Kilka dni temu we wsi Sulakyurt w Turcji odbył się uroczysty pogrzeb. Pochowano ciało mężczyzny, które odnaleziono w listopadzie zeszłego roku podczas prac archeologicznych w prowincji Ardagan. W ceremonii wzięli udział przedstawiciele tureckiego ministerstwa kultury i turystyki oraz konsulatu Rosji w Trabzonie.
Kim był pochowany człowiek? Identyfikacja jego tożsamości nie była trudna, ponieważ nieboszczyk ubrany był w strój oficera 78. Nawagińskiego Pułku Piechoty i nosił stopień podpułkownika. Szybko ustalono, że zginął w roku 1894.
Nazywał się Karol Rzepecki i był pradziadkiem bohaterki polskiego podziemia niepodległościowego, sanitariuszki Armii Krajowej – Danuty Siedzikówny „Inki”. Z zachowanych o nim wspomnień wynika, że zawsze podkreślał swą polskość i katolicyzm.
Wkrótce po tym odkryciu turecki minister kultury i turystyki Numan Kurtulmuş oświadczył, że odnalezione zwłoki carskiego oficera zostaną przekazane Polsce. Ostatecznie Rzepecki został jednak powtórnie pochowany w prowincji Ardagan jako rosyjski bohater.
Ta historia, która wydarzyła się w stulecie odzyskania przez Polskę niepodległości, posiada wymiar symboliczny. To prawda, że niepodległość ma swoją cenę i kosztuje wiele ofiar. Ale brak niepodległości też ma swoją cenę i kosztuje jeszcze więcej ofiar. Więcej Polaków zginęło bowiem wcielonych przymusem do armii zaborczych, walcząc w interesie swoich ciemiężycieli, niż podczas wszystkich zrywów niepodległościowych.
Wystarczy przypomnieć tylko bitwę pod Łodzią, stoczoną w dniach 11 listopada – 6 grudnia 1914 roku pomiędzy wojskami rosyjskimi a niemieckimi. Zginęło w niej około 200 tysięcy ludzi, w tym dziesiątki tysięcy Polaków, wcielonych do obu wrogich sobie armii i zmuszonych do strzelania nawzajem do siebie.
Wcześniej też nie było lepiej. W latach 1832-1873 do armii rosyjskiej wcielono 309 tysięcy poborowych z Królestwa Polskiego. Aż 75 proc. z nich nie wróciło nigdy do domu: zginęli w trakcie walk lub zmarli podczas pobytu w wojsku, głównie na skutek fatalnych warunków, w jakich przyszło im pełnić służbę.
Karol Rzepecki został wysłany do Turkiestanu, a potem na Kaukaz, gdzie walczył o interesy imperium, które zniewoliło jego własną ojczyznę. Nawet jeśli czuł się polskim patriotą, nie miało to żadnego znaczenia. Zginął jako rosyjski żołnierz. A teraz znów został pochowany z honorami jak rosyjski bohater.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/405824-pradziadek-inki-pochowany-z-honorami-jak-rosyjski-bohater
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.