Historyk Jerzy Klistała w liście opublikowanym na portalu tysol.pl odniósł się do pisma dyrektora Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau z 23 maja, w którym Piotr Cywiński zarzuca mu nierzetelność w podawaniu informacji dotyczących bloku 11.
W bloku 11 byli rozstrzeliwani więźniowie policyjni. Wśród nich było wielu żołnierzy i oficerów Okręgu Śląskiego AK.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: NASZ WYWIAD. Dr Cyra: Pomysł likwidacji wystawy w Auschwitz o więźniach policyjnych kosztem Pileckiego jest niefortunny
W nawiązaniu do pisma z dnia 23.05.2018 r. Pana Dyrektora do mojej skromnej osoby, przykra jest dyskusja z Panem na argumenty, gdyż zarzuca mi Pan korzystanie ze źródeł informacji nierzetelnych, nieprawdziwych, a wręcz kłamliwych …, popełniając zarazem tak kardynalne błędy, że trudno pominąć je milczeniem
— pisze historyk.
I wskazuje błędy merytoryczne w twierdzeniach dyrektora muzeum.
Otóż, Pana wywód „ … w podziemiach budynku znajduje się cela w której zamordowany został o. Maksymilian Kolbe, beatyfikowany przez Jana Pawła II w 1982 r.”, popełnia Pan kardynalne błędy, gdyż - Maksymilian Maria Kolbe został beatyfikowany 17.10.1971 r. przez papieża Pawła VI, a kanonizowany przez papieża św. Jana Pawła II 10.10.1982 r.
Jakie ma znaczenie, czy więźniowie policyjni mieli numery czy nie? Przez ten blok – blok 11 przechodzili więźniowie na śmierć i z numerami i bez numerów!
— zwraca uwagę Jerzy Klistała.
Nawiązuję jednak do zdewastowania sal na parterze bloku 11, co jest wyjątkowo źle interpretowane Przez Pana, wobec postanowień z 31.10. w 2007 r. Komitet Światowego Dziedzictwa przyjął następujące Orzeczenie Znaczenia miejsca (31 COM 8B.8).
— podkreśla historyk.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Muzeum Auschwitz likwiduje ekspozycję poświęconą Polakom? Historyk prosi ministra Glińskiego o interwencje
Czy w świetle powyższego, decyzją Dyrektora Muzeum można dowolnie zmieniać w tym obiekcie o tak jednoznacznym unikatowym znaczeniu - lokalizację eksponatów? Czy można prycze z bloku 11 na których więźniowie spędzali swą ostatnią (w tymże bloku) przed egzekucją wyrzucać z tego bloku i magazynować w innym miejscu zmagazynowania?
— retorycznie pyta historyk.
Wskazuje, że wystawa o rotmistrzu Witoldzie Pileckim powinna znajdować się w bloku 15, gdzie był więziony.
Rotmistrz Witold Pilecki był więziony z bloku 15 i tam proszę urządzić o nim wystawe, a nie przekłamywać faktów i przylepiać go na siłę do bloku 11
— wskazał.
Zresztą na piętrze bloku 11 już istnieje wzmianka o Witoldzie Pileckim, o Maksymilianie Kolbe, o obozowym ruchu oporu
— dodał.
Jerzy Klistała przypomniał o wprowadzeniu śpiewania zakazu hymnu polskiego pod ścianą straceń i obok bloku 11 oraz o zakazie odprawiania Mszy św. przy bloku 11.
Co zaś do wprowadzonej przez Pana „strefy ciszy” - zakazu śpiewania hymnu w miejscu (pod „Ścianą Straceń” i obok bloku 11), przypominam, że tam hymn śpiewany był niejednokrotnie przez ofiary prowadzone na śmierć!
— przypomina historyk.
Wprowadza Pan zakaz do tradycji wprowadzonej zatem przez Polaków - ofiary hitlerowskiego barbarzyństwa, ginących z hymnem na ustach! Inny problem – Pana problem, jak się ma zakaz odprawiania mszy św. przy bloku 11 – bloku gdzie ginęli więźniowie skazani na śmierć lub okresowe odsiadywali kary w bunkrach (podziemiach) tego bloku, gdzie przecież zagłodzony i skazany na śmierć był św. Maksymilian Kolbe. Więc albo jest to „uświęcone” miejsce lub nie?
— pyta Jerzy Klistała.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Dyrektor Muzeum Auschwitz odpiera zarzuty w „GW”: „Atak na Muzeum to odreagowywanie napięcia wokół ustawy o IPN”
ems/tysol.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/396086-ostra-riposta-historyka-na-zarzuty-dyrektora-muzeum-auschwitz-jaki-sens-ma-zakaz-spiewania-hymnu-polski-i-odprawiania-mszy-sw