Drzewa w Instytucie Yad Vaszem na Wzgórzu Herzla w Jerozolimie symbolizują Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata, którzy ratowali Żydów w czasie Holokaustu. Najwięcej jest tam „polskich” drzew. Wielu Polaków, który ratowali Żydów, nie ma tam swoich drzewek. Wielu z nich nie ma nawet własnych grobów, bo wielu z nich spalono w piecach krematoriów Auschwitz, Buchenwaldu czy innych niemieckich obozów koncentracyjnych.
Dopiero niedawno dowiedziałam się o tej historii. Nie wiem dlaczego w rodzinie nie mówiło się o tym. Być może dlatego, że dom pradziadka Henryka Adamczyka Niemcy spalili i nigdy go nie odbudowano
— mówi pani Justyna Iwicka w rozmowie z portalem wPolityce.pl, której pradziadek ukrywał w swoim gospodarstwie 10 Żydów.
Pradziadek mieszkał we wsi Bogucice-Zakamień pod Pińczowem. Tam w swoim gospodarstwie ukrywał 10 Żydów. Musiał być bardzo odważny albo mieć dużą wyobraźnię. Ludzie bali się ukrywać jedną osobę
— podkreśla.
W gospodarstwie ukrywali się Żydzi z Pińczowa. W miasteczku oddalonym 40 kilometrów od Kielc, Żydzi osiedlali się już od XVI wieku, przed wojną mieszkało tam 3500 Żydów. W październiku 3000 żydowskich mieszkańców miasteczka zostało wywiezionych do niemieckiego obozu w Treblince.
Wiele pińczowskich Żydów ukrywało się w okolicznych wsiach, lasach. W miejscu zwanym Zakamień, koło Bogucic, u chłopa Adamczyka ukrywało się w bunkrze pod stodołą około dziesięciu Żydów, w tym rodzina garbarza z Pińczowa nazwiskiem Rojt
— czytamy w relacji opartej o wspomnienia Stanisława Jaklewicza opublikowanej na stronie pinczow.com.
Ktoś jednak poinformował Niemców o ukrywaniu Żydów. Gospodarstwo Adamczyków otoczyła niemiecka żandarmeria z Buska.
Wszystkich Żydów rozstrzelano na miejscu. Pradziadek i jego najstarszy syn trafili do Auschwitz. Do mojego dziadka, który był najmłodszym synem, strzelał ukraiński żandarm. Ranił go, ale dziadkowi udało się uciec do pobliskiego lasu
— opowiada pani Iwicka.
Zamordowanych Żydów Niemcy pochowali w lesie położonym obok gospodarstwa.
Zakopano ich w lesie boguckim. Właściwie tylko przysypano trochę ziemią. Lisy potem kopały w tym miejscu i choć przysypano potem to miejsce nową warstwą ziemi, przechodząc tamtędy natknąłem się na obgryzioną rękę ludzką wystającą z opadłych liści. Nie mogłem tak tego zostawić
— wspominał tamte tragiczne wydarzenia Stanisław Jaklewicz.
Na pani Justynie Iwickiej historia pradziadka, o której dopiero niedawno się dowiedziała, wywarła głębokie wrażenie. Zamierza poznać nowe fakty związane z wydarzeniami z czasów II wojny światowej.
Latem chcę pojechać z tatą w tamte strony. Mojemu tacie nie udało się znaleźć żadnych informacji na temat śmierci pradziadka w Auschwitz
— mówi pani Justyna Iwicka w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
Henryk Adamczyk prawdopodobnie został rozstrzelany w Auschwitz przez Niemców za próbę ucieczki krótko przed tzw. wyzwoleniem obozu w styczniu 1945 r. Świadkiem śmierci ojca był najstarszy syn, który przeżył obóz koncentracyjny.
TP
CZYTAJ RÓWNIEŻ: NASZ WYWIAD. Feliksa Zjawińska, więźniarka trzech niemieckich obozów: „W głowie mi się nie mieści, że to wszystko przeżyłam”. ZDJĘCIA
CZYTAJ RÓWNIEŻ: TYLKO U NAS. Wstrząsające świadectwo więźniarki Auschwitz. Feliksa Zjawińska: Niemcom zależało, żeby zniszczyć jak najwięcej ludzi. WIDEO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/383528-tylko-u-nas-poruszajaca-relacja-prawnuczki-henryka-adamczyka-pradziadek-ukrywal-10-zydow-dopiero-niedawno-dowiedzialam-sie-o-jego-historii
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.