Pod koniec zaplanowanych prac na Rakowieckiej 37 w Warszawie, w miejscu byłego aresztu śledczego, archeolodzy Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN mogą w końcu ogłosić sukces. Przy tzw. „pałacu cudów” znajduje się wąska jama grobowa ze szczątkami co najmniej ośmiu osób.
Według nas to niemieckie ofiary z czasu Powstania Warszawskiego. Byliśmy przekonani, że przeprowadzane po wojnie na terenie aresztu ekshumacje nie mogły być przeprowadzone bardzo starannie, jakieś szczątki musiały zostać w ziemi. Mieliśmy rację
— mówi portalowi wPolityce.pl prof. Krzysztof Szwagrzyk, wiceprezes IPN.
Przy szczątkach znaleziono także rzeczy osobiste, m. in. medalik i krzyżyk z fragmentem tkaniny oraz większy krzyż, który najprawdopodobniej należał do osoby duchownej.
Historycy pracują na Rakowieckiej z przerwami od trzech lat. We wcześniej wskazywanych miejscach nie udało się odnaleźć szczątków.
To na pewno nie koniec naszych prac, wrócimy to jeszcze jesienią
— zapowiedział. prof. Szwagrzyk.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/403587-tylko-u-nas-szokujace-znalezisko-na-rakowieckiej