Wystawa główna MIIWŚ została udostępniona dla zwiedzających w marcu br. Jej autorami byli czterej pracownicy placówki, w tym trzej byli już szefowie Muzeum z dyrektorem Pawłem Machcewiczem na czele (skład dyrekcji zmienił się w kwietniu br. w efekcie działań podjętych przez ministerstwo kultury). Autorzy wystawy głównej wielokrotnie podkreślali, że ekspozycja chroniona jest ich prawami autorskimi. Zapowiedzieli, że w razie wprowadzenia nieuzgodnionych z nimi zmian w ekspozycji, wystąpią do sądów z pozwami. Mimo prób PAP nie udało się w piątek skontaktować z żadnym z autorów wystawy.
Chęć wprowadzenia zmian w ekspozycji zapowiedział niedługo po powołaniu przez resort na nowego dyrektora placówki Karol Nawrocki. Wśród planowanych zmian wymieniał on m.in. tą dotyczącą sposobu prezentacji strat w ludności w poszczególnych krajach w czasie II wojny światowej oraz dodanie informacji dotyczącej prześladowania Polaków w Wolnym Mieście Gdańsku.
Komentując planowane zmiany Machcewicz, w przesłanym wiosną PAP oświadczeniu, informował, że w części wystawy poświęconej Wolnemu Miastu Gdańskowi jest szeroka informacja dotycząca losów gdańskiej Polonii.
Jest wiele o terrorze wobec Polaków, pokazujemy przejmujące przedmioty, m.in. kajdanki i pałkę niemieckiej policji. Niedługo potem opowiadamy o powstaniu obozu Stutthof, przeznaczonego głównie dla Polaków z Pomorza. Oczywiście zawsze można jeszcze więcej, ale to można powiedzieć w odniesieniu do każdego tematu na wystawie
— wyjaśniał Machcewicz.
Co do kwestii strat ludzkich, widzę w wywodach dyr. Nawrockiego wyraźną intencją manipulowania statystykami, by polskie straty były największe
— napisał wówczas w Machcewicz.
Podkreślił, że „szczególnie bulwersujące jest wprowadzanie zmian (w wystawie - PAP) na zamówienie polityczne”.
Przypomnijmy, że pierwszym, który wyraźnie je zapowiadał, był lider PiS Jarosław Kaczyński. Już w 2013 r. ogłosił, że wystawa „będzie zmieniona tak, by odzwierciedlała polski punkt widzenia”. Potem te zapowiedzi wielokrotnie były powtarzane przez polityków PiS, a teraz p. Nawrocki chce być wykonawcą tego scenariusza
— pisał Machcewicz apelując do aktualnej dyrekcji muzeum, by nie zmieniała ekspozycji.
ak/PAP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Wystawa główna MIIWŚ została udostępniona dla zwiedzających w marcu br. Jej autorami byli czterej pracownicy placówki, w tym trzej byli już szefowie Muzeum z dyrektorem Pawłem Machcewiczem na czele (skład dyrekcji zmienił się w kwietniu br. w efekcie działań podjętych przez ministerstwo kultury). Autorzy wystawy głównej wielokrotnie podkreślali, że ekspozycja chroniona jest ich prawami autorskimi. Zapowiedzieli, że w razie wprowadzenia nieuzgodnionych z nimi zmian w ekspozycji, wystąpią do sądów z pozwami. Mimo prób PAP nie udało się w piątek skontaktować z żadnym z autorów wystawy.
Chęć wprowadzenia zmian w ekspozycji zapowiedział niedługo po powołaniu przez resort na nowego dyrektora placówki Karol Nawrocki. Wśród planowanych zmian wymieniał on m.in. tą dotyczącą sposobu prezentacji strat w ludności w poszczególnych krajach w czasie II wojny światowej oraz dodanie informacji dotyczącej prześladowania Polaków w Wolnym Mieście Gdańsku.
Komentując planowane zmiany Machcewicz, w przesłanym wiosną PAP oświadczeniu, informował, że w części wystawy poświęconej Wolnemu Miastu Gdańskowi jest szeroka informacja dotycząca losów gdańskiej Polonii.
Jest wiele o terrorze wobec Polaków, pokazujemy przejmujące przedmioty, m.in. kajdanki i pałkę niemieckiej policji. Niedługo potem opowiadamy o powstaniu obozu Stutthof, przeznaczonego głównie dla Polaków z Pomorza. Oczywiście zawsze można jeszcze więcej, ale to można powiedzieć w odniesieniu do każdego tematu na wystawie
— wyjaśniał Machcewicz.
Co do kwestii strat ludzkich, widzę w wywodach dyr. Nawrockiego wyraźną intencją manipulowania statystykami, by polskie straty były największe
— napisał wówczas w Machcewicz.
Podkreślił, że „szczególnie bulwersujące jest wprowadzanie zmian (w wystawie - PAP) na zamówienie polityczne”.
Przypomnijmy, że pierwszym, który wyraźnie je zapowiadał, był lider PiS Jarosław Kaczyński. Już w 2013 r. ogłosił, że wystawa „będzie zmieniona tak, by odzwierciedlała polski punkt widzenia”. Potem te zapowiedzi wielokrotnie były powtarzane przez polityków PiS, a teraz p. Nawrocki chce być wykonawcą tego scenariusza
— pisał Machcewicz apelując do aktualnej dyrekcji muzeum, by nie zmieniała ekspozycji.
ak/PAP
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/360154-sa-juz-pierwsze-zmiany-w-wystawie-glownej-muzeum-ii-ws-przywrocono-pamiec-o-przesladowaniu-polakow-w-wolnym-miescie-gdansku?strona=2