Partia Republikańska zaprosiła do Sejmu pomysłodawców dwóch inicjatyw, których celem jest mówienie prawdy o polskiej historii podczas II wojny światowej za granicą, w tym przypadku - w Stanach Zjednoczonych.
Projekty, które dziś Państwu prezentujemy są kwintesencją patriotyzmu realizowanego jako służba bez oglądania się na państwo. Z własnej inicjatywy - i dlatego takie przedsięwzięcia są tym cenniejsze. Pokazują siłę naszego społeczeństwa i dlatego są niezwykle cenne
— powiedziała podczas konferencji prasowej w Sejmie poseł Anna Maria Siarkowska.
Dla nas, jako dla republikanów najważniejsze jest dobro wspólne i Polska jest dla nas na pierwszym miejscu. Dlatego bardzo się cieszymy, że niezwykli ludzie wpadli na takie wspaniałe pomysły jak mobilne muzeum opowiadające o naszej historii, czy popularyzowanie „Raportu Witolda”
— mówiła poseł Małgorzata Janowska.
Zbiórka na mobilne muzeum w którym zamieszczona ekspozycja opowiada historię bohaterstwa Polaków podczas II wojny światowej. To pomysł Fundacji Tradycji Miast i Wsi o którym opowiedzieli Marcin Wolak i Kamil Rybikowski. Druga to właśnie wydane w języku angielskim wydanie „Raportu Pileckiego”, którego prezentacji dokonała koordynator projektu „Rotmistrz Pilecki - Bohater Niezwyciężony” - Małgorzata Kupiszewska.
Aby zapobiec fałszowaniu historii Polski Fundacja Tradycji Miast i Wsi postanowiła pojechać do Stanów Zjednoczonych, do ośrodków akademickich, z ekspozycją prezentującą historię Polski w czasie II wojny światowej. Po akcji “German Death Camps”, czas na mobilne muzeum
Po ogromnym sukcesie ubiegłorocznej akcji mobilnego billboardu akcji „German Death Camps” zdecydowaliśmy się znaleźć nową formułę, która pozwalała by kontynuować akcję w szerszym zakresie i pomysł ostatecznie padł na mobilne muzeum zbudowane na bazie autobusu, którym będziemy mogli dotrzeć z naszym przekazem do większości miast w Europie, ale przede wszystkim w USA - co jest głównym celem naszej akcji
— powiedział Marcin Wolak.
Akcja ma mieć wydźwięk pozytywny, ma pokazywać działania polskiego państwa i polskich obywateli w walce z holocaustem. Nie mamy zamiaru nikogo napiętnowywać i stygmatyzować. Chcemy w ten sposób przede wszystkim upamiętnić bohaterski udział Polaków w trakcie II Wojny Światowej, a szczególnie te fakty, które są mniej znane na Świecie. Zaszczytem dla nas będzie fakt, że dzięki szerszej współpracy, będziemy mogli tę akcję połączyć z promocją “Raportu Pileckiego
— dodał Kamil Rybikowski.
Koncepcja mobilnego muzeum polega na stworzeniu instalacji multimedialnej oraz interaktywnej wystawy prezentującej udział Polski i Polaków w czasie II Wojnie Światowej od 1 września 1939 roku jej zakończenie wraz z “pojałtańskimi” konsekwencjami dla krajów uwięzionych za żelazną kurtyną w niewoli sowieckiej. Będziemy tutaj korzystać z ekranów dotykowych, ekranów ukrytych w podłodze, eksponatów ukrytych za ekranami transparentnymi, ale również z rzeczywistości rozszerzonej i wirtualnej. Chodzi o to by maksymalnie wzmocnić przekaz poprzez oddziaływanie na zmysły zwiedzających
— mówił Marcin Wolak.
Zakres tematyczny muzeum jest i nadal będzie ściśle konsultowany z historykami. Jednak należy pokazać kontekst czyli krótkiej informacji o II RP, jako wielokulturowym państwie, które zamieszkiwało najwięcej Żydów, którzy właśnie tu przez wieki uciekali przed prześladowaniami w Europie. Później początek wojny. 1 i 17 września i przejście do okupacyjnej rzeczywistości. Narodziny Państwa Podziemnego, podkreślamy, że nie było rządu kolaboracyjnego czy krajowych dywizji SS jak w innych częściach Europy. Pokażemy, że państwo polskie jako organizacja zachowało się najlepiej jak mogło - choćby poprzez utworzenie Rady Pomocy Żydom “Żegota”, misję Jana Karskiego i o tym jakie kary ze strony AK czekały szmalcowników
— mówił Kamil Rybikowski.
Wystawa to będą też historie ludzi. Tych bohaterów znanych oraz nieznanych. Ulmów, Pileckiego - poza tym nie mniej bohaterskie, działania przeciętnych ludzi. Nie możemy zapomnieć o informacji, że Polaków jako jedynych, czekała kara śmierci za ukrywanie i pomoc Żydom. I jak wielu decydowało się na ten heroiczny czyn w obliczu tragedii
— powiedział Marcin Wolak.
Inicjatorzy akcji cały czas zbierają fundusze na swój projekt.
Publiczna zbiórka na autobus wciąż trwa, jednak należy pamiętać o tym, że kwota organizowana w Internecie pokryje niewielki ułamek kosztów całego przedsięwzięcia i będzie stanowić “społeczny udział własny” co oznacza, że do projektu dołączają się wszyscy zainteresowani i zaangażowani Polacy. Najłatwiej zbiórkę znaleźć poprzez media społecznościowe pod hasłem Trasa „German Death Camps” w USA lub stronie internetowej www.germandeathcamps.org
— tłumaczył Kamil Rybikowski.
Aby zdobyć resztę funduszy, organizatorzy poszukują finansowania zarówno wśród instytucji publicznych jak i organizacji prywatnych, jednak szczególnie liczą na pomoc tych pierwszych, dlatego korzystając z okazji zaapelowali do osób decyzyjnych o szersze zainteresowanie się planowanym przedsięwzięciem.
Wystawa w autobusie ma nieść mało suchej wiedzy akademickiej. Pomysłodawcy stawiają na innowacyjne rozwiązania i przystępną formę, która współgra z obecnie funkcjonującymi tendencjami i popkulturą. Żadnych długich wypracowań z biografiami czy datami. Główną intencją organizatorów jest postawić na emocje, które pozostawią silny ślad w pamięci odwiedzających. Wystawa ma być przystępna dla odwiedzających, a w ich pamięci pozostawać na długo.
Jednak misja za oceanem to nie tylko mobilne muzeum, ale także zachęcenie Amerykanów do zapoznania się z najlepszym i najbardziej prawdziwym świadectwem tego, jak wyglądało piekło na ziemi, jakim był niemiecki obóz w Auschwitz, czyli „Raportem Witolda” napisanym przez jednego z najodważniejszych ludzi czasów II wojny światowej.
Jak powiedziała Małgorzata Kupiszewska dzięki której „Raport” został przetłumaczony także na język angielski:
Witold Pilecki to jedyny człowiek znany historii, który poszedł z własnej woli do obozu śmierci w Auschwitz – tak o Rotmistrzu mówi jego prawnuk Krzysztof Kosior. – Obóz nie tylko przeżył, ale także zorganizował tam prężny ruch oporu, system wywiadu przesyłający wiadomości na zewnątrz oraz samopomoc wśród więźniów obozu. To dzięki organizacji Pileckiego świat poznał pierwsze doniesienia na temat niemieckiej machiny zbrodni w Auschwitz. Po zniesieniu odpowiedzialności zbiorowej za ucieczki Witold zbiegł,by zainterweniować u swoich zwierzchników w sprawie podjęcia próby oswobodzenia więźniów. Na każdym etapie Witold Pilecki wykazywał się dużą odwagą, znacznym sprytem i doskonałą umiejętnością organizacji.
Krakowska Fundacja Gdzie, organizator projektu „Rotmistrz Pilecki – Bohater Niezwyciężony”, który Prezydent RP Andrzej Duda objął honorowym patronatem, doprowadziła do wydania drukiem Raportu Witolda. Za jej staraniem egzemplarze książki trafiły do bibliotek publicznych, szkolnych, wojskowych, do aresztów śledczych. Publikacja przygotowana przez Wydawnictwo Księży Pallotynów APOSTOLICUM w Ząbkach we współpracy ze Studium Polski Podziemnej w Londynie był eksponowany m.in. na Międzynarodowych Targach Książki w Londynie, w Parlamencie Europejskim, na Warszawskich Targach Książki, na zaproszenie Ambasad RP w Rzymie i Wilnie. Witold’s Report from Auschwitz, w tłumaczeniu Karoliny Liny Potockiej i Witolda Wybrańskiego, mógł zostać zrealizowany dzięki wsparciu MSZ, MON, MSWiA, Fundacji PKO Banku Polskiego i Fundacji PZU. Patronem medialnym wersji angielskiej jest m.in. PAP i Radio dla Zagranicy.
PDF Raportu Witolda i Witold’s Report from Auschwitz do pobrania i upowszechnienia znajduje się na stronie www.rtmpilecki.eu.
gah/informacja prasowa
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/386832-mobilne-muzeum-historii-polski-i-raport-pileckiego-wyruszaja-do-usa-cenna-inicjatywa-odklamujaca-przebieg-ii-wojny-swiatowej