W miniony piątek odszedł płk. Zbigniew Lazarowicz, „Bratek”, syn legendarnego Adama Lazarowicza „Klamry” - żołnierz AK, „WiN”, później opozycjonista Solidarności w PRL. Dziś na wrocławskim cmentarzu przy ul. Bujwida odbył się Jego pogrzeb.
Uroczystości pogrzebowe zgromadziły tłumy wrocławian i gości. Wśród nich w kościele pw. św. Wawrzyńca przy ul. Bujwida modliła się rodzina „Bratka”, przyjaciele z Armii Krajowej i WiN, na pogrzebie obecni byli także m.in. wicepremier Mateusz Morawiecki oraz marszałek senior Kornel Morawiecki. Ceremonii pogrzebowej towarzyszyła asysta honorowa polskiego wojska.
To dla mnie wielka strata, pana Zbigniewa znałem osobiście - wspominał Zmarłego na antenie wrocławskiego Radia Rodzina wicepremier, minister Rozwoju i Finansów Mateusz Morawiecki, prywatnie przyjaciel rodziny Lazarowiczów:
To tato mojego przyjaciela z podziemia Romka Lazarowicza, wielkiego, wspaniałego polskiego patrioty, który pracą i pozytywistyczną i romantyczną, podobnie jak jego Ojciec i jego Dziadek, przyczynili się do odzyskania niepodległości Polski. Pan Zbigniew Lazarowicz to był bardzo ciepły człowiek, który miał w sobie wiele mądrości i opowieści dotyczących przeszłości, ale też myśli dotyczących przyszłości
— mówił Mateusz Morawiecki.
Płk Zbigniew Lazarowicz aktywnie włączał się we wrocławskie obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych, opowiadając o historii swojej rodziny, szczególnie cenił sobie kontakt z młodzieżą.
Pan Lazarowicz robił wszystko dla odzyskania niepodległości przez naszą Ojczyznę, cześć Jego pamięci
— dodał wicepremier.
Za swoje zasługi śp. Zbigniew Lazarowicz odznaczony został m.in. Krzyżem Walecznych i Krzyżem Partyzanckim, decyzją ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza został pośmiertnie awansowany do stopnia pułkownika.
Śp. płk Zbigniew Lazarowicz urodził się w 1925 r. w Jaśle. Od 1942 r. walczył w AK i był słuchaczem w konspiracyjnej Szkole Podchorążych. W marcu 1944 r. został dowódcą plutonu, z którym walczył w trakcie akcji „Burza”. Był działaczem WiN. Od 1945 r. ukrywał się. W 1948 r. zamieszkał we Wrocławiu, z którym związany był do końca swoich dni. W czasie PRL był członkiem „Solidarności”, współtworzył podziemną strukturę wydawniczą RKS „S” Dolny Śląsk, kolportował i drukował prasę konspiracyjną. Od lutego do listopada 1982 r. internowany w Nysie. Prywatnie był synem zamordowanego 1 marca 1951 r. przez komunistów mjr. Adama Lazarowicza „Klamry” i do końca swoich dni liczył na odnalezienie szczątków ojca na ”Łączce”.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/361033-wroclaw-pozegnal-plk-zbigniewa-lazarowicza