Myślę, że jest głęboka potrzeba w każdym społeczeństwie, żeby wybielić swoją historię i odciąć się od niej. Myślę, że Niemcy dzisiaj tego chcą. Odejścia od tej hańby, która jest niemiecka. Odcięcie sprawców od ofiar jest bardzo problematyczne

— powiedział Stefan Tompson, autor filmu „A response to Israel” podczas rozmowy z Edytą Hołdyńską w telewizji wPolsce.pl

Tompson stwierdził, że brakuje rzetelnej edukacji przyszłych pokoleń, dotyczącej tego, jakie były przyczyny ideologiczne, które doprowadziły do tragedii II wojny światowej.

Mówił także o wnioskach, jakie płyną z przeprowadzonej przez niego w Berlinie pod pomnikiem Pomordowanych Żydów Europy sondy o tym, co Niemcy wiedzą o II wojnie światowej.

Oczywiście byli ludzie, którzy wiedzieli, że to Niemcy najechali Polskę w czasie II wojny światowej, ale nie jest to wiedza powszechna. Marginalizowany w tej debacie jest nie tylko brak wiedzy, ale i problem powrotu ideologii totalitarnych, które mogą zniewolić nasze społeczeństwa. Trzeba myśleć o tym zagrożeniu i o tym, jak doprowadzono do tych strasznych wydarzeń

— powiedział.

Dodał, że obecne pokolenie jeszcze może czerpać wiedzę od tych, którzy przeżyli piekło II wojny światowej, ale z roku na rok będzie o to coraz trudniej.

My jesteśmy zupełnie odcięci od tych czasów, jesteśmy urodzeni w nowych realiach, ale to nie oznacza, że nie ma tych samych zagrożeń. Szczególnie na Zachodzie powinno się edukować, jak może dochodzić do takich wydarzeń

— podkreślił Tompson.

Odniósł się również do reakcji na temat jego filmu „A response to Israel”.

Widać, że jest zrozumiana niezwykła frustracja Polaków, że nasza rola jest pomijana, marginalizowana i przekłamywana. Mnie to bardziej boli niż frustruje. Im dłużej trwa ten spór, tym bardziej narastają frustracje, również ze strony Żydów. Wbrew dobrej woli polityków czasami te skutki są zupełnie odwrotne. To bardzo przykre

— przyznał.

Powiedział też, że rządowi zabrakło przygotowania odpowiedniego gruntu pod ustawę o IPN.

Rząd nie był przygotowany na taką reakcję, zabrakło również przygotowania właściwego fundamentu pod tę ustawę. Najpierw potrzebna jest rzetelna edukacja, a nie od razu ustawa. Teraz ten brak PR trzeba nadrabiać, bo należy tłumaczyć wielu środowiskom naraz, że ustawa nie jest problematyczna i że ludzie nie będą za nią ścigani. Jeżeli chcemy, by prawda historyczna przetrwała, trzeba edukować na temat roli Polski podczas II wojny światowej

— podkreślił Tompson.

mk