Na znak stłumienia powstania w getcie 16 maja 1943 roku Niemcy wysadzili w powietrze Wielką Synagogę i podpalili gmach Biblioteki. Ten drugi – gmach, w którym się znajdujemy – szczęśliwie ocalał, ale ślady pożaru widoczne są tutaj, można je zobaczyć chociażby na środku, na posadzce tu, w holu, w tym pomieszczeniu. Był to – powiemy dzisiaj – symboliczny akt barbarzyństwa wymierzony w religię, kulturę, tożsamość Żydów, a zarazem w dziedzictwo Rzeczypospolitej. Niemcy chcieli nie tylko zgładzić całą społeczność żydowską, ale też zniszczyć pamięć o jej historii. Chcieli zniszczyć jakiekolwiek ślady życia społeczności żydowskiej, jakiekolwiek ślady życia w getcie, a samo getto dosłownie zrównali z ziemią.
Zbiory Podziemnego Archiwum Getta Warszawy i 70-letnia działalność Żydowskiego Instytutu Historycznego przyczyniły się do pokrzyżowania tych zbrodniczych planów. Otwierana dziś wystawa ‒ stała, prezentująca dokumenty z Archiwum Ringelbluma ‒ to kolejny ważny krok w przywracaniu pamięci o świecie, który z woli hitlerowskich zbrodniarzy miał zniknąć na zawsze. Ale przetrwał – dla pamięci Rzeczypospolitej. A może więcej: przetrwał przede wszystkim dla pamięci świata.
Jestem dziś tutaj jako Prezydent Polski, jako Prezydent Rzeczypospolitej, bo mam głębokie przekonanie, że naszym obowiązkiem jest właśnie głoszenie prawdy o Zagładzie Żydów. W ten sposób niejako kontynuowane jest dzieło Emanuela Ringelbluma i jego współpracowników z Oneg Szabat. Ale także dzieło takich ludzi, jak Jan Karski, Witold Pilecki, których raporty niosły władzom emigracyjnym i aliantom zachodnim wiedzę o tragedii Holokaustu już wtedy, gdy Niemcy jeszcze go dokonywali.
I dlatego chcę z serca podziękować wszystkim, którzy na co dzień współtworzą Żydowski Instytut Historyczny, wypełniając tę ogromnie ważną misję. Wiem, że jest to miejsce szczególne dla Żydów polskich – dla pamięci o historii narodu żydowskiego, ale też dla współczesnych, którzy tutaj m.in. dzięki działalności Działu Genealogii znajdują pomoc w poszukiwaniu swoich korzeni zagubionych przez wojnę.
Wszystkim Państwu chcę złożyć gratulacje i podziękowania z okazji jubileuszu 70-lecia Żydowskiego Instytutu Historycznego, ale także i najlepsze życzenia sukcesów w tej ogromnie ważnej, dziejowej pracy ‒ misji o przeszłości dla przyszłości.
Dziękuję.
pc/Kancelaria Prezydenta
-
Super oferta dla czytelników tygodnika „Sieci”! Zamów roczną prenumeratę naszego pisma a oszczędzisz nie tylko czas, ale i pieniądze! Tylko dla prenumeratorów ceny niższe niż w kiosku nawet o 40%! E-Prenumerata do 58% rabatu!
Więcej informacji o warunkach prenumeraty na http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Na znak stłumienia powstania w getcie 16 maja 1943 roku Niemcy wysadzili w powietrze Wielką Synagogę i podpalili gmach Biblioteki. Ten drugi – gmach, w którym się znajdujemy – szczęśliwie ocalał, ale ślady pożaru widoczne są tutaj, można je zobaczyć chociażby na środku, na posadzce tu, w holu, w tym pomieszczeniu. Był to – powiemy dzisiaj – symboliczny akt barbarzyństwa wymierzony w religię, kulturę, tożsamość Żydów, a zarazem w dziedzictwo Rzeczypospolitej. Niemcy chcieli nie tylko zgładzić całą społeczność żydowską, ale też zniszczyć pamięć o jej historii. Chcieli zniszczyć jakiekolwiek ślady życia społeczności żydowskiej, jakiekolwiek ślady życia w getcie, a samo getto dosłownie zrównali z ziemią.
Zbiory Podziemnego Archiwum Getta Warszawy i 70-letnia działalność Żydowskiego Instytutu Historycznego przyczyniły się do pokrzyżowania tych zbrodniczych planów. Otwierana dziś wystawa ‒ stała, prezentująca dokumenty z Archiwum Ringelbluma ‒ to kolejny ważny krok w przywracaniu pamięci o świecie, który z woli hitlerowskich zbrodniarzy miał zniknąć na zawsze. Ale przetrwał – dla pamięci Rzeczypospolitej. A może więcej: przetrwał przede wszystkim dla pamięci świata.
Jestem dziś tutaj jako Prezydent Polski, jako Prezydent Rzeczypospolitej, bo mam głębokie przekonanie, że naszym obowiązkiem jest właśnie głoszenie prawdy o Zagładzie Żydów. W ten sposób niejako kontynuowane jest dzieło Emanuela Ringelbluma i jego współpracowników z Oneg Szabat. Ale także dzieło takich ludzi, jak Jan Karski, Witold Pilecki, których raporty niosły władzom emigracyjnym i aliantom zachodnim wiedzę o tragedii Holokaustu już wtedy, gdy Niemcy jeszcze go dokonywali.
I dlatego chcę z serca podziękować wszystkim, którzy na co dzień współtworzą Żydowski Instytut Historyczny, wypełniając tę ogromnie ważną misję. Wiem, że jest to miejsce szczególne dla Żydów polskich – dla pamięci o historii narodu żydowskiego, ale też dla współczesnych, którzy tutaj m.in. dzięki działalności Działu Genealogii znajdują pomoc w poszukiwaniu swoich korzeni zagubionych przez wojnę.
Wszystkim Państwu chcę złożyć gratulacje i podziękowania z okazji jubileuszu 70-lecia Żydowskiego Instytutu Historycznego, ale także i najlepsze życzenia sukcesów w tej ogromnie ważnej, dziejowej pracy ‒ misji o przeszłości dla przyszłości.
Dziękuję.
pc/Kancelaria Prezydenta
-
Super oferta dla czytelników tygodnika „Sieci”! Zamów roczną prenumeratę naszego pisma a oszczędzisz nie tylko czas, ale i pieniądze! Tylko dla prenumeratorów ceny niższe niż w kiosku nawet o 40%! E-Prenumerata do 58% rabatu!
Więcej informacji o warunkach prenumeraty na http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/366953-prezydent-duda-w-zih-w-skrzyniach-i-blaszanych-bankach-niczym-w-arce-przetrwala-prawda-o-holokauscie?strona=2