W piwnicach przy ul. Strzeleckiej 8 w okresie stalinowskim więziono, brutalnie przesłuchiwano i mordowano żołnierzy polskiego podziemia antykomunistycznego. Mieściła się tam Kwatera Główna NKWD w Polsce, a następnie do 1948 r. Areszt Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego.
Trafiali tu ludzie, którzy nie mieli pewności czy przeżyją jeden, dwa czy trzy dni. W relacjach mieszkańców Pragi było to jedno z najbardziej strasznych, przerażających miejsc, o których bano się nawet mówić
— podkreślił dr Dariusz Gałaszewski, który kieruje pracami warszawskiego Biura Edukacji Narodowej IPN.
O siedzibie komunistycznych władz przy ul. Strzeleckiej można przeczytać m.in. w wydanym w 2013 r. przez Instytut Pamięci Narodowej albumie „Śladami zbrodni” - pierwszej po II wojnie światowej próbie skatalogowania miejsc zbrodni komunizmu w Polsce.
W albumie znajduje się meldunek jednej z siatek wywiadowczych Delegatury Sił Zbrojnych o kryptonimie „Pralnia II”, w którym czytamy: „Dom jest na zewnątrz ogrodzony drutem kolczastym (…). Wieczorem budynek oświetlają cztery silne reflektory oraz strzegą wzmocnione straże zewnętrzne. Mieszkańcy sąsiednich domów opowiadają, że z budynku władz Bezpieczeństwa dochodzą stałe jęki, a nawet podobno odgłosy salw, związanych z wykonywaniem wyroków śmierci. Jest w każdym razie faktem, że w piwnicach budynku umierają ludzie na skutek bicia, podczas badania przez funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa”.
W zbiorach IPN zachowały się także wspomnienia jednego z więźniów aresztu Jerzego Skorupińskiego „Bema”, który opowiadał o przesłuchaniach.
NKWD chciało się dowiedzieć, kim naprawdę jest pan Miński. Katowali go w nieludzki sposób, aby się przyznał, do jakiej należy organizacji i po co przyjechał ze Śląska do Warszawy. Powiedziano mu, że dostanie 200 batów. Wymierzono mu karę wstępną 200 batów, miał sobie wybrać pałkę i tą pałą okładało go leżącego dwu bojców, inni stali mu na rękach i nogach. Dodatkowo nakazano mu liczyć, gdyż jak się pomyli mieli zacząć od nowa
— wspominał Skorupiński.
pc/PAP
-
Idealny prezent na Święta - dobra książka!
Zapraszamy do naszej portalowej księgarni „wSklepiku.pl”. Znajdziesz tam szeroką ofertę interesujących wydawnictw, audiobooki oraz gry edukacyjne. Gwarantujemy pewną i szybką wysyłkę.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
W piwnicach przy ul. Strzeleckiej 8 w okresie stalinowskim więziono, brutalnie przesłuchiwano i mordowano żołnierzy polskiego podziemia antykomunistycznego. Mieściła się tam Kwatera Główna NKWD w Polsce, a następnie do 1948 r. Areszt Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego.
Trafiali tu ludzie, którzy nie mieli pewności czy przeżyją jeden, dwa czy trzy dni. W relacjach mieszkańców Pragi było to jedno z najbardziej strasznych, przerażających miejsc, o których bano się nawet mówić
— podkreślił dr Dariusz Gałaszewski, który kieruje pracami warszawskiego Biura Edukacji Narodowej IPN.
O siedzibie komunistycznych władz przy ul. Strzeleckiej można przeczytać m.in. w wydanym w 2013 r. przez Instytut Pamięci Narodowej albumie „Śladami zbrodni” - pierwszej po II wojnie światowej próbie skatalogowania miejsc zbrodni komunizmu w Polsce.
W albumie znajduje się meldunek jednej z siatek wywiadowczych Delegatury Sił Zbrojnych o kryptonimie „Pralnia II”, w którym czytamy: „Dom jest na zewnątrz ogrodzony drutem kolczastym (…). Wieczorem budynek oświetlają cztery silne reflektory oraz strzegą wzmocnione straże zewnętrzne. Mieszkańcy sąsiednich domów opowiadają, że z budynku władz Bezpieczeństwa dochodzą stałe jęki, a nawet podobno odgłosy salw, związanych z wykonywaniem wyroków śmierci. Jest w każdym razie faktem, że w piwnicach budynku umierają ludzie na skutek bicia, podczas badania przez funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa”.
W zbiorach IPN zachowały się także wspomnienia jednego z więźniów aresztu Jerzego Skorupińskiego „Bema”, który opowiadał o przesłuchaniach.
NKWD chciało się dowiedzieć, kim naprawdę jest pan Miński. Katowali go w nieludzki sposób, aby się przyznał, do jakiej należy organizacji i po co przyjechał ze Śląska do Warszawy. Powiedziano mu, że dostanie 200 batów. Wymierzono mu karę wstępną 200 batów, miał sobie wybrać pałkę i tą pałą okładało go leżącego dwu bojców, inni stali mu na rękach i nogach. Dodatkowo nakazano mu liczyć, gdyż jak się pomyli mieli zacząć od nowa
— wspominał Skorupiński.
pc/PAP
-
Idealny prezent na Święta - dobra książka!
Zapraszamy do naszej portalowej księgarni „wSklepiku.pl”. Znajdziesz tam szeroką ofertę interesujących wydawnictw, audiobooki oraz gry edukacyjne. Gwarantujemy pewną i szybką wysyłkę.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/371883-ipn-bedzie-szukal-szczatkow-ofiar-w-dawnej-katowni-nkwd-przy-strzeleckiej-8-szarek-to-tutaj-zaczelo-sie-instalowanie-komunistycznej-wladzy-w-polsce?strona=2