26 lutego 1768 r., równo 250 lat temu, na tzw. sejmie repninowskim uchwalono „prawa kardynalne”. Utrzymywały one przywileje szlacheckie, lecz wprowadzały pewne innowacje, takie jak odpowiedzialność szlachcica własną głową za zabicie chłopa. Do tego zniesiono liberum veto na sejmikach szlacheckich, choć zostawiono je nadal w Sejmie. Tak naprawdę jednak najważniejsze z punktu widzenia naszej suwerenności, a właściwie jej ciągłego ograniczania, było to, iż zmian dokonywano pod czujnym okiem Katarzyny II i za jej protektoratem. Sejm repninowski i działalność posła rosyjskiego w Rzeczypospolitej były symptomami gangreny, która bardzo szybko miała doprowadzić do śmierci całego państwa polskiego. Wszyscy pamiętali, w jaki sposób dokonał się cztery lata wcześniej wybór Stanisława Antoniego Poniatowskiego na króla Polski, potem działo się coraz gorzej. Wojskiem i pieniędzmi wymuszano kolejne zmiany, a wszystkie one prowadziły do jednego – całkowitego podporządkowania naszego kraju imperatorowej.
Rosja robiła w Rzeczypospolitej po prostu to, co chciała. Dlatego 29 lutego w Barze, na Podolu, została zawiązana konfederacja, która w zbrojny sposób miała się sprzeciwić rozgrabianiu i zawłaszczaniu naszej suwerenności. Nie sposób nie patrzeć na te wydarzenia sprzed dwóch i pół wieku, nie widząc pewnych analogii ze współczesnością i z agresywnymi działaniami Unii Europejskiej, która bez najmniejszych wyrzutów sumienia poczyna sobie z nami jak niegdysiejsza Rosja. To znaczy za pomocą wszelkich możliwych gróźb usiłuje nas zmusić do uległości. Co więcej, perfidia tych działań polega na tym, że tak jak w czasie rozbiorów, tak i teraz mocarstwa chcą wykonać robotę rękami samych Polaków. Kiedyś mieli do tego celu wygodne narzędzia, takie jak Targowica, dzisiaj są to posłuszne rzesze tzw. opozycji, która robi wszystko, co rozkaże Bruksela. A czasem nawet wyprzedza jej myśli czy intencje i sama wali z grubej rury. Zupełnie nie przejmując się tym, że taki bratobójczy ostrzał nie tylko trafia w przeciwnika, lecz także rozwala cały dom. Od dachu po fundamenty.
Tekst opublikowany w tygodniku „Sieci” nr 9/2018
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/384287-duchy-repnina-rosja-robila-w-rzeczypospolitej-po-prostu-to-co-chciala