Baron von Alvensleben to kompan w pijatykach i hołdach dla Hitlera. Dobrali się w korcu niemieckiej Drang nach Osten. Obaj mordowali, choć jeden tylko zawisł na szubienicy. Dlaczego historycy IPN-u ani mru, mru o tej przyjaźni? “Die Welt” o tym napisze? “”Süddeutche Zeitung”?
Rok 1967. Santa Rosa de Calemuchita. Argentyna. Spokojne miasteczko. Przynajmniej dla emerytow. Ludolf Hermann Emmanuel Georg Kurt Werner von Alvensleben, postać w miasteczku znana. Przed laty był kimś dla Polaków. Ale Polacy go zapomnieli. Oficialnie według wikipedii zamordował ich ponad cztery tysiące. Wiemy, że pomordowanych Polaków było więcej, niż piętnaście tysięcy. Nie wiem, czy to dociera do czytających? Osobiście Alvensleben zamordował tysiące Polaków! Tysiące! i co? I nic. W Niemczech do dziś rodzina pobiera emeryturę. Był bohaterem. Wiemy już, że w Ameryce Południowej odwiedzał go Mengele. Ale ten był lekarzem. Niemieckim lekarzem. Mieli o czym przy winie rozmawiać.
Wojna 1939 roku z Polską skończona. Zbombardowana Warszawa przypomina szkielet. Tysiące jeńców wojennych. Tysiące. Polacy nie dali się łatwo, ale 17-ty września Stalin przekreślił szansę na kontrofensywę. Cześć jeńców ląduje w Gross-Born. Taki sobie obóz. Wikipedia - jak to się jej zdarza, także w odniesieniu do mojej osoby i Ojca - przeinacza fakty. Byli tam po zakończeniu wojny polscy jeńcy. Potem przetransportowano ich w głąb Rzeszy. Ale zatrzymajmy się na tam właśnie, kiedy Erwein Sigmund von Thun und Hohenstein i i baron von Alvensleben wizytują obóz.
“… to have a look at the” Polish beasts”. Ludzie Himmlera chcą obejrzeć “polskie bestie” (cytat z amerykańskich i rosyjskich źródeł w oparciu o zeznania SS-mana Linge). Komendant obozu oprowadza. Alvensleben proponuje “podzielić ich tyłki na części”. Następuje coś bez precedensu. Więźniowie wojenni wyselekcjonowani przez Erweina von Thun und Hohenstein i barona von Alvensleben przez kilka godzin ćwiczeni są bykowcem! Jak zauważa Alvensleben, który wraz z Erweinem bierze udział w biczowaniu, “Zwierzęta muszą zrozumieć, kto jest ich Panem”. Komendant obiecuje wizytującym kolejne atrakcje. Zeznanie świadka: Jak za pomocą bicza zobaczyć wątrobę!
Erweina powieszono 17-go lutego 1946 roku (nie jak podaje wikipedia 1947 roku). Alvensleben żył sobie w Argentynie. Dzisiaj Axel Springer bierze do sądu Witolda Gadowskiego i “Gazetę Warszawską”, a Tomasz Lis i Róża Thun otwarcie reprezentują interesy Niemiec. Inni pisują do “wolnej” niemieckiej prasy. Helmut Kohl nakłamał prezydentowi USA w sprawie odszkodowań. Czy naprawdę musicie kłamać? Teraz kiedy jest IPN? Kiedy czujemy się wolni, żeby nie mówić o tym, co przez lata było zatajane? Hitler 3-go września 1939 roku porównał Czechów i Polaków do bydła w rodzaju mieszkańców Sudanu czy Indian (nie wiadomo, czy chodziło o Indian amerykańskich, czy mieszkańców Indii). Heil Hitler! Nie?
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/432899-erwein-sigmund-von-thun-und-hohenstein-arystokracja