„Gazeta Wyborcza” broni po raz kolejny Wałęsy przed „Bolkiem”. Gazeta donosi, że w teczce agenta „Bolka” jest „co najmniej osiem dokumentów sfałszowanych ręką funkcjonariuszy SB”. Przeczą temu historycy.
„Grafolodzy” z GW wbrew ustalonym faktom piszą o fałszowaniu akt Bolka… Obrona Wałęsy przed Bolkiem trwa… Od 1992 r.
—skomentował artykuł na Twitterze prof. Sławomir Cenckiewicz,zastępca przewodniczącego Kolegium Instytutu Pamięci Narodowej.
Wojciech Czuchnowski i Agnieszka Kublik, którzy napisali artykuł w obronie Wałęsy, powołują się na mecenasa Jacka Taylora, podważającego autentyczność zobowiązania Lecha Wałęsy do współpracy z SB.
Znałem go wtedy i wydaje mi się nieprawdopodobne, by własnoręcznie tworzył tak długie teksty, pisane w miarę starannie i poprawnie
—cytuje słowa Taylora „Gazeta Wyborcza”.
Dr Piotr Gontarczyk podkreśla w rozmowie z portalem wPolityce.pl, że mec. Taylor nie jest zadnym ekspertem od grafometrii i nie należy brać pod uwagę jego słów. Przeczą temu historycy.
Mało mnie interesuje, co pan Taylor w tej sprawie ma do powiedzenia, nie jest on żadnym specjalistą od tego typu spraw
—podkreśla współautor wraz ze Sławomirem Cenckiewiczem książki „SB a Lech Wałęsa. Przyczynek do biografii”.
Zdaniem historyka środowisko „GW” od początku w tej sprawie mija się z prawdą i posługuje się pomówieniami.
Ta gazeta i to środowisko od zarania swoich dziejów generalnie w tej sprawie prezentuje postawę pod tytułem: „Odmowa wiedzy”. Artykuły pana Czuchnowskiego są znane od lat i nie warto tego komentować. Wszystko w tej sprawie wiadomo, a to, co piszą nie ma już żadnej wartości
—twierdzi Gontarczyk.
Jego zdaniem nikt poważny nie powinien przywiązywać żadnej wagi do podobnych artykułów, bo to są „kolejne próby zawracania kijem Wisły”.
pc/”GW”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/361347-tylko-u-nas-dr-gontarczyk-odpowiada-czerskiej-ws-walesy-to-kolejne-proby-zawracania-kijem-wisly