Polska ambasada w Bernie opublikowała na Twitterze sylwetki sześciu dyplomatów II RP oraz współpracujących z nimi polskich Żydów, którzy w czasie Holokaustu zajmowali się masowym fabrykowaniem paszportów państw Ameryki Południowej.
Według historyków i dziennikarzy, ocalili w ten sposób życie kilkuset polskich Żydów. Sylwetki przedstawiają posła RP w Szwajcarii Aleksandra Ładosia (1940-45) oraz jego najbliższych współpracowników – attaché Juliusza Kühla, radcę Stefana Ryniewicza, konsula Konstantego Rokickiego oraz przedstawicieli polskich Żydów ze Szwajcarii – syjonistę Abrahama Silberscheina, przed wojną posła na Sejm oraz ortodoksyjnego rabina Chaima Eissa. Wszyscy z nich tworzyli zespół, który zajmował się produkcją paszportów. Polskie poselstwo kupowało je od konsula honorowego Paragwaju, berneńskiego adwokata i wypełniało imionami i nazwiskami Żydów z gett okupowanej Polski. Przemytem zdjęć i list osób zajmowali się Silberschein i Eiss, podczas gdy produkcją paszportów – Kühl i Rokicki. Poseł Ładoś oraz jego zastępca, radca Ryniewicz, wzięli na siebie zapewnienie bezpieczeństwa akcji. Pierwszy interweniował u ówczesnego ministra spraw zagranicznych Szwajcarii, zaś drugi – u samego Heinricha Rothmunda – owianego złą sławą szefa policji i zwolennika „twardej polityki” wobec uchodźców. Obaj prosili władze Szwajcarii, by przymykały oko na nielegalny proceder. Po części się to udało – Szwajcaria mimo formalnych sprzeciwów wobec fałszowania na jej terytorium paszportów i pomimo postępowania policyjnego wobec Eissa i Silberscheina, nie podjęła żadnych kroków przeciwko polskim dyplomatom.
Posiadacze paszportów południowoamerykańskich byli wyłączeni z eksterminacji Żydów towarzyszącej likwidacji gett i wysyłani do obozu dla internowanych w Vittel we Francji i w Bergen-Belsen w Niemczech. Pomimo, że większość pod koniec 1943 roku została zamordowana, kilkuset z nich doczekało końca wojny.
O sprawie tej bardzo szeroko informowali niedawno dziennikarze „Dziennika–Gazety Prawnej” Zbigniew Parafianowicz i Michał Potocki. Ten ostatni opowiadał również o zapomnianym polskim bohaterze na antenie telewizji wPolsce.pl). Po publikacji w „DGP” Archiwum Akt Nowych ujawniło część dokumentów dotyczących Poselstwa, w tym depeszę MSZ RP, która kierując się motywami „ściśle humanitarnej natury”, autoryzuje fałszowanie paszportów.
ax
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/355665-ambasada-rp-w-bernie-przypomina-o-zapomnianych-polskich-bohaterach-ratujacych-zydow