Już pod koniec listopada 2017 r. przedstawiciele Komitetu Obywatelskiej Inicjatywy Ustawodawczej „Zatrzymaj Aborcję”, na czele z panią Kają Godek, złożyli w sejmie projekt ustawy podpisany przez ponad 830 tysięcy osób. W tym kontekście warto przypomnieć o działaczach polskiej opozycji, którzy 40 lat temu w okresie PRL jako pierwsi, zabiegali o to, by ustawa o zabijaniu nienarodzonych z 1956 r. i skutki jej trwania w świadomości opinii publicznej, przestały obciążać sumienia Polaków. Wtedy także, w konspiracji, zbierano podpisy…
Dnia 28 maja 1977 r., z inicjatywy prawnika Mariana Barańskiego, jednego z działaczy Ligi Narodowo-Demokratycznej (organizacji niepodległościowej powstałej w 1957 r. i zlikwidowanej przez SB w 1960 r.) i więźnia politycznego, powstał Polski Komitet Obrony Życia i Rodziny, który wkrótce, na życzenie ks. Prymasa Stefana Wyszyńskiego, zmienił nazwę na Polski Komitet Obrony Życia, Rodziny i Narodu (PKOŻRiN). Była to nielegalna organizacja opierająca się na tradycji i myśli Narodowej Demokracji, a jednocześnie środowisko mocno związane z ludźmi Kościoła.
Inspiracją do powstania PKOŻRiN była bowiem działalność Walentego Majdańskiego (1899 – 1972), brata arcybiskupa, działacza LN-D, od przedwojnia związanego z Narodową Demokracją i prowadzącego od 1937 r. walkę z eugeniką. Był tez harcerzem, działaczem Akcji Katolickiej, pedagogiem i pisarzem, po wojnie wielokrotnie represjonowanym za swoje katolickie poglądy; m.in. pobity przez przedstawicieli władzy i ośmieszany przez komunistyczne media, w PRL jego dorobek naukowy został objęty całkowitym zapisem cenzury.
Celem Komitetu było zniesienie ustawy o warunkach dopuszczalności przerywania ciąży z 1956 r. oraz obrona praw rodziny i narodu w duchu oraz w tradycji obozu narodowego. Pod tekstem oświadczenia powołującego Komitet podpisali się, obok Mariana Barańskiego: Tadeusz Wołynowicz (właściwe ks. Tadeusz Dzięgiel), Zofia Bogusławska, Anna i Janusz Bukowscy, ks. Bogusław Jerzycki, ks. Stanisław Tworkowski, Tomasz Jankowski, Kazimierz Piotrowski, Zbigniew Raginia i Jerzy Zieliński. Organem prasowym PKOŻRiN stała się „Samoobrona Polska”, redagowana przez Mariana Barańskiego, a następnie przekazywana – za sprawą współpracujących z PKOŻRiN księży pallotynów – m.in. do prawie wszystkich seminariów duchownych. Zajmowała się szerzeniem wiedzy o prawdziwej historii Polski i myśli politycznej ruchu narodowego, obroną praw rodziny i narodu oraz propagowaniem obrony życia dzieci nienarodzonych.
9 sierpnia 1977 r. członkowie Komitetu przeprowadzili akcję informacyjną podczas Warszawskiej Pieszej Pielgrzymki Akademickiej na Jasną Górę, w której uczestniczyło ponad 25 tysięcy pielgrzymów. Akcja została bardzo dobrze przyjęta przez pielgrzymów, a PKOŻRiN zyskał rozgłos. PKOŻRiN cieszył się wsparciem m.in. Prymasa Polski Stefana Kardynała Wyszyńskiego oraz ks. biskupa Zbigniewa Kraszewskiego, w młodości żołnierza NSZ. Pierwszą szerszą akcję przeciw obowiązującej ustawie o warunkach dopuszczalności przerywania ciąży z 1956 r. rozpoczęto jesienią 1977 r. W sumie, mimo szykan ze strony SB, zebrano ponad 12 tysięcy podpisów pod wnioskiem do Sejmu PRL z żądaniem zniesienia tej ustawy. Został on złożony tuż przez Bożym Narodzeniem AD 1977 – 40 lat temu. Inicjatorzy dążyli do zainteresowania tą kwestią możliwie szerokich kręgów społeczeństwa, przede wszystkim duchowieństwa, lekarzy, prawników, a także ugrupowań opozycji demokratycznej. Niestety, nie znaleźli zrozumienia w ówczesnych kręgach opozycji demokratycznej. PKOŻRiN, po Porozumieniach Sierpniowych, doprowadził do utworzenia na kilku uczelniach katolicko-narodowej organizacji studenckiej pod nazwą „Polski Związek Akademicki”. Proces rejestracyjny trwał ponad rok (do kwietnia 1981 r.). PZA został rozwiązany przez władze komunistyczne 13 grudnia 1981 r.
Dziś nikt nie pamięta o działaczach Komitetu, mimo iż żyją i są nadal aktywni (jak np. dr Krzysztof Kawęcki). Zarówno politycy, jak i dziennikarze – także ze strony środowisk patriotycznych – nie są zainteresowani by przybliżyć historię środowiska narodowo-katolickiego broniącego od przedwojny życia nienarodzonych. Sprawiedliwość jednak upomni się o nich także, bo zasługują na szacunek i pamięć. Szczególnie dziś, gdy – jeśli parlament stanie na wysokości zadania – wypełnimy testament Walentego Majdańskiego.
Tekst ukazał się w „Mazowieckim To i Owo” i „Tygodniku Nowodworskim”
Prof. Jan Żaryn, dr Krzysztof Kawęcki
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/372359-historyczny-komitet-za-zyciem-dzis-nikt-nie-pamieta-o-dzialaczach-komitetu-mimo-iz-zyja-i-sa-nadal-aktywni