Mszą święta w lubelskiej archikatedrze rozpoczęła w niedzielę obchody 450. rocznicy Unii Lubelskiej; w mszy św. uczestniczyli marszałkowie Sejmu Marek Kuchciński i Senatu - Stanisław Karczewski, przewodniczący Sejmu Litwy Viktoras Pranckietis, a także premier Mateusz Morawiecki.
Mszy, odprawianej w języku łacińskim, przewodniczył metropolita lubelski abp Stanisław Budzik, a homilię wygłosił metropolita wileński abp Gintaras Gruszas.
Akt unii Królestwa Polskiego i Wielkiego Księstwa Litewskiego był dokumentem przełomowym w historii świata. 450 lat temu wielonarodowa i wieloreligijna wspólnota Rzeczpospolitej Obojga Narodów, będąca wyrazem idei republikańskich i demokratycznych, wyprzedziła Zachód o stulecia
— podkreślił na Twitterze szef rządu.
W nabożeństwie uczestniczyli też przedstawiciele władz Litwy, Łotwy, Estonii, Czech i Węgier, a także wicepremier Jacek Sasin, wicemarszałkowie Sejmu Małgorzata Gosiewska i Ryszard Terelecki, minister inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński, wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin.
450 lat temu Polska i Litwa stały się Rzeczpospolitą Obojga Narodów. Unia Lubelska to umowa wolnych z wolnymi i równych z równymi z poszanowaniem godności obu państw. To epokowe wydarzenie, które na wiele lat określiło porządek polityczny i ład społeczny w Europie Środk. i Wsch.
— napisał na twitterze marszałek Kuchciński.
O rocznicy zawarcia Unii Lubelskiej przypomniał na twitterze także marszałek Karczewski.
Przesądziło to o wspólnych losach Litwinów, Polaków i innych narodów. Dziś razem ze wszystkim krajami naszego regionu tworzymy olbrzymi potencjał, którego nie można zaprzepaścić dla dobra nas i kolejnych pokoleń
— napisał.
Uznajemy historyczną doniosłość Unii Lubelskiej dla naszych narodów, ale musimy także wyciągnąć wnioski z jej niedociągnięć
— powiedział w niedzielę metropolita wileński abp Gintaras Gruszas podczas mszy św. w Lublinie z okazji 450. rocznicy zawarcia Unii Lubelskiej.
Gdy obchodzimy 450. rocznicę zawarcia Unii Lubelskiej uznajemy jej historyczną doniosłość dla naszych narodów, ale musimy także wyciągnąć wnioski jej niedociągnięć
— mówił metropolita wileński. Podkreślił, że przez wieki znaczenie Unii Lubelskiej było interpretowana na różne sposoby przez wielu historyków.
Był to ogromny krok w kierunku wzmocnienia naszej obrony i zabezpieczenia wolności od zewnętrznych agresorów, pakt między dwoma katolickimi narodami zapewniający wiele korzyści
— dodał.
Występowały tu jednak także elementy ludzkiej słabości. Chodziło o to, jak osiągnąć te dobre cele bez używania siły i przymusu. Były to te same pokusy, wobec których stanęli dwaj apostołowie z dzisiejszej Ewangelii – aby zesłać ogień z nieba na ludzi myślących inaczej. Jest to lekcja, której wciąż się uczymy starając się zbudować wielką społeczność międzynarodową, społeczeństwo poszukujące dobra powszechnego
— powiedział abp Gruszas.
Podkreślił, że nasza wspólna wiara katolicka odegrała ważną rolę w ustanowieniu i utrzymaniu Unii, a przez wieki również nasi wspólni święci przyczynili się do wzmocnienia więzi miedzy naszymi narodami.
Zdaniem metropolity „więzi, które wzmocniliśmy przez Unię Lubelską - poprzedniczkę Unii Europejskiej - muszą nam służyć w teraźniejszości i dla przyszłości”.
Mimo, że Unia Europejska nie uznała swoich judeochrześcijańskich korzeni w Traktacie Lizbońskim i kontynuuje w różnych aktach prawnych odchodzenie od tych fundamentalnych wartości, które leżały u podstaw Europy na przestrzeni wieków, opierając się na naszej przeszłości i wspólnej wierze, powinniśmy głosić z misyjnym zapałem znaczenie tych wartości dla naszego społeczeństwa także dzisiaj
— podkreślił Gruszas.
Zaapelował, by wspomnienie dzieła Unii Lubelskiej było okazją, „aby podjąć społeczne zaangażowanie dla powszechnego dobra wszystkich ludzi oraz budować prawdziwą wspólnotę opartą na naszej chrześcijańskiej wierze i chrześcijańskich wartościach”.
Metropolita lubelski abp Stanisław Budzik we wstępie do mszy św. zachęcał, aby Unia Lubelska była inspiracją „dla coraz lepszego współdziałania naszych krajów i wspólnego rozwiązywania rodzących się problemów”. Podkreślił, że dzięki zawarciu Unii Lubelskiej powstała Rzeczpospolita Obojga Narodów, obejmująca w rzeczywistości kilka narodów i języków, wyznań chrześcijańskich i religii.
Stała się jednym z najpotężniejszych organizmów państwowych Europy i przetrwała ponad dwa wieki
— zauważył abp Budzik.
Nie bez powodu św. Jan Paweł II mówił o Unii Lubelskiej jako poprzedniczce Unii Europejskiej. Tradycja tego wielkiego politycznego dzieła doceniania jest coraz bardziej, zwłaszcza w krajach, których narody zamieszkiwały niegdyś wspólną Rzeczpospolitą
— dodał metropolita lubelski.
Mszę świętą w lubelskiej archikatedrze koncelebrowali także biskupi z Litwy, Łotwy, Białorusi i Ukrainy.
W nabożeństwie uczestniczyli marszałkowie Sejmu Marek Kuchciński i Senatu - Stanisław Karczewski, przewodniczący Sejmu Litwy Viktoras Pranckietis, a także premier Mateusz Morawiecki. Brali też udział przedstawiciele władz różnego szczebla i delegacje z Łotwy, Estonii, Czech, Węgier, Gruzji, Mołdawii.
Obecni byli również wicepremier Jacek Sasin, wicemarszałkowie Sejmu Małgorzata Gosiewska i Ryszard Terlecki, minister inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński, wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin.
Po mszy goście złożyli kwiaty pod pomnikiem Unii Polsko-Litewskiej na Placu Litewskim w centrum Lublina.
Unia Lubelska była epokowym wydarzeniem - na wiele lat określiła porządek polityczny i ład społeczny w Europie Środkowej; w projekcie tym można dostrzec wiele wzorców dla współczesnej polityki międzynarodowej - mówił marszałek Sejmu Marek Kuchciński w Lublinie, otwierając debatę „Europejskie znaczenie dziedzictwa Unii Lubelskiej dla współczesnych narodów i państw” w Centrum Spotkania Kultur.
Kuchciński podkreśli, że Unia Lubelska była „epokowym wydarzeniem, które na wiele lat określiło porządek polityczny i ład społeczny w Europie Środkowej”.
Dzięki niej powstała bowiem Rzeczpospolita Obojga Narodów – podmiot polityczny, który stanowił rzadki przykład udanego kompromisu pomiędzy różnymi narodami, ziemiami, religiami, kulturami i językami
— wskazał marszałek Sejmu.
Jak dodał, istota tego projektu zawierała się w haśle: „wolni z wolnymi, równi z równymi”.
Powstała nowa przestrzeń publiczna, której filarami były: parlamentaryzm, samorządność, tolerancja, niezależność sądownictwa, republikański wybór monarchy, wolność i równość, szeroka sfera prywatna
— zaznaczył Kuchciński.
Marszałek ocenił, że państwo polsko-litewskie było w tamtych czasach „wyjątkiem politycznym i ustrojowym w skali całej Europy, w której standardem stawały się rządy absolutystyczne i zasada +czyj kraj, tego religia+”.
Rzeczpospolita była zaprzeczeniem tych tendencji, dlatego stała się atrakcyjna dla wielu ludzi
— powiedział Kuchciński.
Zdaniem marszałka Sejmu, w Unii Lubelskiej można dostrzec wiele wzorców dla współczesnej polityki międzynarodowej.
Powstała na jej mocy Rzeczpospolita Obojga Narodów była przecież ogromnym organizmem (…), który przetrwał 226 lat
— podkreślił Kuchciński.
Marszałek podkreślił, że Unia Lubelska oparta była m.in. na ochronie wspólnych wartości, jako podstawy współpracy narodów oraz na poszanowaniu różnorodności i tradycji poszczególnych państw. Kuchciński stwierdził, że również obecnie warto dążyć do tych wartości, bo - jak przekonywał - stanowią one fundament współpracy.
Unia Lubelska to dziedzictwo wolności, demokracji, parlamentaryzmu, poszanowania innych narodów wynikającego ze świadomości różnic i kulturowej odmienności; jako Polacy możemy być z tego dumni - napisał premier Mateusz Morawiecki w liście do uczestników obchodów 450. rocznicy Unii Lubelskiej.
List odczytał wicepremier Jacek Sasin podczas otwarcia debaty „Europejskie znaczenie dziedzictwa Unii Lubelskiej dla współczesnych narodów i państw” w Lublinie. Sasin zaznaczył, że Morawiecki, który uczestniczył w porannej części uroczystości rocznicowych, musiał udać się na szczyt UE do Brukseli.
1 lipca 1569 roku na Sejmie Walnym w Lublinie dwa państwa Królestwo Polskie i Wielkie Księstwo Litewskie powołały aktem unii jedno, nierozdzielne i nieróżne ciało. Dzisiaj możemy powtórzyć za wybitnym znawcą dziejów nowożytnych prof. Władysławem Konopczyńskim, że był to akt wielkiej dziejowej doniosłości
— napisał premier.
Jak zaznaczył, „Unia Lubelska to dziedzictwo wolności, demokracji, parlamentaryzmu, poszanowania innych narodów wynikającego ze świadomości różnic i kulturowej odmienności”.
Jako Polacy możemy być z tego dumni
— podkreślił w liście szef rządu.
Jak podkreślił Morawiecki, „zawarcie unii w Lublinie ma szczególne znaczenie dla naszej ojczyzny i naszego kontynentu”. Zaznaczył, że „w dziejach Europy nie sposób znaleźć przykładu dwóch krajów, które zawarłyby równie trwały sojusz poprzez negocjacje i argumentacje”.
W momencie jego ustanawiania był to kompromis polityczny daleko wyprzedzający swą epokę, akt którego skutki znacząco wykroczyły poza znaczenie polityczne czy gospodarcze. To wspaniałe, dalekowzroczne i ambitne porozumienie przez wiele dekad kształtowało historię i tożsamość tej części naszego kontynentu
— podkreślił Mateusz Morawiecki w liście.
Zaznaczył, że „zastosowane w praktyce nowoczesne rozwiązania przyczyniły się do wzmocnienia postaw obywatelskich, republikańskich oraz demokratycznych na całym obszarze Rzeczpospolitej Obojga Narodów, a w kolejnych dekadach stały się one inspiracja do budowy nowego modelu cywilizacyjnego w Europie Środkowej”.
Świadomość naszej przeszłości jest fundamentem nie tylko budowania przyszłości Polski i dobrych relacji z naszymi sąsiadami, ale także kształtowania jedności całej Europy. Unia polsko-litewska była bowiem wzorem konsensusu bazującego na wzajemnym szacunku i równości wobec prawa; była przykładem twórczej współpracy przynoszącej korzyści wszystkim stronom
— podkreślił szef rządu.
Z dumą wspominamy wielkie dzieło naszych przodków, będące świadectwem głębokiej mądrości politycznej – napisał prezydent Andrzej Duda w liście do uczestników obchodów 450. rocznicy zawarcia Unii Lubelskiej, odbywających się w niedzielę w Lublinie. List Andrzeja Dudy odczytał szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski.
Unia lubelska, zawarta 450 lat temu, to wspaniały pomnik dziejowy. Z dumą wspominamy wielkie dzieło naszych przodków, będące świadectwem głębokiej mądrości politycznej, wizjonerskiego myślenia i obywatelskiej odpowiedzialności, a jednocześnie umiejętności budowania dobra wspólnego na drodze dialogu
— napisał prezydent.
Podkreślił, że tak jak przed wiekami akt unii miał niezwykle doniosłe znaczenie „nie tylko dla Polaków i Litwinów, ale i dla biegu historii całej Europy Środkowo-Wschodniej”, tak też obecnie „stanowi on inspirację do tworzenia pomyślnej przyszłości naszego regionu i jednoczącego się kontynentu”.
Prezydent w liście zaznaczył, że Unia Lubelska była prawdziwym fenomenem na skalę europejską.
Kiedy polityką międzynarodową rządziły wówczas przede wszystkim interesy dynastyczne, autorytaryzm i przemoc silniejszych nad słabszymi, czego liczne dowody można było znaleźć na wschodzie i zachodzie, unia polsko-litewska powstała na drodze dwustronnego porozumienia, równości praw i wzajemnego poszanowania
— napisał.
Przypomniał, że „ideą założycielską stała się jedność w wielości” - wspólny był monarcha, polityka obronna i zagraniczna, pieniądz i system celny, odrębne pozostały natomiast języki urzędowe, wojsko, skarb i sądownictwo.
Uformowane w ten sposób wielonarodowe państwo miało status środkowoeuropejskiej potęgi, opartej na zasadach wolności, parlamentaryzmu i demokracji. Dla swych mieszkańców, wśród których oprócz Polaków i Litwinów byli także przedstawiciele wielu innych narodów, religii i kultur, Rzeczpospolita stanowiła ostoję tolerancji i zasad życzliwego współistnienia
— napisał prezydent.
Podkreślił też, że Unia Lubelska nie została nigdy formalnie zerwana, a kres jej istnieniu położyła zewnętrzna agresja.
Chociaż nie zawsze bieg spraw w tym państwie wyrażał ideały, jakie położono u jego fundamentów, to przecież nie było kwestią przypadku, że przetrwało ono niemal 250 lat, odnosząc liczne tryumfy i sukcesy
— zaznaczył prezydent.
Jest niezaprzeczalnym faktem, że dorobek i tradycja Unii Lubelskiej wywarły silny, pozytywny wpływ na ukształtowanie się tożsamości środkowoeuropejskiej, na ugruntowanie zasad wolności, na umocnienie poczucia dumy z kroczenia własną, oryginalną drogą. To dzisiaj nasze wspólne, ciągle żywe dziedzictwo
— napisał Duda.
Według prezydenta dzieło Unii Lubelskiej to przykład wielkiego projektu obliczonego na pomyślność wszystkich jego uczestników, a współczesnym przedsięwzięciem, które realizuje interesy Polski oraz jej partnerów z Europy Środkowo-Wschodniej, jest Inicjatywa Trójmorza.
Wyrasta ona ze świadomości dużego znaczenia naszego regionu w budowaniu silnej, rozwiniętej i bezpiecznej Europy
— napisał prezydent.
Podkreślił, że powołana na sejmie w Lublinie Rzeczpospolita Obojga Narodów pokazała ówczesnej Europie, targanej konfliktami i wojnami religijnymi, że możliwe jest pokojowe współistnienie różnych kultur i tradycji politycznych.
Dowiedliśmy wtedy, że nic nie przynosi tak wiele i tak trwałych korzyści, jak wzajemnie korzystna współpraca
— zaznaczył.
Jestem przekonany, że Trójmorze, wpisując się w zasady działania Unii Europejskiej, będzie narzędziem, które współcześnie zagwarantuje nam dalszy jej rozwój i dobrobyt. Głęboko wierzymy, że historia jest nauczycielką życia i że jesteśmy w stanie na podstawie jej nauk kształtować dobrą przyszłość Polski, jej sąsiadów oraz całej Europy
— napisał prezydent.
Prezydent serdecznie pozdrowił wszystkich uczestników uroczystych obchodów 450-lecia Unii Lubelskiej w Lublinie i życzył, „aby to święto i związane z nim wartości umacniały nas w poczuciu wspólnoty oraz, jak busola, prowadziły do upragnionych celów”.
Istotą dziedzictwa Unii Lubelskiej jest wolność - ocenił marszałek Senatu Stanisław Karczewski, który w niedzielę w Lublinie bierze udział w obchodach 450-lecia Unii Lubelskiej. Podkreślił, że Unia Lubelska była obroną przed Moskwą, która potrzebna jest także i dziś w ramach NATO.
Rzeczpospolita była bowiem największą w ówczesnym świecie wspólnotą polityczną ludzi wolnych. Była monarchistyczną republiką lub, jak to woli - republikańską monarchią. Tworzyły ją ponad etniczny i polityczny naród szlachecki łączący w sobie wszystkie jej etnosy i wszystkie wyznania. Należało do niego ok. 10 proc. jej mieszkańców; cieszyli się oni pełnią praw politycznych. Podlegali tylko takim panom, których sami za królów chcieć mieli
— powiedział Karczewski, przypominając też, że od 1573 roku tron Rzeczypospolitej Obojga Narodów był elekcyjny.
Każdy obywatel, czyli szlachcic, mógł osobiście uczestniczyć w wyborze króla w wolnej elekcji i każdy mógł być na króla wybrany
— dodał.
Marszałek Senatu podkreślił także, że w XVI wieku Rzeczypospolita słynęła z tolerancji religijnej. Przypomniał, że król Zygmunt August, za którego panowania zawarto unię w Lublinie, namawiany za pójściem drogą Henryka VIII Tudora, czyli zerwania z Rzymem i ogłoszenia się głową kościoła narodowego, odparł: „Nie jestem królem sumień waszych”.
Rzeczpospolita była wówczas matką wszystkich swych dzieci niezależnie od wyznania i języka
— mówił Karczewski.
Nie obowiązywała zasada zachodnioeuropejska „Cuius regio, eius religio”, czyli czyje panowanie, tego religia
— dodał.
Marszałek Senatu zwrócił także uwagę, że Unia Lubelska wiązała się z obroną przed zagrożeniem ze strony Moskwy.
Tak, były to czasy gdy o tym, kto będzie w ówczesnym NATO decydowano w Wilnie i w Krakowie
— powiedział Karczewski, wskazując także na dzisiejszą współpracę militarną w ramach wschodniej flanki NATO.
Dziś żołnierze polscy w ramach wzmocnienia wschodniej flanki NATO stacjonują na Łotwie. Uczestniczą też w misji obrony przestrzeni powietrznej państw bałtyckich. Znów bronią dawnych Inflantów. Polska i Litwa wspierają też materiałami wojennymi i szkoleniem wojskowym walczącą z rosyjskim najazdem Ukrainę
— powiedział Karczewski, dodając, że polska pomoc w tym zakresie jest trzecia po pomocy amerykańskiej i kanadyjskiej.
Solidarność narodów, dziedziców Unii Lubelskiej, trwa
— podkreślił.
Unia Lubelska była pierwszą formą europejskiej integracji - powiedziała w niedzielę w Lublinie przewodnicząca Saeimy Republiki Łotewskiej Inara Murniece. Przedstawiciele krajów Europy Środkowo - Wschodniej podkreślili, jak wielkie znaczenie miał traktat lubelski dla rozwoju gospodarczego i demokratycznego państw regionu.
Podczas debaty zorganizowanej w Lublinie z okazji 450-lecia podpisania Unii Lubelskiej goście z krajów Europy Środkowo-Wschodniej podkreślali jak wielkie znaczenie miał traktat lubelski dla rozwoju gospodarczego i demokratycznego nie tylko Polski i Litwy, ale innych państw naszego regionu.
Przewodnicząca Saeimy Republiki Łotewskiej Inara Murniece, powiedziała, że Unia Lubelska była pierwszą formą europejskiej integracji. Podkreśliła, że „Unia Lubelska była znana z tego, że miała silną tradycję parlamentaryzmu, tolerancji religijnej oraz różnorodności kulturowej”. Zaznaczyła, że były to czasu, gdy w wielu krajach rządzili władcy absolutni.
W Rzeczpospolitej Obojga Narodów była możliwość sprzeciwiania się temu, co władca chciał narzucić w sposób bezprawny
— powiedziała.
Zaznaczyła, że UL gwarantowała współpracę regionalną, wiele krajów otrzymało dostęp do Morza Bałtyckiego, co pozwoliło m.in. na rozwój transportu. Dodała, że obecnie w ramach Krajów Bałtyckich kwitnie współpraca m.in. we wzmacnianiu bezpieczeństwa w regionie, bezpieczeństwa energetycznego, transportu.
Razem tworzymy Unię
— powiedziała, dodając że obecnie też kraje regionu wspólnie muszą się przeciwstawiać różnym problemom, takim jak np. kryzys finansowy, terroryzm, agresja rosyjska na Ukrainie. Jednocześnie - jak zaznaczyła - „możemy korzystać ze stabilnego wzrostu gospodarczego”.
Z kolei wiceprzewodniczący Zgromadzenia Narodowego Węgier János Latorcai podkreślił, że Unia Lubelska trwała przez ok. 200 lat, zapewniając warunki pokojowego współżycia różnym grupom etnicznym i religijnym. Dodał też, że ocena tego okresu przez poszczególne państwa nie jest jednoznaczna.
Wszyscy dostrzegamy pozytywne dziedzictwo, ale postrzegamy też błędy, których nie należy popełniać (…) w procesach integracyjnych
— powiedział. Podkreślił, że jeśli chodzi np. „o uznanie suwerennych narodów, dzisiejsze przewodnictwo UE mogłoby się wiele nauczyć”.
Latorcai wskazał, że jedną ze słabości UL była jej „dualistyczna struktura, która uniemożliwiała dalszy rozwój”, a drugą - liberum veto. Zbyt duża wolność - jak powiedział - przeszkodziła w rozwinięciu wspólnej wizji. Zaznaczył, że dzisiaj wspólna wizja w wielu dziedzinach jest potrzebna.
Szef Zgromadzenia Bałtyckiego Janis Vucans wskazał natomiast, że wspólnym zadaniem krajów regionu jest „studiować historię i uczyć się na jej podstawie”.
Razem jesteśmy silniejszy a nasz głos jest bardziej słyszalny
— powiedział. Dodał, że tam, gdzie jest harmonia, tam zwycięstwo.
Polska i Litwa odgrywają ważną rolę w procesach politycznych w Europie; ważne jest, abyśmy koncentrowali się na wspólnych celach - mówił w niedzielę w Lublinie przewodniczący Sejmu Litwy Viktoras Pranckietis. Dążmy do szerokiej jedności - oświadczył.
Jak mówił, Unia Lubelska, była jednym z największych wydarzeń w całej Europie.
Akt powołujący Unię świadczył o innowacyjnym myśleniu prawnym
— podkreślił Pranckietis. Wskazał, że sojusz między Polską i Litwą oparty był na wartościach republikańskich, m.in. tolerancji oraz wzajemnym poszanowaniu.
Przewodniczący litewskiego Sejmu stwierdził, że unia polsko-litewska była prekursorem Unii Europejskiej - zaproponowała „model rozwijania relacji międzynarodowych”. Pranckietis dodał, że sojusz ten pokazywał również, że nasze kraje mogą być tolerancyjne i mogą brać pod uwagę interesy obu państw. Jego zdaniem unia polsko-litewska przyczyniła się do szybkiego wzrostu dobrobytu gospodarczego oraz społecznego, a także była gwarancją bezpieczeństwa w regionie.
Pranckietis mówił też, że obecnie Polska i Litwa odgrywają ważną rolę w procesach politycznych w Europie. Jak zaznaczył, ważne jest, abyśmy dalej koncentrowali się na wspólnych celach. Wskazał, że Polska i Litwa wspólnie działają m.in. w sprawie Ukrainy i jej integralności terytorialnej.
Historia nas nauczyła, że wolność nie jest dana na zawsze
— podkreślił. Pranckietis ocenił, że m.in. aneksja Krymu czy wojna w Donbasie, zmieniły poczucie bezpieczeństwa w naszej części Europy, a zagrożenie ze strony Rosji jest realne.
Dlatego - jak mówił przewodniczący Sejmu Litwy - szczególne znaczenie ma wzmocnienie wschodniej flanki NATO i zwiększenie zdolności obronnych w tym regionie Europy. Pranckietis pogratulował Polsce niedawnego podpisania porozumienia z USA m.in. ws. wzmocnienia obecności wojsk amerykańskich w Polsce.
To będzie korzystne dla regionu
— ocenił. Pranckietis mówił również, że rolą Polski i Litwy jest wspieranie państw, które chcą dołączyć do UE, m.in Ukrainy.
Uczmy się z naszej przeszłości, unikajmy liberum veto, dążmy do szerokiej jedności
— podsumował przewodniczący litewskiego Sejmu.
Akt unii Wielkiego Księstwa Litewskiego i Królestwa Polskiego został podpisany 1 lipca 1569 r. na sejmie walnym w Lublinie. Powołana w tej sposób Rzeczpospolita Obojga Narodów stała się jednym z najpotężniejszych organizmów politycznych ówczesnej Europy.
as/PAP/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/453028-uroczyste-obchody-450-rocznicy-unii-lubelskiej-zdjecia