Z Pomorza aż na Podkarpacie! Szydłowiec, Tuszów Narodowy i Grochowe – to tutaj przyjechał z kolejną Retrospektywą gdyński Festiwal Filmowy NNW. Wartościowe kino, unikatowe wydarzenia dla młodzieży i dorosłych oraz uroczysta Gala z udziałem świadków naszej historii najnowszej, czyli atmosfera dużego gdyńskiego festiwalu w lokalnym wydaniu!
Retrospektywa Festiwalu Niepokorni Niezłomni Wyklęci jest częstym gościem na Podkarpaciu. Na samej Ziemi Mieleckiej, spotkania te odbywają się już po raz trzeci. Jak zauważył Arkadiusz Gołębiewski, Dyrektor Festiwalu NNW, efekty tej pracy są już widoczne:
Ziarno zasiane na tych terenach kilka lat temu, już przynosi plony… Dwa lata temu konkurs filmowy organizowany przez nas w Gdyni, w ramach projektu Młodzi dla Historii, wygrali uczniowie z Mielca. Film przygotowali podczas warsztatów Nagraj dziadka komórką, zorganizowanych w ramach mieleckiej Retrospektywy. Z kolei w ubiegłym roku, dzięki inicjatywie osób z tego regionu, mogliśmy gościć w Gdyni, podczas X edycji Festiwalu NNN, zespół Chelydra ze Stanów Zjednoczonych, który zafascynowany Polską oraz naszą historią, stworzył i zagrał w Gdyni utwory zainspirowane naszą drogą do wolności. Muzycy zagrali nawet własną interpretację muzyczną Białego krzyża przed Prezydentem RP Andrzejem Dudą, który także był gościem naszego jubileuszowego Festiwalu.
W ubiegłym roku odbyło się aż jedenaście Retrospektyw Festiwalu NNW, m.in. w Muzeum Armii Krajowej w Krakowie czy na Katolickim Uniwersytecie Lubelskiem. Organizatorzy odwiedzili nawet Polonię w Chicago. Wyjątkowość tej inicjatywy polega jednak na tym, że nie ogranicza się wyłącznie do dużych aglomeracji – pojawia się wszędzie tam, gdzie serce Polski bije mocniej. Dlatego organizatorzy wydarzenia zawsze chętnie powracają na Podkarpacie, do Mielca, lecz tym razem zdecydowali się na przyjazd do okolicznych, mniejszych miejscowości.
Postanowiliśmy, wraz z Dyrektorem Festiwalu NNW, Arkadiuszem Gołębiewskim, że w tym roku Retrospektywa odbędzie się tradycyjnie na Ziemi Mieleckiej, ale tym razem w mniejszych gminach, związanych z polskimi drogami do wolności i naszymi bohaterami, by uhonorować ich przed lokalną społecznością
— powiedział Romuald Rzeszutek z klubu historycznego Pamięć i Prawda, współorganizator wydarzenia.
Co istotne, programy kolejnych Retrospektyw nie powielają się. Ich organizatorzy starają się przywieźć lokalnej społeczności atmosferę i to co najlepsze z gdyńskiego Festiwalu, lecz zawsze starają się przy tym odnosić do tematów ważnych w danej miejscowości czy regionie. Podczas tegorocznej Retrospektywy na Ziemi Mieleckiej również nie zabrakło nawiązań do tutejszej historii. Organizatorzy wydarzenia, pierwszego dnia Retrospektywy zaproponowali widzom blok filmowy zatytułowany „Życie za życie”, podczas którego wyświetlono m.in. film „Ulmowie. Świadectwo Sprawiedliwych” Dariusza Walusiaka, oraz „Życie za życie” Arkadiusza Gołębiewskiego. Widzowie, mieli również możliwość porozmawiania z reżyserami podczas panelu dyskusyjnego „Wydrapywanie pamięci z niepamięci”, który odbył się po Gali Retrospektywy. Wzięli w nim udział również: Anna Stróż-Pawłowska, Dyrektor Muzeum Polaków Ratujących Żydów podczas II wojny światowej im. Rodziny Ulmów w Markowej, Michał Bożek, operator filmowy oraz Romuald Rzeszutek, lokalny społecznik.
Uczestnicy Retrospektywy mieli też okazję obejrzeć blok filmów w reżyserii Arkadiusza Gołębiewskiego: „Tropem Wyklętych”, „Duchem ciosany” – wybrany przez młodzież uczestniczącą w Retrospektywie, najlepszym filmem tego wydarzenia, oraz „Wolna Rzeczpospolita Łupkowska”. Z kolei drugi dzień wydarzenia był prawdziwą gratką dla amatorów filmów Marii Dłużewskiej, nagrodzonej w 2018 r. w Gdyni Złotym Opornikiem, czyli nagrodą główną Festiwalu Filmowego NNW – odbył się bowiem pokaz jej filmu „Andrzej Kołodziej. Bardzo polska opowieść”.
Pokazom filmowym towarzyszyły znakomite wystawy: fotograficzna „Twarze Polski” Arkadiusza Gołębiewskiego oraz unikatowa wystawa wydawnictw mjr. Wiesława Antoniego Lasockiego, żołnierza Armii gen. Andersa, autora pierwszej publikacji o słynnym niedźwiedziu Wojtku, która ukazała się w Londynie w 1968 r.
Ponadto chętni mogli wziąć udział w inscenizacji militarnej, warsztatach filmowych i modowych dla młodzieży, warsztatach z prowadzenia organizacji pozarządowych i innych atrakcjach. Ale najwięcej emocji, wzruszeń i niesamowitych wspomnień dostarczają zawsze spotkania ze świadkami historii i ich rodzinami, które odbywają się podczas uroczystej Gali każdej Retrospektywy. Często podczas nich okazuje się, że niektórzy z naszych bohaterów żyli w konspiracji do końca swoich dni, a o ich bohaterskiej przeszłości, rodziny dowiadywały się po ich odejściu. Inni, jak jeden z laureatów statuetki Sygnet Niepodległości – Andrzej Bik, swoje odznaczenia za służbę Ojczyźnie pokazał bliskim dopiero po zakończeniu stanu wojennego, na krótko przed śmiercią.
Ku pamięci naszych bohaterów
To wyjątkowa Retrospektywa o wielowymiarowym charakterze, bowiem naszymi gośćmi były nie tylko rodziny Żołnierzy Niezłomnych, ale też Sybiracy, działacze opozycyjni, rodziny cichych bohaterów ratujących Żydów podczas II wojny światowej, rodziny uczestników wojny polsko-bolszewickiej. Mieliśmy też zaszczyt gościć Pana Franciszka Batorego, brata Józefa Batorego skazanego na karę śmierci wraz z Łukaszem Cieplińskim. Pan Franciszek, pomimo pięknego wieku ponad 90 lat, przybył do nas z Kolbuszowej, by dać świadectwo młodym. To wielka radość, |że mogliśmy uhonorować go osobiście Drzwiami do Wolności za jego działalność
— powiedział po Gali Arkadiusz Gołębiewski.
W zacnym gronie uhonorowanych znalazł się m.in. także wspomniany wcześniej Andrzej Bik, uczestnik wojny polsko-bolszewickiej, który podczas II wojny światowej pomagał ukrywać się dwóm córkom sąsiadów żydowskiego pochodzenia. Przyznaną mu pośmiertnie statuetkę Sygnet Niepodległości odebrał jego syn – Stanisław Bik. Jak podkreślił, pomimo, że czasy II wojny światowej były bardzo trudne, to z powodu działalności ojca, rodzina wycierpiała najwięcej po wojnie, z rąk komunistów:
Siostra nie mogła dostać się do żadnej szkoły zawodowej, a i ja miałem z tym problem – w ten sposób próbowano zmusić ojca, by zapisał się do partii. Takie były losy ludzi, którzy pomagali, bo mieli Polskę w sercu. On się jednak na to nigdy nie zgodził, a nam przekazał wartości, którymi kierujemy się do dziś. W końcu podjąłem naukę w warsztacie stolarskim i zacząłem pracować na własny rachunek, niezależnie od jakiejkolwiek władzy. Nie żałuję tych wszystkich nieprzyjemności, jakie przeszliśmy, bo dziś, będąc tu z Państwem, mam satysfakcję z tego odznaczenia, i z tego, że byliśmy wierni ojczyźnie.
Statuetkę Sygnet Niepodległości otrzymał również pośmiertnie Jan Bieniek, żołnierz walczący pod Monte Cassino. Nagrodę odebrała jego córka. Sygnet Niepodległości przyznano także Józefowi Bikowi ps. Ostry, żołnierzowi legendarnego partyzanckiego oddziału „Jędrusiów”, który dokonywał brawurowych akcji odwetowych na Niemcach w czasie II wojny światowej. Partyzanci z tego ugrupowania odbili między innymi więzienie w Opatowie – kilkanaście osób ruszyło na 380-osobowy garnizon niemieckich żołnierzy, oraz w Mielcu, czego nie udało się dokonać wielu grupom przed nimi. Statuetkę odebrał bratanek „Ostrego”, Jan Bik:
Tata i jego obaj bracia należeli do działalności konspiracyjnej na terenie naszego powiatu. Stryj przyjął pseudonim „Ostry”, mój tato – Marian Bik – „Tępy”, a drugi stryj, Władysław Bik – „Władek”. Nie widzieli innej możliwości, jak walczyć w partyzantce! Takie były czasy.
Jan Rydzowski, jeden z ostatnich żołnierzy oddziału legendarnego Wojciecha Lisa „Mściciela”, również został uhonorowany pośmiertnie statuetką Sygnet Niepodległości. Odebrał ją jego syn – Janusz Rydzowski, który ze wzruszeniem w głosie dziękował za upamiętnienie ojca:
Tato był wielkim patriotą. Było nas sześcioro i od dzieciństwa byliśmy edukowani na temat naszej historii i niepodległości. Już jako małe dzieci wiedzieliśmy np. o Katyniu. Pomimo, że za swoją działalność tata był dręczony przez milicję, nachodzony, przesłuchiwany…, nigdy nie żałował swoich decyzji i myślę, że dziś byłby szczęśliwy, że doczekaliśmy czasów, kiedy on i jego towarzysze broni są z dumą przywracani na karty historii. My, jako jego dzieci, też jesteśmy z tego powodu szczęśliwi i dziękujemy za upamiętnienie jego i jego działalności. Przyjmuję tę statuetkę też jako hołd oddany mojej mamie, która także była w AK wspomagając oddział Wojciecha Lisa.
Drzwi do Wolności organizatorzy Retrospektywy wręczyli osobiście Andrzejowi Osnowskiemu, założycielowi i pierwszemu przewodniczącemu NSZZ „Solidarność ” w Mielcu.
Niepokorni Niezłomni Wyklęci – to brzmi dumnie, ale i wielce zobowiązuje. Spotykamy się na Retrospektywie Festiwalu NNW w świetle wielkich rocznic – X edycji Festiwalu, 30. rocznicy pierwszych wolnych wyborów, 40. rocznicy pielgrzymki papieża Jana Pawła II do Polski… Czterdzieści lat temu, będąc jeszcze nauczycielem, zgromadziłem uczniów liceum, by wspólnie oglądać relację z przylotu papieża do Ojczyzny. Jak się okazało było to dość ryzykowne. Dwa dni później otrzymałem wezwanie na milicję. Zastraszali mnie m.in. utratą pracy. Zastanawiacie się Państwo, jak zareagowałem? W następnym roku zostałem jednym z twórców naszej Solidarności!
— powiedział Andrzej Osnowski odbierając nagrodę.
Pośmiertnie Drzwi do Wolności otrzymał także Antoni Kopaczewski, syn legendarnego żołnierza Niezłomnego w oddziale „Zapory” – Antoniego Kopaczewskiego, współtwórca rzeszowskiej „Solidarności” i jej pierwszy przewodniczący, niezłomny w działaniach opozycyjnych podejmowanych przeciwko komunistycznemu reżimowi. Nagrodę odebrała Renata Nowak, córka Antoniego Kopaczewskiego – syna.
Pamiętam, jak tato opowiadał, że podczas strajków rolników w Rzeszowie, w tłumie jego uwagę przykuł staruszek – stał nieruchomo, po policzkach płynęły mu łzy, a ręce miał wyciągnięte przed siebie. Kiedy tato był internowany, popełnił kilka wierszy. Jeden z nich jest poświęcony właśnie postaci tego rolnika. Wiersz ten niczym klamra spina losy moje dziadka z działalnością mojego taty, a nosi tytuł „Ręce starca”:
Wyciągnął ręce, jak w modlitwie, błaganiem wołał do was: Bracia!
I tą ostatnią iskrę trzymał i serce, którym płakał.
Ratujcie drogą mi Ojczyznę, w tych rękach serce moje, Jak na ofiarę świętą daję,
Że będzie wolna i powstanie, Powstanie z bólu, łez, udręki i z serc, co na ofiarę dane,
Bo kiedy przyjdzie skonać, skonam, lecz ty Ojczyzno wolną staniesz.
Kolejną statuetkę Drzwi do Wolności przyznano Helenie Nowak, represjonowanej wraz z rodziną za udział ojca w wojnie polsko-bolszewickiej. Została wywieziona do Czelabińska, a następnie do kołchozu Woroszyłow. Statuetkę Drzwi do Wolności w imieniu Pani Heleny, ze względu na jej stan zdrowia, odebrała córka.
Zofia i Maciej Dudzikowie z Czajkowej, małżeństwo, które z narażeniem życia swojego i rodziny, ratowali Żydów w trakcie II wojny światowej, odznaczeni medalem Sprawiedliwi Wśród Narodów, także zostali pośmiertnie uhonorowani statuetką Drzwi do Wolności. Nagrodę odebrali dwaj synowie Państwa Dudzików – Jan i Józef. (Pełne opisy uhonorowanych, prezentujemy na załączonych zdjęciach.)
Nagród było jednak więcej. Gale Retrospektyw Festiwalu NNW są często również okazją by uhonorować lokalnych działaczy za wytrwałość i trud w krzewieniu patriotycznych idei. Tak się stało i tym razem. Podczas uroczystej Gali w Gminnym Ośrodku Kultury w Grochowem, wójt Gminy Tuszów Narodowy Andrzej Głaz odczytał specjalny list od Prezydenta Andrzeja Dudy, skierowany do Stowarzyszenia „Prawda i Pamięć”, z podziękowaniem za działania stowarzyszenia w celu wybudowania Żołnierzy Wyklętych Niezłomnych w Mielcu. List odebrał Romuald Rzeszutek, pomysłodawca i realizator inicjatywy, przyjaciel Festiwalu NNW.
Każdej Gali Retrospektywy towarzyszy wyjątkowa oprawa muzyczna. Raz jest to rockowe brzmienie Contra Mundum, innym razem organizatorzy promują młodych, zdolnych artystów, np. finalistów programu Voice od Poland. Na Ziemi Mieleckiej, z racji panującego tu silnego ducha tradycji, artystyczne walory zaprezentował Zespół Pieśni i Tańca Grochowiacy. Pięknie grali, śpiewali, a na koniec zatańczyli poloneza!
Praca z młodzieżą przynosi owoce
Bardzo się cieszę, że w gminie, w której urodził się generał Sikorski, nasz naczelny wódz, w której serce dla Polski bije mocniej, odbywa się taka inicjatywa, jak Retrospektywa Festiwalu NNW. To ogromna radość móc uhonorować naszych lokalnych bohaterów i ich potomków, za to, co zrobili dla nas, dla naszego społeczeństwa. Cieszy też, że to wydarzenie wpływa na kształtowanie się charakterów młodego pokolenia
— powiedział wójt gminy Tuszów Narodowy Andrzej Głaz.
Organizatorzy Festiwalu NNW i jego Retrospektyw cały czas szukają nowych sposobów na zainteresowanie historią młodych ludzi i ta praca zaczyna przynosić wymierne owoce. Przez lata wpajano kolejnym pokoleniom: wybierajcie przyszłość, nie interesujcie się historią. Tymczasem, młodzi coraz chętniej zaglądają do rodzinnych albumów czerpiąc stamtąd inspiracje, m.in. do uczestnictwa w warsztatach organizowanych dla nich w ramach Retrospektyw. Te w tym roku zapoczątkowała inscenizacja militarna na Polanie Niezłomnych w Szydłowcu, przygotowana przez Grupę Rekonstrukcji Historycznej im. Wojciecha Lisa „Mściciela”. Następnie młodzi udali się na spotkanie wprowadzające do całodniowych warsztatów modowych i filmowych, które drugiego dnia Retrospektywy prowadzili dla nich aktywni zawodowo profesjonaliści ze środowiska filmowego. W świat stylizacji wyjętych z kart naszej historii wprowadziła uczniów Joanna Mruk, historyk mody, autorka książki „Moda w czasie II wojny światowej”. Z kolei warsztaty filmowe „Nagraj dziadka komórką” poprowadzili znani filmowcy: reżyser Maria Wiśnicka oraz operatorzy Andrzej Wyrozębski i Michał Bożek. Pod ich fachowym okiem, młodzi mieli okazję ćwiczyć swój warsztat podczas spotkania z wyjątkowym gościem Retrospektywy, świadkiem historii, Franciszkiem Batorym – laureatem Drzwi do Wolności. Emerytowany nauczyciel pomimo zaawansowanego wieku nadal pełni misję odkłamywania najnowszej historii Polski. Doświadczony pedagog, patriota, rozbudził głód wiedzy również wśród uczestników warsztatów, opowiadając przed kamerami swoją historię.
Wyróżnienie Drzwiami do Wolności nobilituje, ale i zobowiązuje. Pamięć tej uroczystości będzie mi towarzyszyła w moich wędrówkach po naszym pięknym ojczystym kraju, któremu na imię Polska. Przemierzam te ziemie wzdłuż i wszerz, z „Przesłaniem Pana Cogito” Zbigniewa Herberta, które jest dla mnie najważniejszym imperatywem postępowania:
ocalałeś nie po to aby żyć
masz mało czasu trzeba dać świadectwo (…)
Bądź wierny Idź
Ja nie mogę milczeć, muszę wypowiedzieć słowa w imieniu wspaniałych bohaterskich oficerów Wojska Polskiego, którym nie pozwolono zabrać głosu podczas ich własnego procesu. Dziś ja mówię w imieniu ich wszystkich, Łukasza Cieplińskiego, mojego brata Józefa i pięciu pozostałych… Moją misją jest mówić polskiej młodzieży o ich testamencie, idei ich służby – to moja powinność. Przychodzę do uczniów i studentów, by w ich umysłach i sercach zbudować najwspanialszy pomnik wdzięczności dla bohaterskich synów i córek polskiego narodu, bo tylko prawda wyzwolić nas może!” – powiedział Franciszek Batory.
Warsztaty odbywają się w ramach projektu „Młodzi dla Historii” – który ma swój finał w Gdyni podczas Festiwalu NNW. Najzdolniejsi uczestnicy Retrospektyw spotkają się tam podczas kolejnej edycji!
Wy też możecie robić piękne rzeczy!
Cieszę się, że to olbrzymie wydarzenie jednocześnie ma swoje edycje lokalne związane z małymi ojczyznami oraz że pojawiło się właśnie u nas. To działanie aktywizuje lokalne społeczności, a jako przedstawiciel muzeum, które znajduje się w nieoczywistej lokalizacji, z dala głównych centrów miejskich i szlaków komunikacyjnych, wiem, jakie to jest to ważne
— powiedziała Anna Stróż-Pawłowska, Dyrektor Muzeum Polaków Ratujących Żydów w Markowej.
Inspirację, ale i konkretne wskazówki, jak wdrożyć własne pomysły w życie lokalnej społeczności, pozyskać na nie fundusze, prowadzić stowarzyszenie czy fundację, chętni mogą znaleźć podczas Warsztatów aktywizujących lokalne środowiska pozarządowe. ą one z powodzeniem organizowane od dwóch lat podczas Retrospektyw. Wstęp na warsztaty, podobnie, jak na inne wydarzenia jest wolny!
Już wkrótce kolejna edycja Festiwalu NNW w Gdyni!
Obecnie trwają przygotowania do XI edycji Festiwalu NNW, która odbędzie się w dniach 26-29 września, w Teatrze Muzycznym w Gdyni. Złoty Opornik – nagroda główna w festiwalowym konkursie filmowym – już czeka na zwycięzcę tegorocznej edycji! Co roku walczy o nią ok. 30 filmów opisujących najnowszą historię Polski.
Projekt Retrospektywy Festiwalu NNW dofinansowany jest z Funduszu Inicjatyw Obywatelskich.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/450178-retrospektywa-festiwalu-nnw-mozecie-robic-wielkie-rzeczy