Okoliczności, w których przyszedł na świat Marszałek Józef Piłsudski były niezwykłe. W tamtym okresie zimy mroziły znacznie wcześniej niż dziś. Każdy dwór taki, jak ten, w którym się urodził Piłsudski, był uważany za miejsce kontestacji władzy Rosjan w Polsce. Rosjanie wyobrażali sobie, że Polacy ciągle spiskują. 5 grudnia 1867 roku światła w domu Piłsudskiego paliły się znacznie dłużej niż zwykle, rosyjscy żandarmi postanowili więc sprawdzić, czy Polacy nie spiskują. Wdarli się do dworu i byli bardzo skonsternowani, bo nie spodziewali się takiego wydarzenia, jak poród. Na ich widok matka Piłsudskiego zaczęła rodzić
—powiedział historyk, reżyser i scenarzysta Dariusz Marek Srzednicki w rozmowie z Maciejem Wolnym w telewizji wPolsce.pl. Okazją do rozmowy była 150. rocznica urodzin Marszałka.
Dodał, że niewielka na ten temat korzeni Józefa Piłsudskiego w społeczeństwie wynika przede wszystkim z polityki historycznej PRL.
W czasie PRL-u wiedza ta została zatracona - oto tajemnicze, niezwykłe okoliczności zwiastują przyjście na świat niezwykłego człowieka. Komuniści nie za bardzo chcieli serwować Polakom taką dawkę emocji, bo Piłsudski był postacią, którą kontestowano, tworzono czarne legendy w historiografii PRL-owskiej na jego temat
—powiedział historyk.
Opowiedział też o tym, jacy byli rodzice Marszałka Piłsudskiego.
To był mariaż dwóch, szalenie patriotycznych rodów. Matką Józefa Piłsudskiego była Maria z Bilewiczów, a jego ojciec, Józef Wincenty Piotr Piłsudski reprezentował dość młodą szlachtę, ale niezwykle zaprawioną w bojach - non stop potykali się z Rosjanami walcząc o Polskę i po każdej z tych potyczek czy powstaniu Rosjanie konfiskowali ich dobra. Dlatego ojciec, kiedy poślubił matkę przyszłego marszałka, był niezwykle ubogim szlachcicem. Był jednak wykształcony, co wtedy nie było tak często spotykane
—mówił.
Jak dodał historyk, marszałek już w dzieciństwie ujawniał przywódcze zdolności. Urodził się jako czwarty, ale jego matka urodziła 12 dzieci, miał więc, na kim ćwiczyć.
To on decydował, w co dzieci mają się bawić, choć w pewnym momencie był najmłodszy. Decydował też o tym, kiedy zabawa się zaczyna, a kiedy się kończy. Był dzieckiem bardzo inteligentnym, gdy miał 7 lat podjął próby zmagania się z dziennikarstwem. Zaczął wydawać jako redaktor naczelny, reporter i redaktor techniczny periodyk. Nie ukazywał się regularnie, ale Piłsudski komentował w piśmie nie tylko to, co się wydarzyło w wielkim dworze. Zamieszczał również analityczne artykuły dotyczące przebiegu bitew stoczonych przez Napoleona
—powiedział Srzednicki.
O sytuacji rodzinnej Piłsudskich powiedział, że choć ród był zamożny, to nie był to stan stały. Zawsze jednak był w niej obecny patriotyzm.
Patriotyzm był constans, ale zasobność rodziny już nie. Gdy marszałek miał 7 lat spłonął dwór. Rodzina podjęła decyzję o sprzedaniu tego, co pozostało i wyprowadzeniu się do dużego miasta, do Wilna. Dzieci wcześniej były kształcone przez guwernerów, a rodzice chcieli tę wiedzę zinstytucjonalizować, czyli posłać je do szkół. Józef wtedy został uczniem pierwszego wileńskiego gimnazjum, sławnej Alma Mater naszych polskich wieszczów, ale szkoła była prowadzona przez nauczycieli rosyjskich, którzy byli kontrolowani przez urzędników z Rosji. W domu był więc przygotowany do hołdowania wszystkiemu, co polskie i bycia sceptycznym do tego, co rosyjskie, a w szkole miał odwrotnie. Dlatego tak często był karany najsurowszą wówczas karą, czyli aresztem szkolnym
—mówił historyk.
Powiedział też, że Piłsudski był bardzo oddany matce
To, co powiedziała matka było najważniejszą wartością w jego życiu. Tak też było u nich w domu, że dziewczynki były bardziej zżyte z ojcem, a synowie z matką, ale Józef szczególnie.
Historyk przywołał też czas studiów Piłsudskiego w Charkowie.
Nie był przekonany co do kierunku studiów, ale wiedział bez wątpienia, że ma studiować. Ojciec mu sugerował instytut metalurgiczny, ale przyszły marszałek nie był nigdy technokratą i nie czuł się w tym dobrze. Jego interesowała i pasjonowała humanistyka. Tymczasem niespodziewanie złożył do rektora podanie o studia medyczne i je właśnie rozpoczął. Sądził, że kontakt z młodzieżą inteligencką spowoduje, że bardzo szybko zainspiruje ich do powstania. Tak się jednak złożyło, że na uniwersytecie w Charkowie studiowali przede wszystkim Rosjanie i Białorusini. Dlatego ani dla jednych ani dla drugich sprawy niepodległości Polski nie były w sferze zainteresowań. Piłsudski był mocno rozczarowany, że afirmowali ten system, który jest w Rosji. Postanowił więc zerwać z tą „dziwną menażerią”, jak później napisał i przeniósł się na uniwersytet w Dorpacie. Ta uczelnia była wyłączona spod jurysdykcji administracyjnej Rosji, bo rządził nią senat złożony z profesorów różnych krajów.
—powiedział historyk. Dodał, że wykłady odbywały się w różnych językach, ale to z rosyjskim miał problem.
Piłsudski alergicznie nie znosił języka rosyjskiego, co później rzutowało, gdy na zesłaniu poznał swoją pierwszą miłość, którą uczył później języka polskiego. Był bardzo mocno wyczulony na rusycyzmy, więc postanowił ją uczyć. Po roku nauki nie nauczył jej polskiego, ale ona się w nim zakochała
—powiedział.
Zapytany przez Macieja Wolnego o to, czy w biografii Piłsudskiego można znaleźć jeden moment, w którym zaczęła się jego działalność konspiracyjna, odpowiedział:
Nie możemy takiego punktu precyzyjnie wyznaczyć, ale możemy śmiało przywołać jego wspomnienia. Pisał on, będąc jeszcze w dworze do 7 roku życia, że chciał rozniecić powstanie w niedalekim miasteczku powiatowym, aby „wygonić stamtąd Rosjan”. Myślał więc już o tym mając 7 lat. Nie dziwmy się temu, bo dziecko wychowywane w tak patriotycznej atmosferze nie mogło być kosmopolitą
mk
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/370124-dariusz-marek-srzednicki-dla-wpolscepl-narodzinom-pilsudskiego-mialy-towarzyszyc-niezwykle-okolicznosci-wideo