Wałęsa goszczony na salonach? Nie, to film z „internowania” w czasie stanu wojennego. WIDEO

Lech Wałęsa – symbol Solidarności? Noblista? Człowiek legenda? Wszystkie piękne tytuły, jakimi salon chce wysławiać byłego prezydenta, są wydmuszkami w obliczu prawdy sprzed lat. Jedna z internautek przypomniała niedawno pobyt Wałęsy w Arłamowie. Czy były to warunki więzienne, jakich doświadczało wielu opozycjonistów? Nic bardziej mylnego.

Jedna z użytkowniczek Twittera przypomniała, jak wyglądało w rzeczywistości internowanie Wałęsy w Arłamowie w czasie stanu wojennego. Chociaż lepiej byłoby to nazwać… pobytem.

Czy w takowym anturażu wszystkim internowanym w Arłamowie AD 1982 podawano zupę?

O iście rekreacyjnym charakterze pobytu Wałęsy w bieszczadzkim ośrodku świadczy także spis wybitych przez niego butelek zachodnich trunków.

W przypomnianym filmie pojawia się także komentarz Krzysztofa Wyszkowskiego, który napisał do lidera „Solidarności” mocny list. To odpowiedź na tzw. list „kaprala Wałęsy” do Jaruzelskiego i zwolnienie go z internowania.

Lechu, przypomnij sobie, że kiedy w czerwcu 1978 r. zgłosiłeś się do Wolnych Związków Zawodowych był w nich Borusewicz. Dzisiaj Andrzej siedzi w obozie, Bogdan i ja jesteśmy w podziemiu. Nikt z ludzi, z którymi zaczynaliśmy, nie zdradził tego co się zaczęło w czerwcu 1976, nie zdradził stoczni. Wiele razy mówiłeś, że jesteś już zmęczony, że chcesz sobie pojechać na rybki. Masz do tego ludzkie prawo. Ale nie masz prawa stanąć na drodze tych, którzy walczą, na drodze swoich najlepszych przyjaciół

— pisał w 1982 roku Wyszkowski.

CZYTAJ WIĘCEJ: UJAWNIAMY. List Krzysztofa Wyszkowskiego do Lecha Wałęsy ws. współpracy byłego przywódcy „Solidarności” z SB. ZDJĘCIA

ak/Twitter/wPolityce.pl