Komunistom zależało na zafałszowaniu historii, a na Zachodzie niewiele osób to obchodziło. Przekaz o Holokauście jest tak wypaczony i tak niekorzystny dla Polski, że próby weryfikacji są postrzegane jako fałszowanie historii. To jest niesamowite
— mówi w rocznicę ucieczki Witolda Pileckiego z niemieckiego obozu zagłady w Auschwitz prof. Bogdan Musiał w wywiadzie dla portalu wPolityce.pl
wPolityce.pl: Jaką rolę odgrywał Witold Pilecki w ujawnieniu prawdy o Holokauście?
prof. Bogdan Musiał: Przede wszystkim Witold Pilecki odgrywał kluczową rolę w tworzeniu ruchu oporu w Auschwitz. Stworzenie struktury umożliwiło przekazywnie informacji poza obóz. To był warunek tego, aby powstała tajna siatka. Pliecki był pierwszą osobą, która zatroszczyła się o to, aby informacje o Holokauście poszły w świat. Ruch oporu w Auschwitz bez postaci Pileckiego jest niemożliwy do zrozumienia.
ZOBACZ TAKŻE: 75 lat temu rtm. Witold Pilecki uciekł z niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz. „To była doskonała konspiracja”. WIDEO
Jak informacje o zagładzie Żydów przyjęli zachodni alianci?
Polski rząd próbował przemycać te informacje na Zachód. Wiemy jednak, że nie zostało to odebrane w zamierzony sposób. Z drugiej strony, łatwo jest krytykować USA i Wielką Brytanię za tę bierną postawę, ale z militarnego punktu widzenia te państwa nie miały wówczas możliwości, aby zapobiec tej sytuacji. Jedynym sposobem było szybkie wygranie wojny.
Czy mieszkańcom USA i Wielkiej Brytanii łatwo było uwierzyć w niemieckie zbrodnie?
Opinia publiczna była zdezinformowana. Przyczyniła się do tego np. propaganda wyolbrzymiająca niemieckie zbrodnie w czasie I wojny światowej. Argmentowano, że tym razem może być podobnie. Natomiast rządy państw zachodnich doskonale zdawały sobie sprawę, co się dzieje. W radiu i telewizji ujawniano personalia zbrodniarzy oświęcimskich. Był to dla Niemców znak, że nie są anonimowi.
A jak jest obecnie z wiedzą mieszkańców Zachodu o działalności Witolda Pileckiego?
Na Zachodzie nie ma świadomości, że Witold Pilecki w ten sposób funkcjonował. Narracja o ruchu oporu w Auschwitz była po 1945 roku zdominowana przez stalinowskich funkcjonariuszy. Komuniści w Polsce zamordowali Pileckiego, a komuniści w innych krajach próbowali wymazać go z historii. Przypisywali sobie jego zasługi. Gdyby Jan Tomasz Gross czy Jan Grabowski przeczytali sfałszowane przez komunistów świadectwa o Auschwitz, napisaliby książkę o tym, że obóz założyli Polacy w celu zagłady Żydów.
W jaki sposób ta ignorancja przekłada się postrzeganie Polaków jako antysemitów, współpracujących z nazistami?
Jeżeli na Zachodzie byłaby świadomość roli Polaków w tworzeniu ruchu oporu w niemieckim obozie zagłady, nie byłoby tej całej debaty. Nikt by również nie wpadł na pomysł, aby stworzyć ustawę o IPN. Nie byłoby takiej potrzeby. Komunistom zależało na zafałszowaniu historii, a na Zachodzie niewiele osób to obchodziło. Przekaz o Holokauście jest tak wypaczony i tak niekorzystny dla Polski, że próby weryfikacji są postrzegane jako fałszowanie historii. To jest niesamowite. Trzeba to sobie uświadomić, a moim zdaniem, w Polsce jeszcze nie ma świadomości, do jakiego stopnia narracja zachodnia jest wypaczona.
W jaki sposób należy walczyć z taką dezinformacją? Czy mogłaby być tu pomocna ustawa o IPN?
Próba walki z tym stanem rzeczy przez uchwalanie ustawy o IPN tylko pogarsza sprawę. Należy prowadzić badania i publikacje w różnych językach, które stopniowo przebiją się do ogólnej narracji. To jest długi proces, bo obecny brak świadomości powstawał przez dziesiątki lat i nie możemy go zmienić jedną ustawą. Trzeba zachować spokój i zimną krew. Wypromowanie dokonań Witolda Pileckiego może być tutaj bardzo pomocne. Nie jest on oczywiście jedyną taką postacią.
Czy, Pańskim zdaniem, jedną z konsekwencji tej fałszywej narracji jest uchwalenie w amerykańskim Kongresie ustawy 447?
Żydowskie lobby w USA jest bardzo mocne. W ich przekonaniu Polacy brali udział w Holokauście. To jest wzmacniane przez przekaz Grabowskiego i Grossa. W Polsce nie było strukturalnego współudziału w zagładzie Żydów. Przestępcy, którzy kolaborowali z Niemcami, byli przez polskie podziemie karani śmiercią. A ten przekaz jest zupełnie inny. To stworzyło dogodną sytuację do uchwalenia ustawy 447.
Rozmawiał: Paweł Zdziarski
-
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/391978-nasz-wywiad-prof-musial-mocno-o-zafalszowaniu-historii-witolda-pileckiego-komunisci-w-polsce-go-zamordowali-a-komunisci-w-innych-krajach-probowali-wymazac-go-z-historii