• Pogoda
  • Program TV
  • Forum
  • Twoje finanse
  • wSklepiku
  • wPolsce
  • Sieć Przyjaciół
  • Szukaj
    • Zaloguj się
Menu
Historia

Wydrukowano: 2018-04-21 11:22:34.243300+02:00

wPolityce.pl

wiadomości z Polski i ze świata

Widmo przyszłości. "Już w końcu XVIII w. wprowadzaniu reform towarzyszył wrzask totalnej opozycji'

opublikowano: 2018-01-11 20:27:12+01:00 · aktualizacja: 2018-01-11 20:30:00+01:00

opublikowano: 2018-01-11 20:27:12+01:00 · aktualizacja: 2018-01-11 20:30:00+01:00

autor: Fot. wPolityce.pl

wPolityce.pl

autor: Fot. wPolityce.pl
Wykop
7

Felieton ukazał się w noworocznym wydaniu tygodnika „Sieci”.

Nic dwa razy się nie zdarza i nie zdarzy” – pisała Wisława Szymborska. Żyjący lata świetlne przed noblistką Kohelet miał na ten temat inne zdanie: „Jeśli jest coś, o czym by się rzekło: Patrz, to coś nowego – to już to było w czasach, które były przed nami”. Zaprowadziło go to do wniosku, że „to, co było, jest tym, co będzie, a to, co się stało, jest tym, co znowu się stanie, więc nic zgoła nowego nie ma pod słońcem”. Kto ma rację? Żeby rozstrzygnąć ten problem, przyjrzyjmy się dziejom naszej ojczyzny w XVIII w.

W epoce saskiej rządzili Polską władcy wychowani w kulturze niemieckiej. Historia nałożyła na ich barki brzemię, którego nie mieli ochoty dźwigać. „Polskość to nienormalność” – takie skojarzenie nasuwało im się z bolesną uporczywością, kiedy dotykali niechcianego tematu. August II Mocny postawił więc na polityczny piar, a August III wprowadził modę na powszechne grillowanie. A że do pieczeni najlepsze jest wino, większość interesów załatwiano przy kielichach. W rozpasanej Rzeczypospolitej rosły wpływy oligarchów, wzmagał się pacyfizm szlachty, kwitła korupcja, szerzyła się propaganda prusko-rosyjska, kurczył się potencjał militarny.

Jest faktem, że potomkowie Sarmatów zawsze cenili wiejski spokój, uroki rodzinnego życia i sielskie krajobrazy. Jednak dotąd na równi z tymi wartościami stawiali męstwo i miłość ojczyzny. Jako regularny zaciąg albo pospolite ruszenie tworzyli trzon zwycięskich armii spod Chocimia czy Wiednia. Dopiero w epoce saskiej całkowicie porzucili rycerskie tradycje, zaszyli się w swoich posiadłościach i wołami nie sposób ich było stamtąd wyciągnąć. Można powiedzieć, że postawili na rozwój Rzeczypospolitej samorządowej. Podczas lokalnych sejmików debatowali głównie nad własnymi potrzebami. Z tajemniczych względów byli przekonani, że Polsce nic nie zagraża, z wyjątkiem absolutyzmu władców. Twierdzili, że im będzie mniej wojska, tym będziemy bezpieczniejsi. Rezygnując z wojennych ambicji i nie stanowiąc zagrożenia dla ościennych mocarstw, zyskamy święty spokój. Zresztą najważniejsza i tak jest ciepła woda w studni. Następnie mieliśmy na tronie Stanisława Augusta Poniatowskiego, który wprawdzie nie pomieszkiwał w Budzie Ruskiej, ale posłusznie realizował ruskie instrukcje, za co – jak później ustaliła komisja lustracyjna Tadeusza Kościuszki – brał solidne pieniądze z carskiej ambasady. Prawdziwą szansą na odrodzenie państwa stała się konstytucja uchwalona 3 maja 1791 r. Niestety, wprowadzaniu reform ustrojowych towarzyszył wrzask totalnej opozycji. Nie umiejąc się pogodzić z utratą dotychczasowych przywilejów, targowiczanie krzyczeli, że odbiera się im wolność, a o interwencję prosili siły zagraniczne. Błagali, nalegali, aż się doczekali.

Scenariusze układane na podstawie historycznych analogii mają to do siebie, że mogą się sprawdzić do końca, ale – na szczęście! – nie muszą. Nie każdy fakt z epoki przedrozbiorowej pasuje do obecnych czasów. Tropy się plączą, wzorce osobowe mają nieostre granice. Bez wątpienia jednak istotą dzisiejszego podziału w polskim społeczeństwie pozostaje stosunek do własnego państwa. Ci, którzy czują się jedynie jego klientami, idą śladem targowiczan. Chcąc się bogacić w miłej atmosferze, domagają się, aby rządzący realizowali interesy mocarstw. Ci, którzy czują się współtwórcami Rzeczypospolitej, wiedzą, że bez suwerennej polityki zagranicznej państwo nie ma przyszłości.

U progu nowego roku życzę Państwu wszystkiego dobrego. I to w podwójnym znaczeniu. Czytelnikom tej rubryki składam serdeczne życzenia miłości, nadziei i pokoju ducha, natomiast państwu polskiemu – konsekwencji w przeprowadzaniu i obronie ustrojowych reform, które – wierzę w to głęboko – w najbliższych latach doprowadzą do uchwalenia konstytucji na miarę naszej historii. A poza tym uważam, że Pałac Kultury i Nauki im. Józefa Stalina musi zostać zburzo

Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/376123-widmo-przyszlosci-juz-w-koncu-xviii-w-wprowadzaniu-reform-towarzyszyl-wrzask-totalnej-opozycji

Zdjęcie Wojciech Wencel

autor: Wojciech Wencel

Urodził się w 1972 roku. Poeta i publicysta. Ostatnio wydał tom wierszy „De profundis" oraz wybór felietonów „Wencel gordyjski". Laureat m.in. Nagrody Fundacji im. Kościelskich i Nagrody im. Józefa Mackiewicza. Felietonista tygodników „Gość Niedzielny" i „Gazeta Polska". W 2011 roku nominowany do Nagrody Złotej Ryby. Współpracuje z dwumiesięcznikiem „Arcana". Mieszka w Matarni na peryferiach Gdańska.

Wykop
7
Sieć Przyjaciół

Nextclick

Prognoza pogody

Warszawa

dziś 22 °C prawie bezchmurnie
jutro 17 °C zachmurzenie umiarkowane

Pogoda Sprawdź prognozę na kolejne dni

› Warszawa

dziś
22 °C prawie bezchmurnie
jutro
17 °C zachmurzenie umiarkowane

Zobacz również

Studio TV

W tym miejscu za chwilę pojawią się komentarze...
Sieć Przyjaciół
Wersja mobilna

Pogoda

Program TV

Forum dyskusyjne

Twoje Finanse

wSklepiku

wPolsce.pl

Sieć Przyjaciół

Redaktor Naczelna: Marzena Nykiel

Zespół: Łukasz Adamski, Wojciech Biedroń, Piotr Czartoryski-Sziler, Marcin Fijołek, Adam Kacprzak, Jacek Karnowski, Michał Karnowski, Tomasz Karpowicz, Kamil Kwiatek, Aleksander Majewski, Tomasz Plaskota, Agnieszka Ponikiewska, Adam Stankiewicz, Weronika Tomaszewska.

Autorzy: Piotr Cywiński, Krzysztof Feusette, Krystyna Grzybowska, Grzegorz Górny, Edyta Hołdyńska, Jerzy Jachowicz, Stanisław Janecki, Dorota Łosiewicz, Maja Narbutt, Maciej Pawlicki, Andrzej Potocki, Marek Pyza, Aleksandra Rybińska, Wiktor Świetlik, Marcin Wikło.

Kontakt: redakcja@wpolityce.pl

Wydawca: Fratria Sp. z o.o.

Adres do korespondencji: ul. Finlandzka 10, 03-903 Warszawa

Kontakt do biura reklamy: reklama@fratria.pl

Kontakt RSS Regulaminy Polityka prywatności

Używasz przestarzałej wersji przeglądarki Internet Explorer posiadającej ograniczoną funkcjonalność i luki bezpieczeństwa. Tracisz możliwość skorzystania z pełnych możliwości serwisu.

Zaktualizuj przeglądarkę lub skorzystaj z alternatywnej.

Ta strona używa cookie. Dowiedz się więcej o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień cookie w przeglądarce. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.