Niestety z przykrością muszę zauważyć, że użyte w Pani liście stwierdzenia na temat Instytutu Pamięci Narodowej i jego pracowników odbiegają od rzeczywistego obrazu zdarzeń, a przy tym są niezwykle krzywdzące dla naszej instytucji – napisał prezes IPN Jarosław Szarek w liście do francuskiej minister szkolnictwa wyższego Fédérique Vidal.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Kolejny fragment z paryskiej konferencji! Wykład Grossa o Holokauście i „demokracji”: „Rydzyk jest zażartym antysemitą”
CZYTAJ TAKŻE: Jest stenogram i pełne nagranie z paryskiej konferencji o Holocauście! Zaskakujące wnioski
W ostatnich dniach francuska minister szkolnictwa wyższego Fédérique Vidal skierowała do wicepremiera Jarosława Gowina list, w którym zarzucała, iż ze strony osób przysłuchujących się prelegentom paryskiej konferencji „Nowa polska szkoła historii Holokaustu” padły wypowiedzi „o treściach antysemickich” i „może się wydawać, że ta seria zakłóceń była wspierana przez państwo polskie”. Vidal wezwała polskie władze do publicznego zdystansowania się od tych zakłóceń.
Na ten list odpowiedział już wicepremier Gowin. Teraz do francuskiej minister zwrócił się prezes Instytutu Pamięci Narodowej.
Niestety z przykrością muszę zauważyć, że użyte w Pani liście stwierdzenia na temat Instytutu Pamięci Narodowej i jego pracowników odbiegają od rzeczywistego obrazu zdarzeń, a przy tym są niezwykle krzywdzące dla naszej instytucji. Wierzę, że jest to wynikiem wprowadzenia Pani Minister w błąd poprzez niepełne bądź też stronnicze naświetlenie przebiegu konferencji
— napisał Jarosław Szarek.
Sugestia, że przedstawiciel Instytutu Pamięci Narodowej miał możliwość swobodnego wyrażania jakiejkolwiek rozbudowanej opinii, nie przekłada się na rzeczywistość. Z przykrością muszę stwierdzić, że francuski organizator nie stworzył warunków zapewniającym wszystkim uczestnikom konferencji równe prawo głosu w czasie przeznaczonym na dyskusję
— dodał, zwracając jednocześnie uwagę, że wśród prelegentów i gości nie było oficjalnych reprezentantów IPN, ponieważ nie zaproszono ich do czynnego udziału w konferencji.
Jest to o tyle niezrozumiałe, że – wbrew tytułowi całej konferencji – jeden z referatów był w całości poświęcony tylko i wyłącznie Instytutowi Pamięci Narodowe
— stwierdził.
Prezes IPN podkreślił, że ze strony publiczności udział w konferencji wzięło dwóch naukowców, będących pracownikami Instytutu. Opisał też skandaliczne potraktowanie ich przez organizatorów paryskiej konferencji.
Już po serii pierwszych wystąpień jeden z naukowców zatrudnionych w IPN został pozbawiony możliwości wypowiedzi w czasie przeznaczonym na dyskusję. Podjął próbę uprzejmego skorygowania wobec francuskiej publiczności chociażby części nieprawdziwych oskarżeń sformułowanych w wypowiedziach organizatorów i prelegentów. Dotyczyły one także IPN (i szerzej: państwa polskiego). Odebrano mu mikrofon, mimo że jego wypowiedź odnosiła się do tez sformułowanych w części konferencji podlegających właśnie rozpoczętej dyskusji. W dalszym ciągu obrad pierwszego dnia historyków z Instytutu nie dopuszczono już do głosu, nie dając im równych praw z innymi uczestnikami dyskusji. (…) Drugiego dnia konferencji autorowi recenzji całkowicie uniemożliwiono udział w merytorycznych dyskusjach, odbywających się po wygłoszonych referatach. (…) Nie został dopuszczony do głosu ani razu, chociaż zgłaszających się do wypowiedzi nie było zbyt wielu. Trudno takie zachowanie uznać za przejaw szacunku dla wolności dyskursu naukowego. Należy przy tym podkreślić, że intencją obu naukowców było poruszenie spraw merytorycznych, związanych z prezentowanymi referatami
— czytamy w liście prezesa IPN.
Opisuję te detale, aby Pani Minister sama oceniła, czy można w tym kontekście mówić o zachowaniu zasad swobody dyskusji. Oczywiście nie narzucamy Pani Minister naszej oceny faktów. Jeżeli EHESS udostępni Pani Minister oficjalne nagrania konferencji, będzie Pani Minister mogła wyrobić sobie osobistą opinię. Również poprzez porównanie, która z wyżej wspomnianych wypowiedzi odpowiada standardom świata nauki, zachęcającym do rozmów bez gniewu i nienawiści
— zwrócił się Szarek do francuskiej minister.
Instytut konsekwentnie potępia każdy incydent, wynikający z uprzedzeń narodowych, rasowych czy religijnych, z niepokojem obserwując również doniesienia o wzroście ich liczby w krajach Zachodu. Stąd rozumiemy wyczulenie Pani Minister i potrzebę reakcji. Tym niemniej w takich sprawach zawsze należy oceniać potwierdzone fakty – niezależnie od tego, o jakiej grupie społecznej czy narodowej jest mowa. Tymczasem nie otrzymaliśmy wiarygodnych potwierdzeń, że w czasie samej konferencji doszło do jakichkolwiek incydentów tego rodzaju. Jeśli gdziekolwiek mają miejsce jakiekolwiek negatywne zachowania o podtekście uprzedzeń narodowych, rasowych czy religijnych – zawsze zasługują one na jednoznaczne potępienie
— podkreślił w liście.
CZYTAJ WIĘCEJ:
kpc/ipn.gov.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/437173-prezes-ipn-odpowiada-na-list-francuskiej-minister