zbudowany w 1997 roku. Ma 142 m długości i 25 m szerokości. Może zabrać na pokład 1200 pasażerów i 364 samochody. Jednostka już była w Gdańsku w 2013 roku. Wówczas również przechodziła naprawdę w Gdańskiej Stoczni Remontowej.
Choć nazwa promu nie nawiązuje do kojarzącego się z II wojną światową pancernika, a do nazwy landu Szlezwik-Holsztyn, to jednak wybór tego „imienia” zemścił się na jednostce.
Prom miał pechowy start. Wkrótce po zwodowaniu staranował molo i musiał przejść naprawę w stoczni Flender w Lubece, gdzie statek przewrócił się podczas dokowania i doznał dodatkowych szkód. Zaledwie dwa miesiące po pierwszym wypadku prom popłynął na mieliźnie w Rødbyhavn i musiał wrócić do stoczni. Ponad 10 lat później zderzył się z amerykańskim jachtem żaglowym Mahdi.
Może warto, by Niemcy byli bardziej wrażliwi na historię?
kpc/PortalMorski.pl/trojmiasto.pl/scandlines.com.pl
-
OPOZYCJA PRZEGRYWA KAMPANIĘ! Nowy numer „Sieci” już w kioskach! Kup koniecznie!
E - wydanie dostępne na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/463021-ponury-zart-historii-do-gdanska-wplynie-schleswig-holstein