Znane są – delikatnie ujmując – specyficzne teorie Adama Michnik na temat demokracji, polityki czy spraw społecznych. Ale redaktor naczelny „Gazety Wyborczej” nawet historii nie oszczędził!
Michnik został zaproszony do Wilna przez Polsko-Litewskie Forum Dialogu i Współpracy im. Jerzego Giedroycia, by wygłosić wykład z okazji uczczenia zbliżającej się 150 rocznicy urodzin, marszałka Józefa Piłsudskiego. Trzeba przyznać, że dokonał tego w iście osobliwy sposób.
Najpierw redaktor naczelny „Wyborczej” wspomniał o pewnym pytaniu litewskiego dziennikarza o zajęcie Wilna przez gen. Żeligowskiego i porównał to wydarzenie historyczne do… zajęcia Krymu przez Rosję!
Strasznie trudno odpowiedzieć na to pytanie, bo na zdrowy rozum, on miał rację. Tak, ma pan rację, to tak samo jak z Krymem. Tylko niech mi pan pokaże jednego Rosjanina, który panu powie, że Sewastopol to było ukraińskie miasto. Nie znajdzie pan takiego, tak jak nie znajdzie pan Polaka, który panu powie, że Wilno to nie było polskie miasto, cała historia Polski tak wpleciona była w Wilno
— mówił Michnik.
Ja szczęśliwy jestem, że dzisiaj Wilno jest litewską stolicą, że na granicy między Polską a Litwą nie ma granicy, że ja to mogę przejechać kiedy chcę i mogę to miasto kochać miłością tym bardziej szczerą, że bezinteresowną
— dodał w zadziwiający sposób szef „GW”.
I gdy Adam Michnik ocenił, że „historia jest niemożliwa do rozliczenia”, stwierdził wyjątkowo już przekraczając granicę absurdu!
Całą tę sprawę załatwił Josif Wissarionowicz Stalin, i patrząc z perspektywy, on nie chciał zrobić nic dobrego, ale zrobił coś dobrego
— stwierdził.
ak/kresy.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/360345-michnik-chwali-stalina-za-odebranie-polsce-wilna-on-nie-chcial-zrobic-nic-dobrego-ale-zrobil-cos-dobrego-wideo