Symbole są ważne. Bardzo. Podkreślam to po rak kolejny w ostatnich dniach, ale jest ku temu dobra okazja. Staraniem Kancelarii Prezydenta RP wydany został właśnie reprint „Kalendarza Niepodległości” z 1939 roku.
Kalendarz wydawany był w II RP od 1914 roku. Z wydania na wydanie pęczniał i pod kolejnymi datami pojawiały się notki z ważnych wydarzeń z życia Polski. Ostatnie wydanie, z 1939 roku zawiera opis ponad 3900 zdarzeń. To piękna kronika niepodległej Rzeczypospolitej, jej oryginał odnaleziono w Archiwum Akt Nowych i właśnie to wydanie posłużyło do zrobienia reprintu.
Pan prezydent uważa, że ”Kalendarz Niepodległości” ma być źródłem wiedzy o tamtej Polsce. Mamy ją wykorzystywać do budowania przyszłości
— mówił Wojciech Kolarski, podsekretarz stanu w KPRP prezentując reprint ostatniego wydania.
Poza źródłem wiedzy historycznej podanej w lapidarnej formie notek kalendarzowych mamy tutaj do czynienia z ożywieniem tradycji. Przypomnieniem czegoś, co przerwała wojna. Gdyby nie najazd Niemców i Sowietów, kalendarz zapewne wychodziłby nadal, co roku w poszerzonej formie.
”Kalendarz Niepodległości” dobrze ilustruje też inną, niezwykle ważną prawdę: że niepodległość to rzeczywistość wymagająca naszego aktywnego zaangażowania. Na gruncie prawa międzynarodowego suwerenność to status, formalny przymiot państwa. jest albo jej nie ma. Jednak w istocie niepodległość wymyka się tak prostym określeniom. Jest to dzieło ludzi wypadkowa wielu różnorodnych czynników i zdarzeń losowych
— napisał w słowie wstępnym prezydent Andrzej Duda.
Przy okazji prezentacji reprintu goście uroczystości mieli okazję obejrzeć mini-wystawę eksponatów związanych z ojcami polskiej niepodległości. Z Archiwum Akt Nowych przywieziono do Pałacu Prezydenckiego oryginalne dokumenty napisane lub podpisane przez Józefa Piłsudskiego, Ignacego Daszyńskiego, Romana Dmowskiego, Ignacego Jana Paderewskiego, Wojciecha Korfantego i Wincentego Witosa. Prawdziwa gratka dla miłośników historii.
Idąc za słowami prezydenta Dudy z przedmowy do reprintu kalendarza należy odnotować, że 100-lecie obchodów odzyskania polskiej niepodległości to nie tylko wydarzenia o wielkiej skali. Czasem to też mniejsze inicjatywy, jak choćby ta prezentacja. Ale takich mniejszych przedsięwzięć w całym kraju jest naprawdę sporo. Ich suma pokazuje, że potrafimy się cieszyć z wolnej Polski.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/406512-kalendarz-niepodleglosci-ma-byc-zrodlem-nauki-na-przyszlosc