Żydów ratowały całe struktury Polskiego Państwa Podziemnego, cywilne struktury liczyły około 50 tysięcy osób, zbrojne struktury blisko 400 tysięcy żołnierzy AK. Pomocą zajmował się Rząd Polski na Uchodźstwie poprzez Delegaturę Rządu na Kraj. Trudno stwierdzić, gdzie jest granica udzielania zorganizowanej pomocy Żydom prowadzonej przez Polskie Państwo Podziemne
— mówi były przewodniczący rady programowej muzeum w Markowej w budowie, historyk, senator PiS, prof. Jan Żaryn.
wPolityce.pl: Prof. Jan Grabowski mówi w „Gazecie Wyborczej”, że w Polsce wykorzystuje się Sprawiedliwych w cyniczny i niegodziwy sposób. „Mają właśnie to, z czym Polacy nie potrafią sobie poradzić - problem nierozliczonych zbrodni na Żydach” - twierdzi prof. Grabowski. Co pan sądzi o tych słowach?
Prof. Jan Żaryn: Całe zdanie jest z gruntu fałszywe, ponieważ nakłada kalkę historii o Holokauście na polski przypadek.
Jaki to był przypadek?
Wyjątkowy, który nie mieści się w tym zakresie ogólnym. Pan prof. Jan Grabowski ma oczywiście rację, że z perspektywy żydowskiej Sprawiedliwi to ci co, którzy nie tylko przeciwstawili się Niemcom, ale także przeciwstawili się atmosferze swoich własnych narodów, które popierały bądź biernie przyglądały się Holokaustowi. W tym sensie Sprawiedliwi są stałym wyrzutem sumienia. Problem polega na tym, że ta narracja o Holokauście być może słuszna i sprawiedliwa jeżeli chodzi o inne narody europejskie nie mieści się w polskiej rzeczywistości.
Dlaczego?
Ponieważ od 1942 r., kiedy można było mówić o Zagładzie jednym z celów wojny na prośbę konspiracyjnych środowisk żydowskich, ale także z inicjatywy Polaków stało się ratowanie Żydów. Polskie Państwo Podziemne i Rząd Polski na Uchodźstwie uznał za jeden z celów wojny właśnie udzielanie pomocy Żydom. Nie było takiej rzeczywistości w przypadku innych narodów.
Rząd Polski na Uchodźstwie podjął to wyzwanie.
Przede wszystkim na gruncie informacyjno-dyplomatycznym. Temu służyła misja Jana Karskiego. Jego raport został przetłumaczony już w grudniu 1942 r. na jeżyk angielski i przesłany do wszystkich ambasad państw walczących z III Rzeszą niemiecką. Polska dyplomacja podejmowała działania, jakie znamy chociażby ze Szwajcarii. Mniej znane, a jeszcze bardziej skuteczne działania były podejmowane przez Henryka Sławika, który działał na terenie Węgier. Takie osoby można długo wymieniać. Rzecz jasna, to wyzwanie dla Rządu Polskiego na Uchodźstwie było podejmowane wielokrotnie i stale od 1942 r. do końca wojny. Polskie Państwo Podziemne wprowadziło jako cel wojny ratowanie Żydów co skutkowało przyznawaniem budżetowych pieniędzy na cele pomocowe, przekazywane przez Departament Spraw Wewnętrznych Delegatury Rządu na Kraj Radzie Pomocy Żydom, która powstała w grudniu 1942 r. O tych postawach doskonale wiemy i pan prof. Grabowski mówiąc takie zdania jest w gruncie rzeczy nosicielem pewnej dezinformacji wypływającej z niewiedzy o naszych dziejach, a będących kluczem do rozumienia II wojny światowej przez środowiska żydowsko-amerykańsko-kanadyjskie. Jego rolą powinno być przenoszenie polskiej wiedzy historycznej na grunt Kanad i Stanów Zjednoczonych, gdzie czuje się bardzo dobrze w tych gronach naukowych. Ale podjął inną decyzję życiową. Zdecydował się przenosić na polski grunt pseudoprawdę, silną argumentami pozamerytorycznymi podniesionymi przez znaczną część świata.
Pada też zarzut ze strony pana profesora, że „kult Sprawiedliwych zaczyna uprawiać skrajna prawica - miłośnicy ONR i NSZ”.
My jako Polacy używamy innego sformułowania - Polacy Ratujący Żydów. To wyrażenie bardziej odpowiada polskim doświadczeniom. Jest ich dużo więcej niż tylko Sprawiedliwi. Żydów ratowały całe struktury Polskiego Państwa Podziemnego, cywilne struktury liczyły około 50 tysięcy osób, zbrojne struktury blisko 400 tysięcy żołnierzy AK. Pomocą zajmował się Rząd Polski na Uchodźstwie poprzez Delegaturę Rządu na Kraj. Trudno stwierdzić, gdzie jest granica udzielania zorganizowanej pomocy Żydom prowadzonej przez Polskie Państwo Podziemne. Termin „Sprawiedliwi” jest zasadny z punktu widzenia historii Holokaustu. Sformułowania Polacy Ratujący Żydów używają głównie środowiska, których znakiem rozpoznawczym jest suwerenność badawcza. Jeżeli pod terminem suwerenności badawczej chce się widzieć tylko i wyłącznie zwolenników ONR i NSZ to oznacza, że pan profesor włożył klapki na oczy, żeby nie widzieć całości tylko wąski strumień.
Not. TP
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Padła kolejna liczba Jana Grabowskiego. Kto wymyślił 40 tysięcy ocalonych z Holokaustu?
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Teraz już 200 tysięcy! Kto da więcej? Pogoń za jak największym horrorem
CZYTAJ RÓWNIEŻ: NASZ WYWIAD. Prof. Żaryn: Świat nie rozumie, że w polskiej tradycji mieści się poświęcenie dla innych, nawet za cenę własnego życia
-
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl i oglądania ciekawych audycji telewizji internetowej www.wPolsce.pl.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/387594-nasz-wywiad-prof-zaryn-odpowiada-prof-grabowskiemu-zdecydowal-sie-przenosic-na-polski-grunt-pseudoprawde