GPU w Mińsku rozesłała do wszystkich oddziałów GPU tajne rozporządzenie „Rewwojensowieta”, w myśl którego wszyscy uciekinierzy z Polski w wieku poborowym mieli być kierowani bezpośrednio do GPU w Mińsku, a tam segregowani według kryterium zdolności i wykształcenia do: grup dywersyjnych, regularnej armii bądź „sielkomchozów”.
Policja polityczna w okresie dwudziestolecia międzywojennego tylko przez pięć lat, tj. w okresie 1920–1926 (z wyłączeniem okresu od wiosny 1923 r. do wiosny 1924 r., kiedy funkcjonowała pod postacią Służby Informacyjnej podlegającej jednostkom administracji ogólnej i była pozbawiona uprawnień kontrwywiadowczych) stanowiła oddzielny pion w ramach polskiej Policji Państwowej i jednocześnie pełniła funkcję cywilnej służby specjalnej o charakterze kontrwywiadowczym. (…) Zwalczanie przestępczości politycznej natomiast weszło w zakres kompetencji jednostek terenowych Policji Państwowej (PP) działającej przy pomocy przede wszystkim urzędów śledczych (ponownie), a tam gdzie ich nie było – policji zewnętrznej. Czynności te PP wykonywała na polecenie jednostek administracji ogólnej (ewentualnie władz wojskowych), ale również za ich pośrednictwem. Policja nie mogła podejmować samodzielnych decyzji w sprawach śledztw dotyczących szpiegostwa. Niezależnie od stosowanej nomenklatury – Wydział IV d(efensywny) czy Okręgowy Urząd Policji Politycznej (OUPP) – podstawowe kompetencje cywilnej służby kontrwywiadowczej koncentrowały się na walce ze szpiegostwem, komunizmem i akcjami antypaństwowymi, oczywiście poza zakresem kompetencji wojskowych służb specjalnych (Oddział II).
Ponadto należy uwzględnić to, że zarówno poziom, jak i możliwości cywilnej służby kontrwywiadowczej w porównaniu z poziomem i możliwościami służby wojskowej, tj. właśnie Oddziału II Sztabu Generalnego (od 1928 r. – Sztabu Głównego) Wojska Polskiego, zdecydowanie odbiegały na jej niekorzyść. W dużej mierze zadecydowała o tym tradycja, a konkretnie postrzeganie obu rodzajów służb przez społeczeństwo, czemu zresztą trudno się dziwić. Wojsko bowiem było utożsamiane z bohaterami, a więc z tymi, którzy podejmują walkę w obronie narodu, państwa lub o odzyskanie niepodległości (np. Legiony Piłsudskiego). Natomiast cywilne służby specjalne budziły zupełnie odmienne skojarzenia. (…) Społeczeństwo bowiem nie identyfikowało ich pracy ze służbą dla ojczyzny, a wręcz przeciwnie – z wrogim podejściem do obywateli, z inwigilacją i ustawiczną kontrolą. Było to w pewnym stopniu uzasadnione, ale utrudniało służbie wykonywanie zadań. I co nie mniej istotne – polskie społeczeństwo nie miało charakteru jednorodnego, stanowiło wielonarodowy tygiel. Tak więc inaczej działania policji politycznej odbierali Polacy, a inaczej Żydzi, Ukraińcy czy Białorusini. Szczególnie Białorusini i Ukraińcy, a więc obywatele wschodnich rubieży II RP, eufemistycznie rzecz ujmując, nie byli zadowoleni z istniejącego porządku prawno-państwowego. Oni również mieli ambicje niepodległościowe, toteż podejmowali działalność skierowaną przeciwko interesom państwa polskiego. Byli wdzięcznym „materiałem” szpiegowskim i działali na korzyść Rosji i Niemiec.
Jak już nadmieniono, do kompetencji policji politycznej należało m.in. rozpoznawanie i zwalczanie działalności szpiegowskiej prowadzonej zarówno przez państwa ościenne (głównie Niemcy i Rosję, ale też Czechosłowację), jak i mniejszości narodowe (przede wszystkim przez Ukraińców, Białorusinów i Żydów) na szkodę państwa polskiego. Działalność ta przybierała różne postaci i dotyczyła różnych sfer życia. Defensywa cywilna wyspecjalizowała się przede wszystkim w kwestiach dotyczących rozpoznawania i zwalczania tzw. akcji wywrotowych, czyli m.in. agitacji komunistycznej (tworzenie nielegalnych partii i stowarzyszeń, organizowanie strajków i demonstracji, ale także prowadzenie akcji sabotażowych i dywersyjnych), która słusznie zresztą była utożsamiana z działalnością skierowaną przeciwko interesom państwa polskiego (agentura bolszewicka). W czasach II RP – co obecnie jest niewyobrażalne – była dopuszczalna, a wręcz należała do podstawowych zadań defensywy cywilnej, inwigilacja partii politycznych działających zarówno legalnie, jak i nielegalnie (wszystkich o poglądach skrajnie lewicowych i komunistycznych). Te ostatnie charakteryzowała przede wszystkim antysystemowość, wspomniana wyżej działalność przeciwko interesom państwa polskiego, która przyjmowała m.in. postać szpiegostwa na rzecz Rosji sowieckiej. W tej kwestii służby cywilne niejednokrotnie odnosiły sukcesy. Nie miały one wprawdzie wymiaru spektakularnego, jednak dla niektórych partii konsekwencje były dotkliwe – paraliżowały je lub całkowicie likwidowały ich działalność. Jako przykład można tu przytoczyć chociażby sprawę likwidacji Komunistycznej Partii Polski na obszarze powiatu bialskiego. Za niewątpliwy sukces służb cywilnych należy uznać uzyskanie informacji ze źródeł poufnych i przesłane 1 czerwca 1922 r. przez Komendę Główną Policji Państwowej do wszystkich komend okręgowych PP wyciągu z meldunku sytuacyjnego w sprawie szpiegostwa uprawianego przez Rosję na obszarze RP. Treść przesłanych informacji nie pozostawiała żadnych wątpliwości co do zamierzeń Rosji względem Polski. Stwierdzono mianowicie istnienie tajnego dokumentu zatytułowanego Uprawlenije Spiecyal’nogo Otdielenija Osobogo Otdieła [Zarząd Oddziału Specjalnego ds. Szczególnych – tłum. aut.], w którym zostały sprecyzowane zadania wywiadowcze wykonywane na terenie Polski. Bolszewiccy agenci mieli zdobyć jak najbardziej szczegółowe dane dotyczące dyslokacji oddziałów bojowych wszystkich jednostek wojskowych łącznie z Batalionami (Baonami) Celnymi, stacjonujących na terenach przygranicznych. (…)
Nie koniec na tym. Również tajna policja uzyskała informację na temat działalności szpiegowskiej prowadzonej przez GPU (Gosudarstwiennoje Politiczeskoje Uprawlenije –Główny Zarząd Polityczny). Ulubionym terenem operacyjnym GPU były więc obszary przygraniczne, na których penetrowano zarówno środowiska uciekinierów cywilnych, jak i dezerterów. I tak, na przykład GPU w Mińsku rozesłała do wszystkich okręgowych, rejonowych i przygranicznych oddziałów GPU tajne rozporządzenie „Rewwojensowieta” (Rewolucyjnej Rady Wojskowej – tłum. aut.) z 10 stycznia 1926 r., w myśl którego wszyscy uciekinierzy z Polski w wieku poborowym mieli być kierowani bezpośrednio do GPU w Mińsku, a tam – po wypełnieniu ankiety – segregowani według kryterium zdolności i wykształcenia do: grup dywersyjnych, regularnej armii bądź „sielkomchozów”. Co więcej, dla najzdolniejszych przewidziano służbę w „pogranotdiełach” (oddziałach przygranicznych –tłum. aut. ) lub w GPU w roli konfidentów. Polscy dezerterzy pozostawali więc w kręgu zainteresowań sowieckich służb specjalnych nie tylko w warunkach wojennych. I co najistotniejsze – przewidziano dla nich rolę nie tylko szpiegów pozostających na usługach sowieckich służb – to samo przez się było zrozumiałe, lecz także przede wszystkim etatowych funkcjonariuszy sowieckich służb specjalnych, co jednak budzi przerażenie. W dniu 3 lipca 1926 r. z kolei MSW przesłało do wszystkich okręgowych urzędów Policji Politycznej wiadomość, w której informowało o przygotowywanym przez „Rewwojensowiet” (Rewolucyjną Radę Wojskową) planie inspirowania polskich władz wojskowych w sprawach dotyczących Armii Czerwonej (organizacja, stan uzbrojenia) przy wykorzystaniu do jego realizacji polskich dezerterów. Mieli oni być wysyłani do Polski w roli polskich patriotów służących w Armii Czerwonej w celach wywiadowczych. W związku z powyższym zabroniono im utrzymywania jakichkolwiek kontaktów z partią komunistyczną w Polsce. W przypadku działań wojennych mieli występować przeciwko Rosji Sowieckiej (nie wolno im było się ujawnić, ani podejmować próby powrotu do Rosji).
W zainteresowaniu GPU, oprócz dezerterów, znalazły się także osoby cywilne (w tym kobiety i nastolatki), które próbowały nielegalnie przedostać się z Polski do Związku Sowieckiego. Osoby te, jeśli zostały przechwycone przez GPU, wydalano z powrotem do Polski z konkretnym zadaniem wywiadowczym. Od jakości jego wykonania była uzależniona zgoda na osiedlenie się w Rosji. Również w sprawie szpiegostwa uprawianego przez Niemcy i Czechosłowację na szkodę państwa polskiego policja polityczna, zarówno w kwestiach stosowanych metod, jak i przeprowadzonych konkretnych dochodzeń odnosiła sukcesy. Warto tu wspomnieć chociażby przygotowane przez OUPP w Toruniu dość szczegółowe opracowanie na temat organizacji i działalności wywiadu niemieckiego, który – zgodnie z ustaleniami Traktatu Wersalskiego – zasadniczo miał nie istnieć, dopuszczano jedynie możliwość prowadzenia przez Niemcy tzw. wywiadu wewnętrznego, czyli kontrwywiadu. W tym opracowaniu wymieniono więc organizacje i urzędy, które parały się pracą wywiadowczą na rzecz Niemiec, a należały do nich: wielki przemysł niemiecki (Stinnes) i niemieckie organizacje wojskowe (Stalhelm, Wehrwolf Orgesch). W Polsce zaś takie organizacje, jak: Heimatdienst, Wandervögelbund, Deutschtumsbund; Ministerstwo Spraw Wewnętrznych (MSW) za pośrednictwem Landeskriminalpolizei (LKP) oraz Ministerstwo Spraw Zagranicznych, które za pośrednictwem swoich placówek dyplomatycznych prowadziło wywiad wojskowy i polityczny; wspomniany powyżej wywiad sowiecki operujący w Polsce, który uzyskane informacje przekazywał wywiadowi niemieckiemu, a także niemieckie towarzystwa ubezpieczeniowe. Ponadto opracowanie dość szczegółowo opisuje obszar, na którym wspomniane organizacje i urzędy działały oraz metody i techniki, jakie wykorzystywały. W niektórych przypadkach wymienione są również personalia osób organizujących i prowadzących tenże wywiad. (…) W kręgu zainteresowania operacyjnego cywilnych służb defensywnych znalazła się także działalność towarzystw ubezpieczeniowych oraz banków, np. gdańskiego Effektenbanku, któremu zarzucano nie tylko oszustwa finansowe, lecz także, a może przede wszystkim, uprawianie szpiegostwa na rzecz Niemiec. Sprawa ta objęła swoim zasięgiem Gdańsk, Kraków, Lublin, Warszawę oraz Zakopane.
W dniu 16 listopada 1925 r. kierownik OUPP w Krakowie przesłał – w odpowiedzi na rozkaz z 5 października 1925 r. – do Wydziału V KGPP opracowanie dotyczące szpiegostwa czechosłowackiego uprawianego na terenie Rzeczpospolitej. Jak wynikało z treści opracowania – w kręgu zainteresowania czechosłowackiego wywiadu pozostawała przede wszystkim sprawa postępów rozwoju polskiej armii ze szczególnym uwzględnieniem lotnictwa, stan jej zaopatrzenia pod względem technicznym, zarządzenia na wypadek mobilizacji oraz kwestie narodowościowe. (…) Drugą sprawą opisaną w opracowaniu był przypadek Władysława Wattay’a –poborowego, który zgłosił chęć pracy na rzecz wywiadu. Była ona określana mianem klasycznej metody czeskiego szpiegostwa. Wattay przebywał w Polsce „pod maską”, jak to wówczas określano (obecnie – pod legendą), Chorwata, który z nienawiści do Czechów zbiegł do Polski, gdyż nie chciał służyć w czeskiej armii. Choć dość szybko został zdekonspirowany, to – co przerażające i świadczące o słabości ochrony informacji niejawnych, przede wszystkim wojskowych, w Polsce – udało mu się dotrzeć do danych na temat. stanu bojowego aparatów lotniczych.(…) Wymienione osiągnięcia cywilnej kontrwywiadowczej służby specjalnej stanowią sztandarowe przykłady jej działalności. Rzeczywistość jawiła się zdecydowanie bardziej trywialnie. Policja polityczna bowiem przez cały okres swojego istnienia w mniejszym lub większym zakresie prowadziła spory kompetencyjne ze służbami wojskowymi i jednostkami administracji ogólnej.
Tekst jest fragmentem artykułu Beaty Mącior-Majki z wydawanego przez ABW „Przeglądu Bezpieczeństwa Wewnętrznego”.
-
Super oferta dla czytelników tygodnika „Sieci”! Zamów roczną prenumeratę naszego pisma a oszczędzisz nie tylko czas, ale i pieniądze! Tylko dla prenumeratorów ceny niższe niż w kiosku nawet o 40%! E-Prenumerata do 58% rabatu!
Więcej informacji o warunkach prenumeraty na http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/381334-rozpoznanie-i-zwalczanie-wywiadu-obcego-przez-policje-polityczna-ii-rp
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.